JustPaste.it

O dziennikarstwie obywatelskim

Czy zastanawiałeś się kiedyś czym jest wyszukiwarka internetowa i jakie jest jej znaczenie w życiu codziennym? Okazuje się, że ci wszyscy, którzy mają dostęp do internetu nie są w stanie z niego korzystać bez wyszukiwarki. To dzięki niej nasza akcja (wyszukiwanie) spotyka się z reakcją (odpowiedź). Wyszukiwanie stało się podstawową czynnością komputerową. Miliony ludzi w tym samym momencie korzysta z wyszukiwarki mając nadzieję, że otrzyma zadowalającą odpowiedź. Miliony ludzi szuka informacji. Aby wyszukiwarka mogła tę odpowiedź dostarczyć ktoś wcześniej musiał zbudować właściwą stronę internetową z odpowiedzią na stawiane pytanie. Ktoś musiał dostarczyć treść. Tym dostawcą informacji może być każdy z nas.

W filmie "Rejs" Marka Piwowskiego jest taka scena, gdy profesor gra – przepraszam za wyrażenie – w dupniaka i w pewnym momencie stwierdza: nie można być jednocześnie twórcą i tworzywem. W tamtych, industrialnych czasach, było to stwierdzenie może i prawdziwe. Dzisiaj, w dobie internetu, gdy bez trudu można dzielić się wiedzą i informacją, każdy może być twórcą i tworzywem. Każdy z użytkowników internetu jest biorcą treści i wielu z nas może być jej dawcą. Każdy z nas może być dziennikarzem, redaktorem treści.

Dzielenie się wiedzą to ważny nurt we współczesnym internecie. Każdy z nas jakąś wiedzę ma. Ktoś ma bardzo wąską specjalistyczną wiedzę nt. inwestowania na giełdzie, ktoś inny nt. ogrodnictwa. Jeśli tylko czujesz potrzebę dzielenia się wiedzą lub nawet komercyjnego jej wykorzystania możesz bez trudu publikować w internecie redagując hasła w Wikipedii, pisząc ebooka, zakładając specjalistyczny vortal czy blog. Nawet jeśli wydaje Ci się, że nie masz specjalistycznej wiedzy, którą mógłbyś podzielić się z innymi, możesz zostać obserwatorem dnia codziennego i stać się tzw. dziennikarzem obywatelskim dostarczając newsy lub własne przemyślenia portalom społecznościowym.

Moda na portale obywatelskie przyszła z Korei Południowej, gdzie w 2000 roku powstał serwis OhMyNews - dziennik internetowy tworzony przez 41 tysięcy autorów. Dziś najbardziej rozbudowana sieć to Indymedia, która na całym świecie ma ponad 100 oddziałów lokalnych (wśród nich skromny polski portal). Sporą popularnością cieszy się też brytyjski magazyn OpenDemocracy tworzony przez ponad 1000 osób. W Polsce jednym z najpopularniejszych serwisów oddolnych mediów jest portal wiadomości24.pl Na jednej ze stron wydawca portalu pisze: czy wiesz, że 90 proc. tekstów w największych polskich portalach to artykuły dostarczane przez Polską Agencję Prasową? My z kolei stawiamy na autorskie teksty, które piszą ludzie tacy jak Ty! Portal Wiadomości24 uruchomiła Grupa Wydawnicza Polskapresse. Redakcja Wiadomości24 zadeklarowała wiosną 2007 r. że będzie płacić za najlepsze informacje wykorzystane na stronach portalu.

Ze statystyk prowadzonych przez wyszukiwarkę google wynika, że ostatnio najczęściej poszukiwana frazą są nazwy portali społecznościowych. To tam społeczność internetowa szuka wiedzy, newsów, informacji specjalistycznych itp. To tam autorami publikacji są w większości dziennikarze amatorzy. Nic więc dziwnego, że amerykański magazyn Time przyznał zbiorowo w 2006 r. nagrodę Człowieka Roku wszystkim internautom. Wtedy to redaktor naczelny pisma, Richard Stengel stwierdził – inaczej niż nasz przywołany profesor z Rejsu - że każdy może zostać w wirtualnym świecie liderem albo artystą

Rozwój portali społecznościowych wsparty technologią web 2.0 (tak określa się technologię, umożliwiającą internautom współredagowanie treści) sprawia, że następne lata będą należały w internecie do dziennikarzy obywatelskich, a alternatywny obieg publikacji stanie się konkurencyjny wobec tradycyjnych źródeł informacji. Z badań firmy Technorati monitorującej blogosferę, wynika, że obecnie na 100 najpopularniejszych źródeł informacji 22 stanowią blogi. W USA 55 proc. nastolatków korzysta z serwisów społecznościowych. Aż 34 proc. blogerów uważa swoje internetowe pamiętniki za formę dziennikarstwa.

Zdaniem Nicholas Lemann z prestiżowego tygodnika "New Yorker Magazine" dziennikarstwo obywatelskie nie przyniosło w USA żadnego newsa o znacznym zasięgu. Stwierdzenie to jest zapewne w warunkach amerykańskich prawdziwe, jednak trudno zgodzić się z tezą, że dziennikarze obywatelscy nie dostarczają newsów, które później krążą w konwencjonalnych mediach. Wnikliwy obserwator for działających przy największych polskich gazetach skonstatuje, że wiele informacji na czołówkach gazet pochodzi z dyskusji wykreowanej przez uczestników forum.

Kim są dziennikarze obywatelscy i dlaczego ich publikacje – nie będące przecież przekazem profesjonalnym - są czytane, słuchane i oglądane przez miliony użytkowników internetu? Jednym z powodów jest odwrót społeczeństw od stadnego myślenia mediów, które agresywnie narzucają swoje treści praktycznie całemu światu. Wskutek globalizacji i rozwoju komunikacji nawet jedna drobna informacja może dotrzeć do każdego zakątka globu. Media myślą zbiorowo, a raz narzucony pogląd przewija się od depeszy agencyjnej po wydanie lokalnej gazety. Ma to oczywiście związek z kosztami działaności mediów. Zdobycie własnej, interesującej informacji jest jednym z najdroższych elementów działalności stacji telewizyjnej lub gazety. A Czytelnik jest coraz bardziej znudzony stadnym myśleniem, tą samą informacją krążącą od portalu po gazetę. Szuka oryginalnej informacji ze swego podwórka, ciekawej informacji specjalistycznej. Nawet jeśli przekaz informacji pochodzącej od dziennikarza obywatelskiego nie jest tak profesjonalny, jak w komercyjnych mediach, to jej wartość polega przede wszystkim na oryginalności, wyjątkowości i naturalności.

Innym powodem gwałtownego rozwoju dziennikarstwa obywatelskiego jest szybkość reakcji. Możliwość zapisu obrazu (aparaty cyfrowe) w postaci zdjęcia, dźwięku (przenośne mp3), czy filmu (telefon z możliwością nagrania jakości DVD) stała się powszechna. Coraz powszechniejsza jest też możliwość bezprzewodowego przesłania pliku na serwer internetowy. Ważne wydarzenia są natychmiast dokumentowane przez dziennikarzy amatorów. Sceny z ataków terrorystycznych, wypadków drogowych, wydarzeń kulturalnych są szybciej dostępne w cyberprzestrzeni niż w konwencjonalnych mediach.

Internet jest platformą dla wszystkich rodzajów mediów. W cyberprzestrzeni można publikować tekst, zdjęcia, dźwięk, filmy. Pole do popisu mają więc dziennikarze obywatelscy wszystkich specjalności, rodzi się zatem zupełnie nowa, demokratyczna kultura medialna, w której każdy ma równe szanse i każdy może być owym artystą w swojej specjalności. Dziennikarstwo obywatelskie daje też nowe możliwości finansowe zarówno autorom jak i wydawcom serwisów internetowych.

 

Pełna wersja artykułu tutaj 

 

Źródło: http://www.pumo.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=71&Itemid=73