JustPaste.it

Zooterapia cz. II - artykuł ukazał się w magazynie Zdrowy Styl nr. 43

Lecznicza moc zwierząt

Wszelkie niekonwencjonalne metody leczenia traktowane są zazwyczaj z lekkim przymrużeniem oka . Podobnie jest w przypadku zooterapi.i Póki na własnej skórze nie przekonamy się, ile dać nam może kontakt ze zwierzęciem. Sceptycy podkreślają, że nie ma naukowo udowodnionych efektów tego typu zajęć, jednak eksperci wypowiadają się na jej temat entuzjastycznie i pokładają w animaloterapii bardzo duże nadzieje.

Dziś już nikogo nie dziwi wykorzystywanie zwierząt w służbie zdrowia. Biorą one udział m.in. w akcjach ratowniczych, duże nadzieję wiąże się także z organami świń, które mogą być szansą dla oczekujących na przeszczep. Na zwierzętach testuje się także nowe leki w laboratoriach naukowych. L eki dla ludzi są robione ze zwierząt np. tran z wątroby dorsza, czworonożni przyjaciele wykorzystywani są także w fizykoterapii. Nie zawsze taka terapia polega na bezpośrednim kontakcie z człowiekiem, niektóre zwierzęta służą tylko do obserwacji, np. rybki, strusie, czy ptaki.

Bo przecież nie tylko psy nadają się do działań terapeutycznych. Chorym mogą pomóc także inne zwierzęta. - Z moich doświadczeń wynika, że każdy zwierzak jest dobry do rehabilitacji - twierdzi Stanisław Andrzej Średziński, organizator terapii zajęciowej w łódzkim Domu Pomocy Społecznej. - Wąż okazuje się miły i gładki,  futrzaki zawsze budzą sympatię, a natrętne małe  kozy wywołują rozbawienie. I nie trzeba tu żadnych badań klinicznych, by stwierdzić, jak zbawienny ma to wpływ - dodaje.

Oprócz pomocy w rehabilitacji zwierzęta służą do resocjalizacji więźniów oraz trudnej młodzieży. Badania wykazują, że przestępcy zaangażowani do opieki nad zwierzętami uczą się odpowiedzialności, cierpliwości oraz wrażliwości. - Ludzie traktują ją jak cyrk, póki sami jej nie doświadczą - opowiada Paweł Jaśkiewicz, weterynarz , który prowadzi terapię ze zwierzętami . - Kontakt zwierząt z ludźmi jest niesamowity - kontynuuje Jaśkiewicz

Mruczący terapeuta, czyli felinoterapia

Powszechnie wiadomo, że kot lubi kłaść się w miejscach o szkodliwym promieniowaniu (np. w pobliżu żył wodnych), w naturalny sposób neutralizując ich szkodliwe działanie. Kociaki wyczuwają ból u człowieka, i często same kładą się w chorym miejscu, ogrzewając je swoim ciałem. Ciepło kociego futerka przynosi ulgę obolałym mięśniom i kościom. Gdy człowiek jest chory, kot go zazwyczaj nie odstępuje, a jego mruczenie przynosi ukojenie. Zajęcia z kotami być może więc staną się w przyszłości bardziej popularne od wciąż jeszcze częściej stosowanej dogoterapii. Zajęcia z kotem można prowadzić w pojedynkę lub grupowo. Polegają one po prostu na opiekowaniu się mruczkiem, zabawie z nim. Czasem pomaga zwykłe dotykanie, głaskanie.

Delfinoterapia - lecznicza moc morskich przyjaciół

O inteligencji delfinów krążą legendy. Skuteczność terapii z tymi frapującymi ssakami polega na tym, że oddają one część swojej energii choremu. Autyzm, porażenie mózgowe czy paraliż to tylko niektóre ze schorzeń, w których może pomóc delfin. Te ssaki potrafią leczyć za pomocą ultradźwięków, nakierować sygnał na chorego pacjenta. Chorzy już po kilku spotkaniach odblokowują się, okazują emocje oraz wzbogacają słownictwo. Wrodzona łagodność oraz towarzyskość tych ssaków gwarantuje bezpieczeństwo chorych, pomaga się otworzyć małym pacjentom, dlatego też przynosi szczególne efekty w leczeniu wszelkiego rodzaju nerwic. Delfinoterapia polega na zabawach i ćwiczeniach ruchowych chorych z delfinami. Zachodzą wtedy korzystne zmiany w zniszczonych komórkach, ponieważ właśnie do chorych miejsc na ciele pacjenta te zwierzęta emitują swoje ultradźwięki . W czasie zajęć z morskimi ssakami zwiększa się także u pacjenta wydzielanie tzw. "hormonów szczęścia", czyli endorfin.

"Końskie zdrowie", czyli hipoterapia

Najprościej mówiąc terapia z udziałem koni stymuluje zmysły, ciało i psychikę, bowiem świetnie wpływa na osoby z uszkodzeniem układu nerwowego, powoduje także rozluźnienie układu ruchu i zmniejszenie napięcia mięśni. Rytm jazdy wyrabia prawidłową postawę, zaś temperatura ciała zwierzęcia działa kojąco na mięśnie pacjenta. Taka terapia nie zawsze jednak polega na samej jeździe, czasem jest to po prostu dotyk: głaskanie czy przytulanie zwierzęcia. Ćwiczenia na koniach są stosowane u pacjentów, którzy umieją sami siedzieć, zaś pozostałe odbywają zajęcia przy koniach.

Domowe akwarium

Jeśli nie możemy w domu mieć psa czy kota, warto zastanowić się nad założeniem zwykłego akwarium. Bo sama obserwacja rybek jest bardzo cenna - odpręża i wycisza, obniża więc ciśnienie. Akwarium w domu to także nauka odpowiedzialności. A rodziny, które mają rybki, są bardziej zrelaksowane.

Opisane przeze mnie rodzaje terapii to tylko te najbardziej znane. Jak twierdzą specjaliści, praktycznie każde zwierzę może brać udział w zajęciach rehabilitacyjnych, szczególnie tych zdziećmi. Zwykła zabawa i obserwacja królików, ptaków czy zwierząt gospodarczych może mieć zdrowy wpływ na wszelkie dolegliwości.

Trzeba jednak pamiętać o szczególnej ostrożności z taką terapią. - Nie można zapominać o innych problemach jak  alergie czy ryzyko chorób odzwierzęcych - mówi Średziński. Jednak każda forma leczenia, która daje szanse na poprawę zdrowia pacjentów jest warta uwagi, a pozytywne opinie znawców i wzrastająca popularność animaloterapii dają nadzieję na coraz szersze jej wykorzystywanie w przyszłości.często odrzuceni i nieakceptowani przez środowisko. Natomiast zwierzę nie rozróżnia ludzi na chorych i zdrowych, gorszych i lepszych. Wszystkich traktuje tak samo, więc pacjenci czują się docenieni i dowartościowani. Poprawia się więc ich samopoczucie, co z pewnością przyspiesza proces powrotu do zdrowia. Opiekując się czworonożnym przyjacielem chorzy czują się komuś potrzebni, co ma szczególne znaczenie w przypadku osób chorych, starszych i samotnych.



Ewelina Zasada


(www.ewelinazasada.prv.pl)