JustPaste.it

świat jutra

artykuł pochodzi z forum www.nietoksyczne.pl

artykuł pochodzi z forum www.nietoksyczne.pl

 

Jak będzie wyglądała nasza miejscowośc za lat pięć? Na takie pytanie większość odpowie bez specjalnego zastanowienia że podobnie. Może poprawią się drogi, powstanie nowy sklep, zakład pracy. Ale zasadniczo miasto nie ulegnie zmianie. Ale gdybyśmy postawili pytanie o naszą miejscowość za lat sto, dwieście? Hmmm... Tu już można popuścić wodze wyobraźni.
Tak więc pokuśmy się o małą porcję fantazji. Najprościej i najszybciej jest zbudowac wszystko od nowa. Wtedy nie ograniczają nas wąskie drogi, których poszerzenie wymaga wyburzenia stojących przy nich domów, nie mamy kłopotu starych korodujących rur, nieszczelnych kanalizacji ściekowych. Ale to ma być miejscowość nasza w przyszłości. Są i na to sposoby....
Wąskie i malownicze uliczki starych miasteczek nie muszą przecież służyć do ruchu kołowego wszystkim. Mysląc o ekologii władze miejsce w przyszłości mogą się pokusic o bezpłatną komuniakcje miejską. Stworzenie stref mieszkalnych i przemysłowych oraz handlowych połaczonych z sobą siecią napowietrznej koleji przyszłości z licznymi stacjami.Taka kolejka nie musi przecież kursowac wyłacznie jedną trasą. Trasa ta w przyszłości może zostać rozbudowana w prawie każdy zakątek miasteczka a dostęp do wagonika kursującego po tych napowietrznych szynach będzie eleltronicznie dostosowywany do potrzeb. Wychodzimy więc z domku rankiem do pracy na słoneczną ulicę pełną kolorowych drzew i zielonej trawy. Zmierzamy do najbliższego przystanku koleji. Zgłaszamy do centrum kolejki zapotrzebowanie na transport do pracy w sektorze przemysłowym na stację B. Po chwili na ekranie komunikatora pojawia się informacja że za trzy minuty na naszym przystanku pojawi się wagonik. Siadamy na ławce i oczekujemy. Takie otoczenie tętniącej życiem i eksplodującej zapachami przyrody wpływa bardzo pozytywnie na nasz nastrój. Rozlużniamy się. Po chwili na horyzoncie pojawia się wagonik. Wsiadamy i zajmujemy wolne miejsce.
Wagonik mknie ponad starymi urokliwymi uliczkami. Co jakiś czas zatrzymuje się na przystankach i zmierza w stronę strefy przemysłowej. Dojeżdzamy do celu. Wysiadamy obok zakładu pracy. Zakłady pracy mocno inwestowały przez ostatnie sto lat by stac się ekologicznie przyjaznymi zakładami. Wsród pobliskich kilkunastu zakładów ani jeden nie marnotrawi wody, energii ani nie wypuszcza szkodliwych substancji do rzek. Wszystkie kończą bieg w pobliskiej oczyszczalni ścieków która równocześnie przetwarza odpady miejskie na energię elektryczną i cieplną. Nie są to może zbyt wielkie ilości ale zaspokajają własne potrzeby i nadwyżkę sprzedają miastu. Sortowane śmieci są przetwarzane a surowce trafiają do wielu zakładów w okolicy przetwarzających na pełnowartościowe produkty oznaczone znaczkiem recyklingu. W wyninku ostrej akcji reklamowej klienci bardzo chętnie kupują produkty recyklingu traktując je jako te lepsze od wytworzonych ze świeżych surowców. W naszym miasteczku każdy wie że śmieci muszą być segregowane. To spowodowało że w praktyce nie ma wielkiego śmietniska miejskiego.
Zakład pracy podobnie jak reszta miasta korzysta z energii z odpadów, która stanowi zaledwie niewielki procent ich zapotrzebowania. Reszta energii pochodzi z wielkiej elektrowni wiatrowo-słonecznej znajdującej się na obrzeżach miasta. Tysiące wielkich luster podgrzewa wodę napędzającą turbiny parowe które wytwarzają czystą energię elektryczną a wielkie śmigła wiatraków wytwarzają resztą potrzebnej energii. Znajdująca się w mieście stacja paliw ma jedynie dystrybutory z ekologicznym paliwem . Bio-paliwa wytwarza rafineria w sąsiednim mieście do której surowców z upraw na obrzeżach miasta dostarczaja i nasi rolnicy. A wszystko to po to by rosnące rosliny mogły wchłonąć nadmiar CO2.
Wracając do domu kolejką wpadamy jeszcze na zakupy do strefy handlowej. Popołudniu wreszcie wracamy do domku. Teraz czas zależy wyłacznie od naszego widzi-misię. Jedni sędzą ten czas oglądając cyforwą telewizję kablową, inni będą pogłebiać wiedzę w e-uniwersytecie, inni jeszcze wybiorą się w miasto czy to z rodziną czy też z dziewczyną/chłopakiem i będą szukać rozrywki w strefie handlowej w kinach,teatrach czy restauracjach. Część bardziej romantycznych wybierze się na spacer po starych, urokliwych uliczkach miasta i przycupnie w jednej z licznych kawiarenek w malowniczych kamieniczkach.
Moze to zbyt idealna wizja ale podoba mi się...