JustPaste.it

Transkomunikacja - techniki video Klausa Schreibera i Martina Wenzla

Jedną z najbardziej sensacyjnych manifestacji badań nad transkomunikacją było pojawienie się „zmarłych” w telewizji. Data 30 września 1985 roku powinna wejść do historii badań w tej dziedzinie. W tym bowiem dniu po raz pierwszy zdarzyło się, że zmarli, poza słyszeniem ich głosów z taśmy magnetofonowej, mogli być również widziani w telewizji. Po długich badaniach Klausowi Schreiberowi, technikowi od spraw przeciwpożarowych na emeryturze, udało się zobaczyć na video niektórych ze swych nieżyjących krewnych, z którymi pozostawał już od jakiegoś czasu w kontakcie poprzez magnetofon.

Klaus SchreiberKlaus Schreiber nie dysponował żadnymi wiadomościami technicznymi, nie miał też żadnych „ambicji parapsychologicznych”, ale miłość do zmarłych krewnych dała mu siłę i wytrwałość w badaniach, trwających nawet nocami. Jeden z komunikatów z tamtego świata sprawił, że nastawił kamerę (kamerę do rejestracji video) na monitor telewizora tak, że w konsekwencji widział na monitorze pomnożenie swego telewizora. Następna wskazówka, która brzmiała: pusty kanał, naprowadziła go na dobra drogę. Schreiber poszedł za tą radą i oto na ekranie najpierw pojawiły się chmury, a później obraz jego córki Karen, która umarła w wieku 18 lat. Została ona jego pośrednikiem przy wszystkich doświadczeniach. Karen podpowiedziała mu, że nie powinien filmować w kolorze, gdyż ludzie z tamtego świata mogą ukazywać się jedynie jako obraz biało-czarny. Schreiber trzymał kamerę w odległości 2 - 2,5 metra od monitora, nagrywając wielką ilość obrazów, które pojawiały się jak tunel. Ludzie z zaświatów ukazywali się jedynie przez chwilę. Na mgnienie oka. Aby dokładnie zobaczyć, co się nagrało, trzeba było odtwarzać kasetę klatka po klatce. Na każdą sekundę przypadało po 25 fotogramów - badanie 5 minutowego nagrywania oznaczało przeglądnięcie 7500 fotogramów.

 Klaus Schreiber opisuje w następujący sposób swoje ujęcia video:

 Moje ujęcia video nie mają nic wspólnego z telewizją taką, jaką znamy. Używam prostego magnetowidu VP 100, który podłączam do mojej kamery. Aparat ten nie może nagrywać telewizyjnych programów, ponieważ jest połączony za pomocą kabla do nagrywania jedynie z kamerą. Aparat ten nie ma części odbiorczych do nagrań telewizyjnych, dlatego nie może nagrywać żadnych transmisji. Przy pomocy tego aparatu, połączonego z kamerą i z telewizorem podłączonym jedynie do sieci zasilania, nagrywam monitor w kolejnej serii ujęć. Powstaje sprzężenie zwrotne, które przy użyciu zbliżenia zoom kamery, pozwala na uzyskanie tych ujęć. Detale te zostały mi przekazane przez ludzi z tamtego świata. Dowodem są nagrane przeze mnie ich głosy, które mogę okazać. Samemu nie udałoby mi się ani znaleźć ani zrozumieć tej drogi. Wszystko to może wydawać się niezwykłe, ale jak tylko zrozumie się sens - staje się proste.

Inżynier Martin Wenzel z Akwizganu, który pracował razem ze Schreiberem, na początku był bardzo sceptyczny, lecz niedługo został jego gorącym poplecznikiem i najlepszym współpracownikiem. Oto jego relacja:

 Przy ujęciach video należy mieć wielką cierpliwość. Minuta nagrywania daje zawsze 1500 fotogramów. Bardzo ważnym jest posiadanie: dobranej kamery i specjalnego wzmacniacza sygnału video. Jako monitor wystarczają zwykle telewizory biało-czarne, ale jeden z nich winien mieć pilota. Można również używać kolorowych telewizorów z tym, że regulator koloru winien być wyzerowany. Jeden z dwóch magnetowidów powinien dostarczyć obrazu statycznego bardzo dobrej jakości (4 głowice wizyjne) i być wyposażonym w przycisk zatrzymujący obraz (pauza) a także w funkcję stopklatki nie dającą pasów na ekranie. Aparaty należy wybrać w taki sposób, że tylko ten podległy może reagować na pilota. Bardzo ważna jest również jakość kaset. Te o niskiej jakości zbyt szybko ulegają uszkodzeniu w przypadku częstego zatrzymywania obrazu i brudzą magnetowid. Najlepiej używać kaset jak najkrótszych (E30, E60 profesjonalnych). Przy wszystkich metodach nagrywania potrzebna jest wspólna energia w formie widocznego światła, światła ultrafioletowego i podczerwonego. Dlatego w pokoju, gdzie się nagrywa, umieszcza się lampy ze światłem czarnym i podczerwonym tak, aby słabo oświetlały monitor telewizora. Folie z aluminium do domowego użytku są umieszczane w pozycji takiej aby światło dochodziło do monitora, idąc inną drogą.

Kliknij aby powiększyć rysunek.

Kliknij aby powiększyć rysunek.

Rys. 1.

 Rys. 2.

Do wyjścia UHF (antenowego) magnetowidu nagrywającego (3 rys. 1) podłącza się telewizor (4) w zwykły sposób tak aby uzyskać dobry obraz bez koloru, kiedy odtwarza się nagraną taśmę video (regulator koloru wyzerowany – obraz musi być czarno-biały). Kamera (1) zostaje podłączona do wejścia magnetowidu nagrywającego (3) poprzez specjalny wzmacniacz video (2). Mikrofon znajdujący się wewnątrz kamery zostaje połączony z nagrywającym magnetowidem przechodząc przez wzmacniacz audio we wzmacniaczu sygnału video (2). Może być używany również osobny mikrofon (7) ze wstępnym wzmacniaczem (8). Kamera podaje poprzez nagrywający magnetowid pewien obraz, który jest reprodukowany przez telewizor. Kamerę kieruje się na ekran telewizora i zogniskuje na przedmiocie prowizorycznie umieszczonym na monitorze. Kamera „widzi” więc obraz przez nią filmowany na monitorze, tak jak w przypadku dwóch luster umieszczonych na przeciw siebie. Pokoju nie zaciemnia się. Niezbyt jasne odbicia na szklanej powierzchni monitora są przydatne do formowania obrazów. Na początku powinno widzieć się obraz monitora w monitorze, powtarzający się ciągle, aż do osiągnięcia jasnego punktu.

Regulując jak najlepiej przesłonę, jasność, ostrość i zbliżenie (zoom) obiektywu kamery, a także jasność obrazu w telewizorze (maksimum kontrastu), jak również wzmocnienia wzmacniacza video, dojdzie się do krańcowych oscylacji tego zamkniętego obwodu elektryczno-optycznego. Dlatego należałoby cierpliwie odszukać najlepsze poszczególne ustawienia regulatorów dla każdej sytuacji i najkorzystniejsze boczne przesuniecie kamery.

Dochodząc blisko właściwej oscylacji (drgań) już samo zbliżenie rak do wzmacniacza lub do kamery wywołuje zmiany „obrazu” i powolne oscylacje. Regulując ustawienie ostrości, jasności i przesłonę obiektywu kamery oraz regulując wzmacniacz, staramy się uzyskać coś w rodzaju „szybko skaczących chmur” na ekranie telewizora. Wstępny wzmacniacz mikrofonowy (8) i głośność dźwięku telewizora (4) są wyregulowane w taki sposób ze ciągle słychać lekki gwizd (gwizd sprzężenia zwrotnego). Teraz przy pewnej dozie cierpliwości z uwagą należy obserwować to, co będzie się działo na monitorze. Przy pewnej wprawie, będzie można na nim dostrzec zarysy twarzy i figur. Dopiero wtedy należy włączyć nagrywanie (3) i nagrywać przez kilka minut.

Przy interpretacji nagranej taśmy rozpoczyna się praca cierpliwości. Materiał w postaci zapisanych obrazów musi zostać zbadany klatka po klatce tak, aby odnaleźć najbardziej wyraźne figury. Jeśli się je odnajdzie wówczas przychodzi decydujący moment. Figury te zostają dostarczone jako podstawowe obrazy nagrania z magnetowidu (3) sfilmowane kamerą z monitora telewizora (4) i nagrane na drugi magnetowid (5) połączony jako monitor z drugim telewizorem (6 rys. 2).

Zostają wykorzystane wszystkie możliwości regulacji celem uzyskania jak najjaśniejszych obrazów na monitorze (4). Również wówczas powinno się słyszeć lekki gwizd sprzężenia zwrotnego regulowany we wzmacniaczu (8) i aparaturze odbiorczej (6). Można już wówczas zauważyć na drugim monitorze czy chodzi tu o obraz paranormalny, czy też jest to coś co łączy się z programem telewizyjnym.

Jeśli jest to obraz paranormalny, wówczas na monitorze ulegnie wzmocnieniu, jeśli nie zniknie zupełnie. Nowa taśma wyjęta z magnetowidu nagrywającego (5), zostaje włożona do aparatury nagrywającej (3) i szuka się cierpliwie obrazów potrzebnych do dalszego przetworzenia.

Po odnalezieniu tych obrazów - funkcjonujących jako punkt wyjścia - są one ponownie filmowane kamerą z monitora (4) i nagrane na magnetowid (5). Proces powtarza się aż do uzyskania wyraźnego obrazu. Może się zdarzyć ze podczas filmowania pojawi się prawie skończony obraz, czego nie zauważa się zupełnie, lub zauważa się tylko jako migotanie w czasie normalnego odtwarzania taśmy (przy normalnej prędkości). Może to być tylko jedna klatka z taśmy posiadającej ich 1500 na minutę!

 

Do rejestracji obrazów z zaświatów potrzebna jest określona aparatura. Poniżej wyszczególnienie sprzętu używanego przez Klausa Sehreibera w schematach połączeń na rysunkach 1 i 2.

  1) Kamera video z obiektywem zoom.
  2) Wzmacniacz sygnału audio-video.
  3) Dobrej jakości magnetowid VHS (4 głowicowy) z funkcją stopklatki.
  4) Odbiornik TV czarno-biały lub kolorowy (nie mniej niż 16”).
  5) Drugi magnetowid nagrywający dobrej jakości.
  6) Telewizor czarno-biały z dobrym kontrastem obrazu.
  7) Mikrofon niskoszumny (np. elektretowy).
  8) Wzmacniacz mikrofonowy z regulacją wzmocnienia (niskoszumny).
  9) Lampa UV oraz dwie lampy z tzw. czarnym światłem o różnej długości fali.
10) Lampa – promiennik podczerwieni typu handlowego.
11) Arkusz folii aluminiowej.

Klaus Sehreiber nigdy nie trzymał w tajemnicy swej pracy i uzyskiwanych rezultatów. Pozwalał wszystkim odwiedzającym go w Akwizgranie na oglądanie swego studia. Pokazywał wszystkie szczegóły aparatury przez siebie używanej, zezwalał na wszelkie publikacje i tolerował liczne wizyty dziennikarzy, naukowców i osób w części wierzących, a w części sceptycznie nastawionych.

Jego przyjaciele z tamtego świata, a zwłaszcza nieżyjąca córka Karen, doradzili mu później system nagrywania, przy którym niepotrzebny był telewizor i cała aparatura dotychczas używana. Metoda ta opiera się po prostu na częstotliwościach świetlnych i na świetle UV. Na prześcieradle czy ekranie, które Schreiber umieścił w swoim studio, formowały się pola energetyczne poprzez odbicia światła i powstawały paranormalne obrazy, tak jak przy nagrywaniu magnetowidem. Najpierw były to tylko cienie, które szybko przesuwały się. Później Schreiber wzmocnił tworzące punkty radiatory, produkujące refleksy świetlne poprzez drgające pola, aż do momentu, kiedy można było rozpoznać twarze i figury. Składały się one ze świetlistych punktów i stawały się rozpoznawalne dla wszystkich. 

Klaus Schreiber tak opisał kiedyś te "oscylujące pola'': 

Oscylujące pola są podłożem dla przeniesienia obrazu z tamtego świata do naszego, w naszą czasoprzestrzeń związaną z bieżącym czasem. Bez nich osoby z tamtego świata nie byłyby w stanie się z nami komunikować się. Są one zawsze obecne i starają się wejść z nami w kontakt, lecz tylko jeśli się na nie z miłością otworzymy i będziemy go pragnąć, oscylujące pola mogą połączyć się na planie duchowym i tamten świat może skontaktować się z tym.

Przy wszystkich technicznych możliwościach transkomunikacji należy jednak zaznaczyć, że sama technika nie jest determinująca. Nie istnieje bowiem żadna aparatura techniczna, przy pomocy której można zbudować szybko i bez trudu kontakty z tamtym światem. Istnieją osoby, którym udaje się to względnie szybko, ale są też takie, które potrzebują na to wiele czasu, a także takie, którym się to wcale nie udaje. 

Klaus Schreiber zawsze wspominał o „miłości” i o tym, że jest ona podstawą uzyskania kontaktu z tamtym światem. Klaus Schreiber był silnie uczuciowo związany z całą swoją nieżyjącą rodziną i to przede wszystkim córka dała mu niezbędną pomoc z tamtego świata.

7 stycznia 1988 roku Klaus Schreiber został wywołany z tego świata. W dotyczącym go ogłoszeniu żałobnym można było przeczytać:

 

„Śmierć nie istnieje.

Jest tylko przejście na inną płaszczyznę egzystencji.

Jestem u was.”

 

To ostatnie zdanie uzyskało swe potwierdzenie zaraz po jego śmierci. Już podczas pogrzebu jego glos nagrał się znajomemu na taśmę magnetofonową. Od tej chwili wielu eksperymentujących uzyskiwało z nim kontakt. 

Porozumienie pomiędzy tym a tamtym światem nie zależy od przyrządów. Nawet jeśli zamontowalibyśmy razem wszystkie aparaty dodatkowe i pomocnicze, nie będzie sukcesu, jeśli jako ludzie nie będziemy funkcjonować w poprawny sposób. Nie wystarczy dobra wola, pozytywne dyspozycje, koncentracja i miłość do tych, z którymi pragniemy mieć kontakt. Musimy przestawić biegunowość wszystkich naszych myśli i nie kierować ich jedynie w kierunku kontaktu z naszymi zmarłymi, lecz również w kierunku naszego życia tutaj, z żyjącymi. Kto nie uzyskuje kontaktu przez telefon, nie ma komputera , nie ma czasu i cierpliwości do badań z video - które wg Schreibera i Wenzela wymagają wielkiego nakładu czasu i kosztów - nie powinien się tym martwić, lecz zająć się metodami nagrywania prostszymi i zwykłymi. 

Według ostatnich doniesień obecnie wyczerpaniu uległa energia, która umożliwiała prostą rejestrację głosów na taśmie czy też w wolnym paśmie radiowym. Dlatego należy posługiwać się dodatkowo światłem UV lub specjalistyczną aparaturą generującą dodatkowe pole energetyczne.

 

Autor: Wojciech Drewniak