JustPaste.it

HIV/AIDS-Co dalej?

Kwestia AIDS obecnie dotyczy przede wszystkim władzy, strefy wpływów, polityki i oczywiście ogromnych pieniędzy.

Kwestia AIDS obecnie dotyczy przede wszystkim władzy, strefy wpływów, polityki i oczywiście ogromnych pieniędzy.

 

     Jak widac w kwestia AIDS obecnie dotyczy przede wszystkim wladzy,strefy wplywow,polityki i oczywiscie ogromnych pieniedzy.Uderzajac w AIDS i HIV Duesberg i inni "heretycy" uderzyli w ustalony porzadek,w ktorym funkcjonuja interesy wielu  poteznych grup i organizacji.Duesberg zaplacil za swa nonkonformistyczna postawe najwyzsza cene jako naukowiec-zaprzepascil szanse na wielka kariere.Kiedys byl wielkim i powaznym odkrywca,w ktorym ludzkosc pokladala nadzieje na pokonanie raka.Dlatego nominowano go do nagrody Nobla,dlatego przyznano mu 350 000 USD Stypendium dla Wybitnych Naukowcow oraz przyznano mu dozywotnio posade na profesora na Uniwersytecie Berkeley.Dzis pozostawiono mu jedynie prowadzenie kursow licencjackich z chemii.Odebrano mu wszelkie granty i stypendia,co w zasadzie uniemozliwia mu mozliwosc prowadzenia jakichkolwiek badan.Musi polegac na chojnosci prywatnach sponsorow,co z pewnoscia jest upokarzajace dla naukowcow takiej klasy jak Duesberg.Pocieszeniem moze byc dla niego fakt,iz jak donosi Swiat Nauki:"(...) jego teorii nigdy nie obalono,lecz zdecydowanie odparto."-czytaj:odrzucono.

     Jak sie jednak okazuje,jego bunt i ofiara nie poszly na marne.Jest coraz wiecej naukowcow,ktorzy zaczynaja kwestionowac ortodoksyjne tezy o HIV.Coraz wiecej badaczy domaga sie przeznaczenia pewnej czesci funduszy na teorie alternatywne wobec ortodoksji.On sam postuluje,aby co roku przeznaczono 5% wydatkow na tzw. teorie kontrowersyjne.W 1991 roku powstala Grupa na Rzecz Weryfikacji Ortodoksyjnej Teorii o AIDS i HIV,ktorej czlonkowie podpisali list otwarty do spolecznosci naukowej na calym swiecie.W dokumencie tym zawarli,co nastepuje:

"Uwaza sie powszechnie,ze retrowirus zwany HIV powoduje grupe chorob zwanych AIDS.Wielu biochemikow kwestionuje obecnie te hipoteze.Postulujemy zatem,aby grupa niezaleznych naukowcow dokonala skrupulatnej rewizji dotychczasowych dowodow za i przeciw tej teorii.Postulujemy tez przygotowanie i przeprowadzenie badan epidemiologicznych w tym celu."

     Pod ta deklaracja podpisalo sie do dzisiaj ponad 300-stu naukowcow,lekarzy i publicystow,ktorzy dostrzegaja naukowe absurdy obowiazujacej teorii.Sa wsrod nich takie autorytety jak zdobywca Nagrody Nobla prof.Kary Mullis.Nie jest za to prawda ze Duesberg jest calkowicie samotny w swoich watpliwosciach.Tak przedstawiaja go media,zeby go zdyskredytowac-nikt nie uwierzy bowiem samotnemu szarlatanowi.

     W rzeczywistosci jego tezy znajduja sobie coraz wieksze uznanie,chociaz trzeba przyznac,ze staje sie on jednoczesnie atakiem coraz bardziej niewybrednych atakow ze strony swoich przeciwnikow.Nigdy jednak jego tezy nie zostaly obalone dowodami naukowymi.M.Fumento,ktorego ksiazke The Myth of The Heteroseksual HIV przywowylalem w poprzednich publikacjach,jest jednym z jego najbardziej zazartych przeciwnikow.Zaproponowal mu,aby publicznie zaaplikowal sobie zastrzyk z krwi zarazonej HIV,skoro nie wierzy w jego zabojcze wlasciwosci.Duesberg przystal na te propozycje pod jednym wszak warunkiem:skoro oficjalna teoria dopuszcza nieograniczony okres latencji wirusa,brak u niego objawow choroby nawet po 20-30 latach przypisany moze zostac cudownemu wydluzeniu sie tego okresu.On chce gwarancji i jasno okreslonych zasad takiego eksperymentu,inaczej nawet samozakazenie sie przez niego HIV nie przyniesie zadnych rezultatow.

     Inna jego zasluga jest fakt,ze ortodoksi zauwazyli,ze pewnych absurdalnych elemantow swojej teorii nie da sie obronic.Dlatego coraz wiecej,jeszcze do niedawna "bluznierczych" tez przedostaje sie do tzw.oficjalnej nauki.Oto kilka przykladow:

  - okres latencji przeinterpretowano na okres ukrytej aktywnosci HIV.Choc zmiana jest jedynie semantyczna i dalej niczego nie wyjasnia,zdaje sie latwiejsza do "obrony".

  - naukowcy zaczynaja ponownie wymieniac grupy ryzyka.

  - Uznano,ze terapia AZT nie przynosi pozadanych efektow (francuska grupa naukowa Cocorde).NIe mowi sie wszak jeszcze o toksycznosci tego specyfiku.Jest to jednak zrozumiale,gdyz wtedy sprawa moglaby sie zainteresowac prokuratura.

  - Prowadzone sa poszukiwania dodatkowego czynnika,co-factora,ktory inicjowalby zabojcze dzialanie HIV.Implikuje to jednoznacznie,ze wirus samodzielnie nie wywoluje AIDS.Dla przykladu,Narodowy Instytut Zdrowia USA sfinansowal badania przeprowadzone przez Shyh-Ching Lo,specjaliste od mykoplazmy,ktory bada role czynnikow bakteryjnych w powodowaniu oslabienia odpornosci.Robert Gallo oswiadczyl zas,ze wirus herpes 6 jest powiazany z dzialaniem wirusa HIV.

  - Wlasciwosci narkotykow zyskuja coraz wieksza uwage przy badaniach i diagnozowaniu AIDS.

  - Uznaje sie,ze wirus HIV nie jest nowy.Jak donosi Rzeczpospolita: "Zarazek,ktorego mutacja doprowadzila do jego powstania,pojawil sie  juz przed ponad 300 latami - w 1657 roku.Symulacje komputerowe sporzadzone na podstawie zmiennosci genetyczniej tego drobnoustroju,jakie przeprowadzili specjalisci Uniwersytetu Katolickiego w Leunen w Belgii,wskazuja,ze zaczal on atakowac ludzi najpozniej w latach 20-tych lub 30-tych ubieglego stulecia.Wczesniej-miedzy XVII i XX wiekiem,pokonal bariere miedzygatunkowa i przeniosl sie z szympansow na czlowieka.

  - Niektore z poczatkowo najbardziej wskaznikowych chorob usuwa sie z tej listy poniewaz coraz lepiej poznano ich ichtiologie np.miesak Kaposiego w oczach wielu naukowcow przestaje byc wskaznikiem AIDS.

  - Wynajduje sie coraz to nowe szczepy wirusa,aby zracjonalizowac nie dajace sie porownac objawy na roznych kontynentach.HIV 1-Europa,USA,Australia,HIV 2-Afryka,a ostatnio w Tajlandii HIV typu E,ktorym rzekomo zarazonych jest juz 1 milion osob!

  - Coraz wiecej naukowcow przyznaje,ze HIV 1 rzeczywiscie nie przenosi sie glownie droga plciowa! (Gazeta Wyborcza)

     Wszystkie te zabiegi maja na celu symulowac postep w badaniach AIDS i uratowac doplyw miliardow dolarow przeznaczanych na badania,konferencje,kampanie profilaktyczne i uswiadamiajace.Jednak coraz czesciej spotkania ortodoksyjnych naukowcow sprowadzaja sie do powtarzanie w kolko tych samych nie potwierdzonych hipotez i poboznych zyczen,ktore ani o krok nie zblizaja ludzkosci do skutecznego pokonania choroby.

     Jednak im wiecej watpliwosci narasta wkolo ortodoksyjnej teorii tym bardziej paniczna staje sie reakcja tzw. establishmentu naukowego.Jak donosi Swiat Nauki,w odpowiedz na odrzucenie przez wladze RPA hipotezy laczacej HIV z AIDS,konferencja w Durbanie zakonczyla sie podpisaniem przez okolo 5 000 naukowcow deklaracji.Glosi ona,ze "HIV jest jedynym rzeczywistym czynnikiem etiologicznym AIDS".Kwestii naukowych nie rozwiazuje sie jednak deklaracjami.W nauce nie chodzi o demokratyczna wiekszosc ale o prawde-fakty i dowody.Czy podpisanie deklaracji przez wiekszosc ludzi,ze ziemia jest plaska,bo kazdy ja taka widzi,zmieni ksztalt planety.Takie dzialania uwidoczniaja porazke,jakiej doznaje przyjety paradygmat w walce z AIDS.Dlatego do obrony swoich blednych teorii naukowcy rzadowi chwytaja sie politycznych deklaracji zamiast naukowych argumentow.

     Niechec przyznania sie do bledu nie dziwi zwazywszy na pozycje,prestiz,wplywy i dochody establishmentu zwiazanego z AIDS.Pomylki zdarzaly sie juz wczesniej.Nalezy pamietac,ze zyjemy obecnie w okresie "mody na wirusy" ,dlatego tez im wlasnie przypisuje sie powodowanie tak wielu chorob,ktorych przyczyn tak naprawde nie znamy.Taki trend spowodowal juz raz tragedie.W latach 50-tych ubieglego wieku,epidemia choroby SMON zbierala smiertelne zniwo w Japonii.Tamtajsi wirusolodzy zaklinali sie,ze jej przyczyna musi byc wirus zakazny.Przez cale lata koncentrowano caly wysilek finansowy i naukowy na neutralizacje rzekomego intruza.Przez ten czas rozmiary epidemii rosly dramatycznie.Lekarze aplikowali pacjentom lek o nazwie clioquinol,ktory jak sie pozniej okazalo,byl de facto przyczyna powstawania choroby.Lek wycofano z uzycia w latach siedemdziesiatych,co zaowocowalo ustapieniem epidemii.Zadzieiajaca analogia.

     Jak sie okazuje z naukowego punktu widzenia,kwestia HIV i AIDS nie zostala jeszcze ostatecznie rozwiazana.Wydaje sie,ze zbyt szybko zamknieto alternatywne kierunki badan nad ta choroba,skutkiem czego od 30 lat nie udalo sie naukowcom dokonac przelomu,na ktory zreszta,jak wyznaja coraz bardziej szczerzy badacze,jeszcze dlugo przyjdzie nam poczekac.Z powodu wielu paradoksow w obiegowej teorii o AIDS,coraz trudniej jest ja obronic.Dlatego jedynym wyjsciem z tego impasu wydaje sie dopuszczenie do glosu "heretykow",nie po to by,aby im bezgranicznie ufac,ale po to,aby poszerzyc pole widzenia wszystkim badaczom tego zjawiska.Na pewno nie zaszkodzi to chorym na AIDS,a moze uratowac wielu przyszlych pacjentow.Z drugiej zas strony nie dziwi tak sielny opor ze strony ortodoksow,ktorzy swoja kariere,pozycje,wplywy i dochody zbudowali na tym dogmacie.Zrozumiale sa zatem ataki na kazdego kto podwaza obowiazujace wersje,gdyz atak na HIV jest atakiem w skostniale juz struktury lukratywnej machiny.Jednak nalezy sobie uzmyslowic,ze bezzasadna wlasciwie blokada kontrowersyjnych naukowcow moze na dlugo jesli nie na zawsze zatrzymac postep nauki na tym polu.Z taka teza zgadza sie nawet odkrywca wirusa HIV-Luc Montagnier,przyznajac niechetnie: "No,w koncu polemika to w nauce stan naturalny,postepy wiedzy biora sie wszysk z kontrowersji."