JustPaste.it

Miecze i balasty

Wątek ten zapoczątkowany został przez Piotra Górala postem o tytule jak wyżej w dniu 25.04.1999 godz 16:49.  Post jest długi i dlatego nie przytaczam go w całości. Zamieszczam jedynie jego fragment opisujący istotę pomysłu rozdzielenia funkcji balastu i powierzchnii bocznego oporu.
"Hi!
  Tak to sobie wlasnie wykoncypowalem na temat balastow i mieczow w malych jachtach przedewszystkim. Ciekaw jestem co na ten temat sadzicie.................................(ciach)..........
No i ja sobie tak mysle, ze gdyby rozdzielic funkcje balastowania od funkcji typowo mieczowej to byloby to dosc dobre. Ale jak? Razem miecz i balast w osi symetrii? hmm.. trudne konstrukcyjnie pewnie i zawodne... po zgieciu czegokolwiek niedzialajace itd..  Wiec moze tak: mocujemy bulb na dosc dlugim waskim wysiegniku gdzies tak w okolicach pilersu (lub tam gdzie sa inne wzmocnienia i srodek c. kadluba)... obrotowo.. z kontaraflem (takim z bezpiecznikiem) i pod zejsciowka - pod schodkami - robimy pionowe miejsce na bulb. Bulb oczywioscie taki mniej  kaczkowaty a raczej plaski - tak by otwor nie mial zbyt dziwnych ksztaltow. Ew. druga mozliwosc to profil utrzymujacy bulb albo chowa sie w pilers albo przebiga obok niego i jest podnosznony do gory. Teraz miecz. A raczej miecze... Przy kojach w malych jachcie rownolegle do ich bocznej pow. mocujemy dwie skrzynie mieczowe.. Jezeli beda one o te pare cm. wyzsze to jednoczesnie beda tworzyc ladny schodek aby materac sie nie zsuwal z koi (ale nie za duzy aby bylo wygdnie siedziec). Tak naprawde to robimy dwie dlugie skrzynie mieczowe i miedzy nimi a burtami montujemy polke koi. .......(ciach)
  Piotr Goral  "

1. Propozycje modyfikacji Oriona.
2. Dyskusja na grupie.
3. Propozycja racera klasy Open typu "Tia I".
4. Przykłady rozwiązań zastosowane w praktyce.

1. Propozycje modyfikacji Oriona.

65f9b2367a59322e86cbc0cbe0f4976a.gif

Orionek  Piotra. Kolorem czerwonym oznaczyłem skrzynkę mieczową która jako straszna zawalidroga we wnętrzu była prawdopodobnie przyczyną powstania tego wątku. Kolorem zielonym miecz który Piotr musi częściowo podnosić aby niwelować nawietrzność a kolorem niebieskim pilers podmasztowy, siła wyższa bo w Orionie  brak grodzi podmasztowej.
6e59e82c657c56cf791320fbfcf931ca.gif
 
Orionek po wykonaniu modyfikacji zaproponowanych przez Piotra. Miejsca w środku wyraźnie przybyło. W wariancie II miecze są prostopadłe do krzywizny  kadłuba. w przechyle będą zdecydowanie skuteczniejsze.
Głosy krytyczne:
Adam Stolarczyk           > Tyle, ze bulb bylby zamocowany szybrowo i mialby duze szanse zostac na tej  mieliznie ;-)
Piotr Góral zgadza się   > to tak... taki szybrowy to by mial wielkie na to szanse... lepiej  uchylny...
Paweł Kołodziej             > Myślę, że największe problemy będą z tym przgubowym mocowaniem. ...... Ale jak by się udało... :)

 

2. Dyskusja na grupie.

Propozycje innych rozwiązań:
Rudek Wasilewski   >...coraz popularniejsze  są stalowe jachty z balastem uchylnym ........ Część balastu -wewnątrz kadłuba.
                                      ....Do regulacji zrównoważenia żaglowego często stosuje się dodatkowy miecz- nieco bliżej dziobu
Tomek Chodnik        >...-zamiast dwóch mieczy z boku, cztery (po dwa z przodu i tylu) typowe, malutkie
                                        skladane jak scyzoryk miecze
                                       -maly bulbkil na dluugim waskim jak brzytwa dzyndzlu, skladanym do plytkiej skrzynki mieczowej.
                                        gdy zlozony, bulbkil wystaje z tylu, za paweza :)
                                       -para waskich pletw sterowych jak na Mini-Transat'ach. uchylne, nie szybrowe.

Tomek zamieścił w swoich postach wspaniałe rysunki zrobione semigrafiką.  Nieudolna próba ich przeniesienia poniżej.

25e8cd8abd0203aaf3301a926fc7beb5.gif

Oskar Mężyk            > Hmmm...zastanawia mnie opor wody na tych wszystkich "wypustkach", torche tego duzo.
Paweł Kołodziej       >  to można by te miecze jeszcze tak  sprofilować, żeby powstawała poprzeczna siła  hydrodynamiczna
                                       dodatkowo  jeszcze zmniejszająca dryf...
Tomasz Główka       > niesymetryczne miecze, hmmm: proponuje wiec dodatkowo, zeby ten centralny miecz z bulbem
                                       byl dodatkowo uchylny - wspanialy przyrost momentu prostujacego!
Filip Ciaś                  > Moim pomysłem jest także lekki trym mieczy przednich tak aby troszeczkę sprzeciwiały się
                                      dryfowi łodzi...... ....zdziwienie ludzi odnośnie kursów ostrych będzie wielkie.
Wojtek Kasprzak    > ...Na kursach z wiatrem przy zastosowaniu pednika latawcowego ( KITE) wszystko bedzie
                                       podniesione za wyjatkiem pletw sterowych (jednej).

3. Propozycja racera klasy Open typu "Tia I"    ;-))) .


Po analizie dyskusji proponuję następujące rozwiązania racera klasy Open typu "Tia I"
-----  zmniejszenie liczby płetw, pozostawiając:

dwie uchylne płetwy sterowe, dwa miecze przednie: kompensacja nawietrzności i dryfu, bulb na płetwie "ostrej jak brzytwa", uchylny do 30 stopni na burty i składany do tyłu (Nagroda im pl.rec.zeglarstwo dla konstruktora który rozwiąże ten problem).
----- do klasycznego ożaglowania dodać wielostopniowy pędnik kite używany na kursach z wiatrem.

7cbdd80e10c65600b227ec76f82db19d.gif

 

4. Przykłady rozwiązań zastosowane w praktyce.

W paru postach tego wątku pojawił sie sceptycyzm odnośnie skuteczności bocznych mieczy. Jak takie dobre to dlaczego nikt ich nie stosuje.? Stosuje, stosuje. Takich konstrukcji jest bardzo dużo. Młodsza generacja żeglarzy wychowana na "monokulturze" sasankowo-sportino-tangowej ma prawo innych konstrukcji nie znać bo się z nimi nie spotkała.  Przedstawię niektóre znane mi z opisow oraz takie z ktorymi praktycznie sie spotkałem  rozwiązania tego problemu tj. rozdzielenie funkcji balastu i płaszczyzn bocznego oporu oraz  mieczy leżących nie w osi symetrii. Aby nie poszły w zapomnienie,

                Pomysł rozdzielenia balastu od płaszczyzn bocznego oporu został zrealizowany w jachcie s/y U.S. Jacht ten konstrukcji Cary Mull'a startował w eliminacjach amerykańskich do Pucharu Ameryki w 1988 roku. Wygrał wtedy s/y S&S i Puchar Ameryki został odebrany Kiwi'm.
Funkcje balastu spełniał ołowiany bulb podwieszony na bardzo wytrzymałym wsporniku. Jako płaszczyzny bocznego oporu występują dwie płetwy będące jednocześnie sterami. Normalny i dziobowy.
 

e371dbbee3bccb8d89be7c5ab7fdcb07.gif Jacht pływał bardzo szybko. Nie do końca rozwiązano problem sterowania dwoma sterami i podczas eliminacji jacht kilkakrotnie wykonał nieoczekiwany zwrot ustawiając się w dryfie bokiem do wiatru. Przegrał eliminacje mimo że bezwzględnie był najszybszy w gronie pretendentów.

e3c91432a3b8632050d2b34698e9e27b.gif
Długść 4,20m, ożaglowanie 10-12m.kw. 
KOCIK  (P59  jak pisał Jarek Czyszek) konstrukcji Plucińskiego i Patalasa. Proszę zwrócić uwage na kąt ustawienia skrzynek mieczowych w stosunku do diametralnej. Znakomicie likwidują dryf. Mialem Kocika trochę wysmuklonego, ktory z 15 mkw ożaglowaniem zamieniał się w typowy "rykoszetujacy półmisek". Nie było na niego silnych .

8fa7f4127ea2c5512d2fd237d73ac6a4.gif
Dł. 5,4m, szer. 2m,  Żagle 13,6mkw,  3-4 koje
FAFIK. Konstrukcja Mariana Strzeleckiego. Ciekawostką konstrukcyjną jest metalowy szkielet z kątowników poszywany sklejką. Budowane były wersje kilowe, mieczowe klasyczne i z dwoma mieczami w ściankach kojek. Doskonałe właściwości nautyczne. Rodzinny Fafik był budowany w mieszkaniu na I piętrze. Nie chciał sie zmieścić przez okno po zakończeniu budowy przy wyprowadzaniu dźwigiem.. Trzeba było rozbierać filar oddzielający okno od drzwi balkonowych. Był to pierwszy jacht kabinowy w mojej rodzinie. W latach 80 został oblaminowany i pewnie pływa do tej pory.

20f6709222bd6a953336cf939a1af5c8.gif
Dł. 5,25m, szer. 1,92m,  Żagle 14mkw,  4 koje
CIUPEK. Konstrukcja Stefana Workerta. Konstrukcja sklejkowa oblaminowana. Nadbudówka typu bakdek co daje jak na łodkę tej wielkości bardzo przestronne wnętrze.Egzemplarz na którym pływałem posiadał spinaker i udawało się wprowadzać go w prawie ślizg.

4d7e8f7c8a833261e4cd72d592f6eeac.gif
Dł. 5,55m, szer.1,75,  żagle 20-23mkw, balast 250kg, koje 4
EXPRESINO 555. Konstruktor  Juliusz Sieradzki. Konstrukcja sklejkowa. Może być oblaminowana. Zamieściłem jego rysunek ze względu na jego niecodzienną sylwetke. Katamaran to, czy jacht jednokadłubowy?.  Katamaran. Są jeszcze wersje 450cm i 666cm długości kadłuba. Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję podnoszonego balastu. Prawie taka jak "dzyndzel" zaproponowany przez Tomka Chodnika.

 

Źródło: http://www.zeglarstwo.sail-ho.pl/mib/mib.htm