JustPaste.it

Tolerancja po katolicku i niekatolicku

Tolerancja po katolicku

1. Trzeba zmusić wszystkich innowierców, aby stali się Katolikami. Metody nawracania obojętne - cel uświęca środki, a Pan Bóg wszystko wam wybaczy!

2. A jeśli nie uda się ich nawrócić, należy zmusić ich prawnie, aby żyli zgodnie z katolickimi nakazami i zakazami. Nawet, jeśli będą z tego powodu czuli się nieszczęśliwie. Ich szczęście się nie liczy.

3. Należy zrobić wszystko, aby ludzie nie mogli korzystać z prawa człowieka do innej moralności, niż katolicka.

4. W żadnym wypadku nie wolno innowiercom i mniejszościom moralnym iść na rękę ani zawierać z nimi kompromisów.

5. Najważniejsze zadanie - trzeba zrobić wszystko, aby ci ludzie nie mogli żyć po swojemu. Trzeba ich ciągle nękać, pouczać, bluzgać, wyszydzać i ubrzydzać życie jak się tylko da. Można nazywać ich Antychrystami i sługami Szatana.

6. Nie wolno dopuścić, aby mniejszości wyznaniowe, seksualne i moralne miały prawo do adopcji dzieci. Moralność katolicka dla dzieci z domów dziecka jest ważniejsza niż ich samotność, choroba sieroca albo posiadanie opiekuna - niekatolika. Tylko heteroseksualne, pełne rodziny katolickie powinny mieć prawo do adopcji dzieci, bo wtedy dzieci te będą musiały żyć po katolicku i zasilą rzeszę Kościoła Katolickiego.

7. Gdyby udało się innowiercom i mniejszościom moralno-seksualnym uzyskać jakieś prawa, np. do zawierania związków partnerskich lub poligamicznych, należy zorganizować akcje w obronie tradycyjnych wartości katolickich i domagać się przywrócenia starego prawa. Należy wtedy krzyczeć o dyskryminacji Katolików i zamachu na świętość tradycyjnej rodziny, nawet gdy żadna rodzina katolicka fizycznie na tym nie ucierpi. Każdy Katolik powinien czuć się obrażony życiem innych po niekatolicku.


Tolerancja po niekatolicku

1. Każdy człowiek powinien żyć w zgodzie z własnym sumieniem, własną moralnością. Także katolicy.

2. Nie wolno nikogo zmuszać do życia w taki sposób, jaki nam odpowiada. Każdy powinien mieć prawo wyboru.

3. Należy szanować prawa człowieka - nie wolno nikomu ich ograniczać, bo byłaby to dyskryminacja.

4. Można z katolikami zawierać kompromisy, które pozwolą wszystkim na szczęśliwe życie obok siebie, w tolerancji.

5. Należy szanować innych, jeśli chcemy, by oni szanowali nas.

6. Powinniśmy zrobić wszystko, aby jak najwięcej dzieci opuściło domy dziecka. Nieważne, jaką moralność i wiarę wyznajesz - ważne, aby stworzyć im lepsze warunki do życia i rozwoju. Szczęście dziecka jest ważniejsze od moralności innych osób, np. katolików.

7. Należy walczyć o prawa człowieka do życia w zgodzie z samym sobą i protestować, gdy jakakolwiek grupa społeczna będzie próbowała narzucić w sposób dyktatorski innym swoją moralność, wiarę i sposób życia.

Redakcja "Własnowiercy"
(grudzień 2005)

Tekst inspirowany marszem hiszpańskich Katolików z 20.12.2005 domagających się dyskryminacji homoseksualistów. Można go powielać bez ograniczeń pod warunkiem podania źródła.

 

Źródło: Redakcja "Własnowiercy"