JustPaste.it

Jak wykreować z każdego produktu niszę w Internecie?

Jak wykreować z każdego produktu niszę w Internecie?

Co to ta nisza?

Nisza to unikalny produkt bądź, usługa skierowana do bardzo precyzyjnej niewielkiej grupy odbiorców. Wyobraź sobie dużą firmę produkującą masowo buty sportowe, wśród osób kupujących buty sportowe jest kilka osób niepełnosprawnych z wadami kończyn, potrzebują one mieć indywidualnie dostosowane obuwie. Tu właśnie pojawia się szansa na produkt niszowy, czyli buty sportowe dla niepełnosprawnych - niewielu odbiorców, ale za to zdecydowanych do zakupu danego towaru.

Inny przykład podobrazia... jeszcze kilka lat temu, malarz artysta by coś namalować brał cztery deseczki, płótno, gwoździe i młotek no i zbijał by wyglądało jak obraz. Pewien Polak miał pomysł by dopomóc malarzowi i rozpocząć produkcję podobrazi (czyli tego na czym maluje się obraz), znalazł swoja niszę. Dziś podobrazia to powszechny produkt, którego jesteśmy dużym exporterem.

Jeszcze jeden przykład łyko drewniane... czyli odpady z tartaku, kiedyś wykorzystywano łyko do plecienia koszyków i tym podobnych rzeczy, dziś coraz rzadszy to produkt. Nisze ktoś znalazł gdzie indziej, eksportujemy z naszego kraju łyko, tym razem do Francji, mają tam taki wynalazek jak owijanie pewnego gatunku sera w łyko drzewne, podobno niezły biznes na tym można zrobić.

Co trzeba spełnić by mieć produkt niszowy...

Zapotrzebowanie. Z powyższych przykładów wynika przede wszystkim, że musi być zapotrzebowanie, niepełnosprawny potrzebuje buta, malarz potrzebuje podobrazia, a Francuz potrzebuje łyka, tak wiec jest potrzeba. Trzeba ją zidentyfikować, lub po prostu uświadomić. Np. nasz malarz tracił czas na zbijanie desek, zamiast malować, być może uświadamiał sobie potrzebę, ale on zajmuje się malowaniem, a nie biznesem, poza tym działał na tak małą skalę, powiedzmy jeden obraz na miesiąc, że tak wiele mu to kłopotu nie sprawiało, by namawiać kogoś na pojedynczą produkcję podobrazi. Ktoś zidentyfikował potrzebę i rozpoczął produkcję produktu niszowego, odniósł sukces.

Marketing produktu niszowego. Czyli co zrobić by malarz kupił podobrazie, co zrobić by niepełnosprawny kupił gotowe buty dla siebie, co zrobić by mleczarz francuski kupił hurtem łyko zamiast kombinować z produkcją na własną rękę? Odpowiedź jest prosta, po prostu pokazać produkt po odpowiedniej cenie, który pozwoli zaspokoić istniejącą potrzebę. Wystarczy uświadomić nabywcę, że taki produkt istnieje. Tu właśnie cała tajemnica produktów niszowych, jest produkt, jest nabywca, nie ma konkurencji, rynek przeważnie jest tak mały, że nie ma miejsca na więcej producentów, usługodawców. A większym przedsiębiorcom z kolei nie opłaca się rozdrabniać całej fazy produkcyjnej na tak niewielkie (czasem dziwne) części, efekt skali (w skrócie: im więcej jednakowego towaru tym mniejsze koszty) działa na tyle silnie, że rozdrabnianie może "zdawać się" nieopłacalne.

Jak wykorzystać cechy niszy do każdego produktu w internecie?

Nie jest to sposób na wykreowanie niszy, ale na wykorzystanie jej cech, mianowicie unikalnej potrzeby i uświadomienie istnienia rozwiązania.

Jakiś czas temu otrzymałem propozycję pomocy w rozwinięciu programu partnerskiego Dobry Sen, pierwsza moja myśl... co to jest? Jak to sprzedać? Przecież to się do TVMarketu nadaje, razem z innymi cudeńkami, a nie do Internetu! Jednakże zastanowiłem się i wymyśliłem strategię, podzieliłem produkt na mniejsze, można nazwać niszowe korzyści! Aktualnie jesteśmy po przetestowaniu metody, która odniosła sukces i planujemy wprowadzenie (zachęcenie partnerów do stworzenia) kolejnych "nisz", Ty też możesz spróbować i zarabiać na tym jeśli chcesz. Na przykład zrobić z Uan-an poduszkę dla matek w ciąży, czy cokolwiek innego Ci Twoja twórcza wyobraźnia podpowie, zapraszam do programu partnerskiego Dobry Sen.

Na czym wprowadzenie "niszy" polegało w tym wypadku? Internet daje naprawdę banalne i tanie rozwiązania, co też wykorzystałem. Stworzyłem ministronę promująca jedną korzyść poduszki Uan-An, mianowicie "łagodzenie bólów karku, kręgosłupa itd" (bole-karku.witryna.org). Jedyną promocją tej witryny było dodanie jej do ok. 150 katalogów (2 godz. pracy) i do kilku wyszukiwarek, dzięki czemu strona znalazła się w wynikach pod hasłami: bóle karku, bóle kręgosłupa, zwyrodnienie kręgosłupa. Aktualnie strona ma dosłownie kilka wejść dziennie, jeszcze mniej przejść na stronę Dobrego Snu, ale co najważniejsze generuje sprzedaż, przy minimum wysiłku (po prostu sobie leży w internecie)! 5% to skuteczność przekierowań na stronę Dobrego Snu z mojej strony o bólach karku, oznacza to że co 20 osoba decyduje się na zakup! Jeżeli próbowałeś coś kiedyś sprzedać w internecie zapewne wiesz że to jest bardzo dobra skuteczność, o której tylko pomarzyć!

Innym przykładem jest to co zrobiłem z promocją ebooka Google AdSense, założyłem że stron o "zarabianiu w internecie" tysiące, co też jest prawdą i sensu z nimi konkurować nie widzę, nie mam na tyle środków, strony o Google AdSense[/url] też zaczęły się pojawiać, jednakże stron o unikalnej korzyści "niszy", tego ebooka mianowicie o tym jak zapłacić podatek od AdSense brak, to też ją wykorzystałem.

Jak to działa!

Po pierwsze, osoba która dostała się na ministronę jest zainteresowana tematem, przynajmniej w części. Nie pozycjonujemy strony na hasła zupełnie nie związane z tematem, interesują nas tylko te osoby, które szukają informacji na dany temat, i wpisały ja w wyszukiwarkę. W naszym przykładzie, kogoś bolał kark, wpisał w wyszukiwarce ból karku i znalazł się na ministronie. Po pobieżnym zapoznaniu się ze stroną, jeżeli osoba tego właśnie szukała, w naszym przypadku sposobu na ból karku, zapewne przejdzie na dalej, do strony z pełną ofertą i większą ilością korzyści. Badania konsumentów wykazują, że im więcej korzyści widać tym większa szansa na decyzje zakupową, u nas wygląda to tak: Klient znalazł na pierwszej stronie coś co zaspokaja jego korzyść i jest dostępne, przechodzi dalej i widzi (jeśli jeszcze nie jest zdecydowany do zakupu), że oprócz jego jednej korzyści dodatkowo zaspokaja produkt inne potrzeby, co może być dodatkowym motywem decyzyjnym.

Niezbędne zasoby!

Aby dostrzegać "nisze", wynajdywać je... będzie Ci coś potrzebne! Potrzebna jest twórcza wizja przedmiotu, potrzebne jest dostrzeganie szczegółów których inni nie widzą. Nieszablonowe , nie schematyczne myślenie, to tajemnica sukcesu, sukcesu w biznesie i nie tylko. Sukces ten jest dostępny dla każdego! Zapraszam Cię na dość specyficzną gazetkę mailową, która objawi przed tobą tajniki twórczego, kreatywnego, nie szablonowego myślenia: http://kreatywnosc.witryna.org

 

Źródło: Tomek Urban

Licencja: Creative Commons - użycie niekomercyjne - bez utworów zależnych