W dzisiejszych czasach w sportach drużynowych, bardziej niż kiedykolwiek liczy się przygotowanie siłowe, wytrzymałościowe, a coraz częściej wręcz czysta masa mięśniowa.
Standardem jest posiadanie przez kluby utrzymujące profesjonalne drużyny piłki nożnej bądź koszykówki, wyspecjalizowanych pomieszczeń treningowych, wyposażonych w najwyższej jakości sprzęt do siłowni , oraz sprzęt fitness.
Gdy spojrzymy na sylwetki czołowych piłkarzy lig europejskich, ich nierzadko imponująca muskulatura przywodzi nam na myśl budowę ciała najwyższej klasy sprinterów, zaś niektórzy koszykarze, zwłaszcza ci grający za oceanem, wyglądają niemal jak kulturyści.
Jednym z powodów zapaści polskiego sportu, może być właśnie niedostateczne przygotowanie rodzimych sportowców pod tym względem. Porównajmy wszakże możliwości wynikające z czystej siły fizycznej, takich ”atletów” w swoich dziedzinach jak chociażby Karl Malone (204cm 116kg), do tego co w pojedynku indywidualnym opartym na kontakcie fizycznym może wskórać zawodnik ważący 20 kilogramów mniej. Zdarzają się oczywiście wyjątki przeczące regule. Filigranowi napastnicy jak Tomasz Frankowski czy Filippo Inzaghi, potrafiący swoim sprytem, ustawieniem się w idealnej pozycji, umiejętnościami czytania gry i boiskową inteligencją przesadzać losy rywalizacji na korzyść swej drużyny. Są to jednak jednostki coraz mniej obecne w idącym w zupełnie odmiennym kierunku światowym nurcie.
Zawodnicy o słabych parametrach fizycznych, są odrzucani podczas selekcji wstępnych, zwykle już w okresie juniorskim.
Na zachodzie wysokiej jakości sprzęt do siłowni , sprzęt fitness a także baseny, dobrze wyposażone sale gimnastyczne, zadbane boiska dostępne są dzieciom już od wczesnych lat edukacji, w większości bezpłatnie w ramach zajęć ogólnoszkolnych. Młodzieżą zajmują się profesjonalni trenerzy, istnieje całościowy, kompletny system szkolenia obejmujący wszystkie szczeble wiekowe. U nas sprzęt do siłowni i sprzęt fitness także dostępny jest powszechnie – wówczas, gdy wykupimy sobie karnet na siłowni. Baseny klubowe swoim stanem i poziomem dostępności bardziej odstraszają niż zachęcają do korzystania z nich. Boiska są w większości betonowe, lub niedostępne dla osób nie płacących składek, a o profesjonalnych trenerach i jakimkolwiek racjonalnym systemie edukacji sportowej możemy jedynie pomarzyć. Posiadamy rzesze ”wuefistów”, znudzonych i zdegustowanych swoją pracą za kilkaset złotych miesięcznie, zaś szkoleniem młodzieży w klubach, zajmują się zbyt często ludzie niekompetentni, wystawiający młode organizmy na przesadnie duże, źle ukierunkowane obciążenia, co skutkuje poważnymi kontuzjami w wieku dorosłym.
Dorośli zawodnicy zaś, nieprzyzwyczajeni do gry na najwyższych obrotach, przetrenowani bądź też wytrenowani w zbyt słabym stopniu zarówno pod kątem technicznym jak i wydolnościowo – atletycznym, dramatycznie ustępują swoim rywalom.
Pozostaje jedynie apel o zmianę, wyrażony ustami wielu autorytetów świata sportu. I te zmiany kiedyś nastąpią. Gonimy kraje rozwinięte w wielu dziedzinach, nadrabiamy opóźnienia cywilizacyjne, w końcu znajdziemy się tam gdzie oni są teraz. Pytanie tylko gdzie wówczas będą oni?