JustPaste.it

Pałac Kamieniecki

O tym, że w Kamieńcu Ząbkowickim jest coś ciekawego do zobaczenia dowiedzieliśmy się zupełnie przypadkowo. Jechaliśmy wtedy w zupełnie inne miejsce i gdy przejeżdżaliśmy przez Kamieniec Ząbkowicki zauważyliśmy monumentalną budowlę wznoszącą się ponad miastem. Niestety nie mieliśmy wówczas czasu aby zatrzymać się i sprawdzić co to takiego. Po powrocie do domu od razu zaczęliśmy szukać w internecie informacji o tym co zobaczyliśmy. Oczywiście bez trudu odnaleźliśmy informacje o Pałacu Kamienieckim. Obejrzeliśmy sporo zdjęć iZewnętrzne mury pałacu postanowiliśmy zwiedzić w najbliższym czasie pałac w Kamieńcu Ząbkowickim.

Na wycieczkę wybraliśmy się w słoneczny, majowy dzień. O ile dotarcie do miasta nie stanowi żadnego problemu, to z trafieniem do pałacu nie jest już tak łatwo. Tylko dlatego, że wiedzieliśmy o pałacowym hotelu dojechaliśmy na miejsce po tabliczkach prowadzących od głównej drogi. Samochód zostawiliśmy na parkingu koło gimnazjum. Parking jak nie trudno zgadnąć jest oczywiście płatny (2zł). Pan pobierający opłatę wskazał nam drogę do pałacu, bo żadnego oznaczenia którędy należy iść oczywiście nie ma.

Utwardzona ścieżka prowadzi przez zadrzewiony park. Po kilku minutach docieramy do podnóża pałacowych ogrodów. Wejście do pałacu jest jednak około 200 metrów dalej o czym informuje drogowskaz. Docieramy do okazałych murów pałacu i już wiemy, że czeka nas sporo atrakcji. Wysokie ściany z kamienia i ozdobnej cegły robią niesamowite wrażenie. W bufecie kupujemy bilety wstępu (8zł od osoby) oraz pozwolenie na fotografowanie (5zł). Po kilkunastu minutach, gdy zebrało się kilka osób ruszamy z przewodnikiem na zwiedzanie pałacu.

Najpierw oglądamy budynek stajni w którym mieści się obecnie bufet oraz hotel. Niewiele zostało z dawnego wystroju stajni, a byłoby co oglądać bo jak nas informuje przewodnik konie przeglądały się w kryształowych lustrach wiszących nad żłobami. Przed wyruszeniem na dziedziniec pałacu przewodnik sprawdza bilety wstępu oraz opłaty za pozwolenie na fotografowanie. Gdyby ktoś dopiero w trakcie zwiedzania zdecydował się na robienie zdjęć istnieje możliwość kupienia pozwolenia na fotografowanie bezpośrednio u przewodnika.

Po wejściu na dziedziniec zewnętrzny możemy podziwiać w całej okazałości boczną ścianę pałacu  wraz z ozdobną wieżą. Z tego miejsca widać zarówno pięknie odnowione fragmenty pałacu, jak i te miejsca, które jeszcze czekają na odbudowę. To dopiero początek zwiedzania, ale Dziedziniec wewnętrzny już z tego miejsca konstrukcja z cegieł i kamieni robi niesamowite wrażenie. Na uwagę zasługuje  doskonale utrzymane otoczenie pałacu. Równo przycięte trawniki, brukowana droga prowadząca od głównej bramy do wejścia czy też zdobiona pokrywa pałacowej studni.

Wchodzimy pod arkadowe sklepienie, które prowadzi nas do głównego wejścia do pałacu. Krótkim korytarzem dostajemy się na dziedziniec wewnętrzny pałacu. Naszym oczom ukazuje się niesamowity widok. Choć widzieliśmy wiele zamków, pałaców i twierdz, to Pałac Kamieniecki nie ma sobie równych. Z podziwem oglądamy wewnętrzny dziedziniec, a właściwie dwie jego części. Są one dokładnie tej samej wielkości i o tym samym układzie, ale różnią się tym, że jedna część dziedzińca jest wyremontowana a druga czeka na remont.

W odnowionym skrzydle widać wyraźnie pieczołowicie odrestaurowane mury po których pnie się winorośl, a pośrodku trawnika tryska woda w małej fontannie. Po drugiej stronie nie jest już tak pięknie, ale doskonale widać ile trzeba włożyć pracy aby doprowadzić to miejsce do dawnej świetności. Podczas zwiedzania przewodnik opowiada nam cały czas o historii pałacu. Aż trudno uwierzyć, że przed wieloma laty powstała tak wspaniała i niesamowita budowla. 

Po nie odnowionych jeszcze schodach wchodzimy na pierwsze piętro pałacu. W zasadzie wszystko jest tutaj zniszczone i jedyne co pozostało na swoim miejscu to mury i stropy. Nie ma tutaj tynków, posadzki, okien, balustrad. Na szczęście pałac jest zadaszony, dzięki czemu nie popada w większą ruinę. Na wysokości pierwszego piętra przechodzimy po tarasie do przeciwległego skrzydła pałacu. Tutaj znajduje się największa sala w której odbywały się bale iTaras widokowy przyjęcia. Z dawnego wystroju w nienaruszonym stanie zachowały się tylko dwie ogromne kolumny podtrzymujące strop. Na czarno-białych zdjęciach przewodnik pokazuje nam jak dawniej wyglądał wystrój pałacowych wnętrz.

Bardzo ciekawym miejscem w Pałacu Kamienieckim jest taras widokowy na który przechodzimy bezpośrednio z sali balowej. Należy bardzo uważać przy zwiedzaniu tego miejsca, ponieważ sporych rozmiarów taras nie posiada zabezpieczenia w postaci balustrady, która uległa zniszczeniu. Zachowało się jednak oryginalne pokrycie tarasu wykonane z asfaltu. Z wysokości tarasu widać wyremontowaną jedną z wież w której znajduje się obecnie część hotelowa pałacu. Jest to również najlepsze miejsce na podziwianie okolicy oraz tego, co pozostało z tarasowych ogrodów rozciągających się u podnóża pałacu. Nie ma już fontanny ze strumieniem tryskającym na wysokość kilkudziesięciu metrów, nie ma też kolumnad z pnącymi się po nich winoroślach. Wszystko zostało zniszczone lub ukradzione. 

Po zakończonym zwiedzaniu udaliśmy się już bez przewodnika poza pałacowe mury do miejsca w którym był kiedyś basen. Trzeba użyć sporej wyobraźni aby na bazie tego co pozostało odtworzyć sobie obraz tego zakątka. W częściowo usuniętych zaroślach dostrzec można jedynie fragmenty kamiennej konstrukcji. Miejsce to jest ogólnie dostępne dzięki wydeptanej ścieżce, którą udało nam się obejść cały pałac dookoła.

Po tym co opowiedział nam przewodnik zdaliśmy sobie sprawę, że zachowało się bardzo niewiele z dawnego wyglądu Pałacu Kamienieckiego. Na szczęście pałac jest systematycznie odbudowywany i może kiedyś uda się przywrócić to miejsce do dawnej świetności.

 

Źródło: http://www.adamski.pl/wycieczki/palac-kamieniecki/