JustPaste.it

Shah Rukh Khan

Shah Rukh Khan urodził się 2. listopada 1965 roku w New Delhi. W ciągu tych niecałych 43 lat stał się jednym z najbardziej uwielbianych w Indiach ludzi.

Shah Rukh Khan urodził się 2. listopada 1965 roku w New Delhi. W ciągu tych niecałych 43 lat stał się jednym z najbardziej uwielbianych w Indiach ludzi.

 

 

    

King Khan Każdy jego ruch śledzony jest przez miliony fanów i setki dziennikarzy. Swoją przygodę z aktorstwem rozpoczął zupełnie przypadkowo, kiedy jego świętej pamięci już mama za dobre wyniki w nauce zabierała swojego synka do kina bądź na deski teatru. Shah Rukh nie miał takiego startu jak pozostali znani dziś Bollywoodzcy koledzy i koleżanki po fachu. Jego rodzice nie byli aktorami, a mimo to King Khan jest uznawany nie tylko przez wielbicieli, ale również przez wytwórnie filmowe najlepszym w tym co robi. Producenci biją się o niego, co chyba nikogo nie dziwi- projekcje z udziałem SRK cieszą się niewątpliwie największą oglądalnością nie tylko w Indiach, ale powoli już na całym świecie. Początkowo młody Shah Rukh rozpoczynał swoją działalność w teatrze, jednak w miarę upływu czasu dał się poznać z dobrej strony również telewidzom. Stało się to za sprawą serialu „Fauji”, w którym można było po raz pierwszy zobaczyć na ekranie wówczas 23-letniego Khana. Cztery lata później zagrał w swoim pierwszym filmie („Deewana”). Za rolę w nim otrzymał nagrodę za najlepszy debiut. Reszty wyróżnień nie ma sensu wymieniać, bo jest ich naprawdę sporo.

            Prywatnie Shah Rukh jest mężem Gauri, ma dwójkę uroczych dzieci. Razem tworzą kochającą się rodzinę, co mogą potwierdzić słowa naszego mistrza, który mówi, że gdyby któreś z jego pociech stało na drodze rozpędzonej ciężarówki, to on stanąłby bez wahania na ich miejscu.

            Od paru lat King Khan wciela się z powodzeniem w rolę filmowego producenta. Zresztą, czego ten człowiek się nie tknie, to przynosi to ogromne zyski i od razu staje się popularne. Jego fani interesują się wszystkim co robi SRK. W Indiach dzień jego czterdziestych urodzin uczczony był obchodami państwowymi. To mówi chyba samo za siebie.

            We współczesnym świecie słyszy się coraz więcej krytycznych opinii na temat przyzwyczajeń i usposobienia społeczeństwa. Każdy widzi tylko te złe strony i ludzi, którzy zajmują się jedynie własnym interesem. Mało kto potrafi zauważyć, że pośród tych wszystkich niekoniecznie potrzebnych unowocześnień i pseudowynalazków, za którymi często nie potrafimy nadążyć są jeszcze ludzie, dla których niesienie pomocy jest prawdziwą radością. Radością niekiedy większą niż ta, która wynika z własnych przywilejów i oznak szacunku oraz sympatii. Jedną z takich osób jest Shah Rukh Khan. Zachłyśnięci dumą Amerykanie traktują go jak zwykłego, sławnego aktora, który wyróżnia się jedynie stanem majątkowym i wieloma występami w reklamach przeróżnych produktów i usług. Są przeświadczeni o wyższości swojego Hollywood nad indyjskimi produkcjami z Bombaju. Bollywood i wszystko co z nim związane stanowi dla nich nieudaną podróbkę „wielkiego świata filmu”. W tej, jak i w wielu innych kwestiach, rodacy Georga „dablju” Busha nie mają racji. Najbardziej popularni w Stanach aktorzy, to ci, którzy mają za sobą najwięcej skandali małżeńskich. Amerykanie tak naprawdę nie interesują się filmem, tylko rozterkami miłosnymi swoich ulubieńców, o których to rozpisują się tamtejsze brukowce, nie odbiegające zbytnio wiarygodnością i rozsądkiem od niektórych naszych dzienników.

    Pomijając wszystkie superprodukcje, które zapewniły Shah Rukhowi dostatnie życie i ogromną popularność, on i bez tego jest człowiekiem wyjątkowym. Człowiekiem, dla którego radością jest jej sprawianie, szczęściem- uszczęśliwianie innych, a największym sukcesem- wywołanie uśmiechu na twarzy bliźniego. Jego usposobienie i właściwe podejście do życia, a także wszystkich spraw, które go dotyczą, sprawiły, że dla wielu osób spotkanie z SRK byłoby spełnieniem marzeń.Z Jego Świątobliwością Dalajlamą

    Gdziekolwiek się nie pojawi, przyciąga do siebie rzesze ludzi, którzy następnego dnia należą już do ciągle powiększającego się grona fanów półboga Indii. W przeciwieństwie do osób zajętych jedynie własnym interesem, nie dbających o względy i sympatię innych, Król Bollywoodu – mimo rosnącej wciąż sławy- spotyka się praktycznie codziennie z jednostkami zwykłymi, niewyróżniającymi się z tłumu, które pragną rozmowy i okazania ciepłego serca. Nie obnosi się ze swoją popularnością i niewątpliwym bogactwem; znajduje czas zarówno dla dzieci jak i dorosłych, dla ludzi obdarzonych zdrowiem i tych, którym los nie oszczędził.

    Na co dzień inni, żyjący w odrębnych realiach, ale wszyscy połączeni wspólną miłością do jednego człowieka. Natchnieni pozornie prostymi słowami, znajdujący inspirację w czynach. Tacy są właśnie jego fani. Za co go kochają? Praktycznie za wszystko co robi, bo wszystko to jest dobre i potrzebne. Za to, że nie jest pyszny i wypchany po brzegi dumą, że stąpa po ziemi tak samo jak my. Przede wszystkim za to, że niesie pomoc innym, że czyni to z wielką radością i przyjemnością. Wielokrotnie odwiedzał ludzi, którzy gdzieś zatracili sens życia, którzy codziennie zmagają się z często nieuleczalną chorobą. Pomagał rozmową, okazaną miłością, szczerym współczuciem, prawdziwym uśmiechem, uściskiem dłoni. Nie robił tego z poczucia obowiązku, tylko z chęci uszczęśliwiania drugiej osoby.

     Shah Rukh po prostu garnie się do pomocy. Jego oczy przepełnione są tak potrzebnym dzisiaj uczuciem, pod którego wpływem życie wielu osób ulega często niespodziewanej zmianie. Wbrew pozorom we współczesnym świecie pieniądze nie są najważniejsze. Ani one ani wszelkie zmaterializowane potrzeby i korzyści. Bo czym byłby człowiek bez miłości, bez przyjaźni, bez poczucia akceptacji? Wyposażonym w mózg i szare komórki robotem pozbawionym jakiejkolwiek duchowości.

    Są osoby, które nie przejmują się uczuciami, a swoim zachowaniem przypominają właśnie takie roboty. Wykonują wyznaczone zadania i dążą do zrealizowania określonych celów. Jednak w ich życiu czegoś brakuje. Ciągle za czymś śpieszą, nie znajdując czasu na chwilę refleksji nad samym sobą i środowiskiem, w którym się obracają.

    Ale są też osoby, takie jak King Khan, których oczy i spojrzenie mówią same ze siebie. Oczy pełne ciepła, miłości, tolerancji, szacunku. Spojrzenie, które nie potrzebuje komentarza, bo słowa byłyby tu zbędne. Czasem nie trzeba nic mówić, żeby się rozumieć. Niektóre rzeczy wykraczają poza granice rozumu i mieszczą się w sercu.

            Shah Rukh Khan nie jest tylko aktorem. On przede wszystkim jest dobrym człowiekiem, którego widok wywołuje uśmiech na twarzy i radosne bicie serca. Mało jest wśród nas takich ludzi jak on- szczerze pragnących pomagać, czerpiących z tego przyjemność, szczęśliwych szczęściem innych. SRK swoją ogromną popularność i szacunek, jakim jest obdarzany zawdzięczać może sam sobie. Nie zdobył tego głównie dzięki filmom, w których grał pierwszoplanowe role, dzięki licznym reklamom, w których brał udział. Wynika to z jego podejścia do ludzi- każdego traktuje poważnie, z każdym porozmawia, poświęci czas. Nie chodzi dumny jak paw, nie obnosi się ze sławą, jak większość jego kolegów „po fachu” z Hollywood. Jest zawsze sobą i nie kreuje osobnego wizerunku medialnego. Nie udaje, nie stwarza pozorów.f40c13b0bff1e0501835ffa1eb2bb396.jpg

            Każdy z nas został powołany do życia w jakimś celu. Być może mamy do spełnienia jakąś misję, o której często dowiadujemy się dopiero po pewnym czasie. Do jej wykonania potrzebne są nam dary, z których nie wszyscy jednak potrafimy w pełni korzystać. Niektórych to nie obchodzi- nie chcą wiedzieć dlaczego żyją i nie zastanawiają się nad tym. Po prostu są i tyle.

 

    Największym ze wszystkich darów jest umiejętność ich wykorzystania. Posiada go niewielka grupa osób. Ale są to ludzie wyjątkowi, którzy dają światu w zamian jeszcze więcej. Stworzeni, by powodować uśmiech i szczęście. Jednym z nich jest Shah Rukh Khan. Będący natchnieniem i inspiracją dla milionów.