Wejdź w świat wirtualnej przestrzeni . Te słowa już nikogo nie ruszają lecz co się stanie jeśli role się odwrócą? Wirtualny świat wejdzie w nasze życie.
Na początku artykułu zadajmy sobie pytanie do czego dążymy?
Ludziom coraz bardziej brakuje bliskości innych osób. Dążymy do pieniędzy . Życie jest coraz szybsze i wymaga od nas coraz większej precyzji. W wolnych chwilach wchodzimy do świata gier komputerowych oraz Internetu wyszukując ludzi do rozmowy. Zachód oferuje drugie życie (Second Life). Na ziemi robi się bałagan napędzany techniką. Nic jednak z tym nie możemy zrobić jako pojedyncze istoty. Jeśli tego nie zahamujemy to może damy temu swój kierunek? Zachowajmy ogólne aspekty rozwoju przy zachowaniu człowieczeństwa.
Przykładowym pomysłem mogło by być połączenie świata realnego (materialnego) z jego najwierniejszą iluzją. Jak tego dokonać? W tym momencie chodzi mi po głowie stworzenie pomieszczenia wirtualnego które przeniesiemy do pomieszczenia w którym się znajdujemy. Działa to na zasadzie nakładki. Osiągniemy to dzięki np. technologii TriDef.
Można sobie teraz zauważyć co się stanie. Jesteśmy w swoim pokoju przed komputerem ale widzimy pomieszczenie wirtualne. Dajmy na to pub. Nasz pokój jest pusty i ogranicza nas fizycznie jedynie ścianami. Są stoliki i ludzie którzy trafili do niego tak jak my. Są to 100% istoty ludzkie które są w tym samym miejscu co my a jednak fizycznie każdy z nich jest w swoim pokoju.
Może podam przykład dyskoteki. Wielu ludzi zniechęca pójście na taką imprezę fakt iż mogą spotkać się z agresją. Po co narażać się na pobicie, zmacanie, czy nawet gwałt? Za tym idą też problemy z transportem.
Nie chcę przekładać tego świata nad naturalny ale poziom zabawy w niektórych miejscach uległ by poprawie. Zabawa wcale nie straciła by na jakości. Wręcz przeciwnie. Wejdzie w to większa liczba osób. Wszelka zabawa odbywa się tak samo. Można to potraktować że impreza przyszła do nas a nie my do niej.
Co daje nam jeszcze ta technologia? Na pewno pozostawienie człowieka w jego życiu. Zabawa podobna lecz komfort nieporównywalny. Lepsze doznania wizualne i większa swoboda.
Jedyne co by było inne/gorsze to bezpośredni kontakt fizyczny. Czy na pewno? W tym miejscu mam na myśli iż można stworzyć dokładnie te same oddziaływania lecz po co? Wtedy byśmy musieli wykluczyć niektóre początkowe pozytywy. Zamiast tego można wprowadzić dotyk. Ograniczyć maksymalną siłę oddziaływującą na nas. Wystarczy że można by było tańczyć z kimś lub usiąść na krześle.
Jak osiągnąć delikatny opór? Podobnie jak doznania wizualne. Jeśli o mnie chodzi to bym wprowadził tylko muśnięcia. Wystarczy do tego cokolwiek. Tu trzeba protestować co by najlepiej oddawało rzeczywiste odczucie. Kolizja w grze byłaby odpowiednikiem kolizji dla nas fizycznej. Nie będę tu przytaczał najlepszych przykładów bo nie zastanawiałem się nad nimi lecz by poruszyć wyobraźnie mogę napisać że dokładne oddziaływanie jest przez skafander z czujnikami ale to za droga sprawa. Chodzi mi bardziej o coś w rodzaju zmian ciśnienia lub natężenia na danym obszarze. Daje nam to np. głośnik ale nie bieżcie to za dobry przykład. Podałem go bo jest prosty.
Pomysł jest na tyle dobry że pozostawia przestrzeń normalnego egzystowania i nie zmienia życia człowieka co skutkuje normalną egzystencją a wirtualne życie staje się chwilową rozrywką.
Może kiedyś do powyższego projektu dojdzie. Jak na razie próbuję pokazać to lecz jedynie w wirtualnym świecie ekranu komputera: Wirtualna Dyskoteka
Z tego co zaobserwowałem ludzie bardziej piją do ograniczenia ich. Może to kwestia przyzwyczajenia – zapoznania się z nowym tworem. Jeśli nie to moje prywatne rokowania na rok 2030+ są takie że człowiek będzie totalnie zmechanizowany (robot, android?) lub wręcz stanie się programem.
Pozdrawiam
Dawid D.