JustPaste.it

Niewolnicy technologii

Człowiek ze swej natury jest istotą słabą, nieodporną na różne pokusy, często łatwo daje się złapać w pułapkę zastawioną przez różne osoby.

Człowiek ze swej natury jest istotą słabą, nieodporną na różne pokusy, często łatwo daje się złapać w pułapkę zastawioną przez różne osoby.

 

W życiu każdego człowieka przychodzi taki moment, kiedy styka się z nałogiem. Człowiek ze swej natury jest istotą słabą, nieodporną na różne pokusy, często łatwo daje się złapać w pułapkę zastawioną przez różne osoby. Taką pułapką dla niektórych jest pokusa łatwo zarobionych pieniędzy, chwila zapomnienia spowodowana działaniem alkoholu czy innej używki podanej w nadmiernej dawce. Taką pokusą są również papierosy, które na początku są tajemniczym światem, później smakują, a gdy tak naprawdę tracą smak, człowiek nie jest w stanie się już od nich oderwać. Człowiek uwielbia pokusy, a pokusy uwielbiają charakter ludzki, tak łatwy do opanowania.

We współczesnym świecie, w którym elektroniczne media stały się częścią życia każdego z nas, kiedy budząc się codziennie odkrywamy ich tajemną moc, czasem może zastanawiamy się, czy to nie jest pułapka. Pułapka psychologiczna, która została zastawiona przez "wybitnych specjalistów" z dziedziny marketingu. Zastanawiamy się pewnie, czy te wszystkie urządzenia są nam tak naprawdę potrzebne, czy będąc nośnikiem informacji, nie "zaśmiecają" naszego umysłu tysiącami albo nawet milionami nieużytecznych danych.

Z historyczno-technicznego punktu odniesienia każde urządzenie jest wkładem w technologiczny postęp ludzkości, pewien projekt stanowi podwaliny dla następnego produktu i to jest niezaprzeczalna prawda, ale czy ciężka praca naukowców często nie jest kontynuacją ich zamierzonego celu. To, że telefon komórkowy znacznie przyśpiesza wymianę danych, z których czerpiemy informacje, tego nikt nie jest w stanie zakwestionować. Ale czy poczta elektroniczna nie jest czasami tak naprawdę nośnikiem bezużytecznych czy wręcz nieprawdziwych informacji, tego już nikt nie jest pewien.

Ktoś powie: w naszym przedsiębiorstwie system wymiany informacji opiera się w 100% na poczcie elektronicznej. Zgoda, to jest niepodważalne stwierdzenie, ale czy w tym systemie komunikacji każda dana niesie ze sobą użyteczny ładunek informacji? Czy ten ładunek jest wystarczający dla danej osoby, by podjąć odpowiednią decyzję? Z własnego doświadczenia wiem, że system komunikacji oparty na poczcie elektronicznej nie jest pozbawiony wielu błędów i niedociągnięć. Czy polecenia wydane w liście elektronicznym są w rzeczywistości tymi samymi poleceniami wydanymi przez słowa szefa?

Ludzie, a przede wszystkim my, Polacy, tak naprawdę dopiero uczą się żyć w świecie elektronicznych mediów. Nie jesteśmy w stanie stwierdzić, w jakim stopniu stanowią one pomoc dla nas, a w jakim podświadomie nam przeszkadzają. Bo nie wszystko, co nowe, dobrze zaprezentowane przez wspomnianych już "specjalistów od marketingu", jest nam naprawdę potrzebne. Czyż współczesny system informacyjny musi w 100% opierać się na wykorzystaniu sprzętu informatycznego i nowoczesnych technologii? Jaki rezultat przyniosą ogromne inwestycje w nowoczesny system informacyjny oparty na technologii, skoro w firmie istnieje tak naprawdę drugi, "papierowy" system wymiany informacji.

Te przypadki świadczyć mogą o tym, iż z każdym dniem stajemy się niewolnikami technologii. Nie umiejąc wykorzystać właściwie dostępnych nam urządzeń, domagamy się wymiany komputera na szybszy czy zakupu nowego telefonu komórkowego z kolorowym wyświetlaczem, wyposażonego w mini aparat cyfrowy. Dzieje się tak, że w dzisiejszym świecie stajemy się niewolnikami elektronicznych urządzeń, w większości przypadków nie mając pojęcia tak naprawdę o funkcjach jakie one posiadają. Takich przypadków jest bardzo wiele, wystarczy podsłuchać kogoś rozmawiającego w tramwaju czy autobusie (albo czasem nawet samego siebie). Bo przecież rozmowa w stylu: "Tak, cześć, no, jadę teraz autobusem, a teraz idę do sklepu" prowadzi tylko do tego, że korzystanie z urządzeń elektronicznych staje się nałogiem. W rzeczywistości firmy reklamujące swoje najnowsze produkty doskonale wykorzystują te motywy w spotach reklamowych.

Zastanawia fakt, że ludzie traktują picie alkoholu, palenie papierosów, pracę w godzinach nadliczbowych jak nałóg, ale nie dostrzegają tego, że każdy, kto korzysta z nowinek technologicznych, jest nałogowcem. Oczywiście, jest to po części efekt coraz szybszego postępu technologicznego, ale także wielkiego boomu na wszelkie nowości techniczne. We współczesnym społeczeństwie powstał mechanizm kupowania nowych rzeczy i odstępowania od bardzo dobrze działających, lecz starszych urządzeń...

 

Tomasz Szetyński

Absolwent Akademii Ekonomicznej w Krakowie, administrator sieci w Urzędzie Statystycznym w Bielsku-Białej, konsultant i doradca w zakresie IT oraz projektowania systemów informacyjnych w firmie IT-Consulting.

Tomasz.Szetynski@it-consulting.pl

Źródło: Dziennik Internautów

 

Autor: Tomasz Szetyński