Książka Diane Zimberoff "Breaking Free from the victim trap, reclaiming your personal power" ma dla mnie szczególne znaczenie.
Dzięki niej uświadomiłam sobie jak tragiczny w skutkach jest mechanizm gry w ofiarę, której jesteśmy często nieświadomymi uczestnikami. Zdałam sobie też sprawę, że ja także przez wiele lat byłam w ten mechanizm uwikłana - czego skutkiem było narastające poczucie bezsilności i utrata radości życia.
Znacie to uczucie kiedy wydaje się, że to co w życiu najpiękniejsze z jakiegoś powodu staje się dla was niedostępne, albo że coś (np.waga ciała) jest poza Waszą kontrolą?
To właśnie syndrom ofiary który nieświadomie przejęliśmy od kogoś ze swoich bliskich i odtwarzamy na swój własny sposób we własnym życiu.
Gra w ofiarę jest grą rodzinną - uczymy się jej najczęściej jako dzieci, nieświadomie powielamy destrukcyjne schematy i przekazujemy je dalej wciągając do gry osoby z własnego otoczenia.
Możemy jej przejawy zaobserować w nieudanych relacjach partnerskich , w kłopotach z dietą, we wszelkiego rodzaju uzależnieniach (nie tylko nałogowych) - to oznaka, że w jakiejś sferze życia utraciliśmy kontrolę i nie radzimy sobie z emocjami.
Przerwanie zaklętego trójkąta nie jest łatwe, ale możliwe. I warto dołożyć wszelkich starań aby to zrobić - dla siebie i swoich bliskich. Życie ze świadomością że to jak wyglądają moje relacje z innymi ludźmi, moja praca, moje samopoczucie i kondycja fizyczna zależą tylko od mnie, jest wspaniałą nagrodą za wysiłek konieczny by wyrwać się z pułapki ofiary.
Nie ma jeszcze polskiego przekładu tej książki. Może znajdę wydawcę który zechce ją opublikować. A na razie zapraszam do bloga w którym streszczę najważniejsze przesłania tej książki dodając do tego własne komentarze. Zapraszam
Jadwiga Borkiet
http://pulapkaofiary.blog.onet.pl/