JustPaste.it

Moja druga połówka z sieci.

Internet to najszybciej rozwijające się medium. Miejsce gdzie znajdziemy dosłownie wszytko. Obecnie wielu ludzi pragnie znaleźć swoją miłość.

Internet to najszybciej rozwijające się medium. Miejsce gdzie znajdziemy dosłownie wszytko. Obecnie wielu ludzi pragnie znaleźć swoją miłość.

 

83e63d57ac880ca055f8b942ba6d0058.jpg

Skupiając się na pewnym portalu internetowym dającym możliwość zamieszczenia ogłoszenia w poszukiwaniu partnera/partnerki natrafiłem na różnego rodzaju ogłoszenia. Oczywiście nie można powiedzieć, iż we wszystkich ogłoszeniach chodziło tylko o jedno. Skupiłem się przede wszystkim na ogłoszeniach kobiet, głównie dla tego, że jestem facetem. Lecz w pewnym okresie mojego życia chciałem osobiście spróbować znaleźć w ten sposób dziewczynę.

Łatwiej jest zamieść swoje ogłoszenie i poczekać, aż ktoś się odezwie by zweryfikować to co dana osoba napisze. Jest to egoistycznie ale w tym momencie liczymy, że odpisze ktoś kto "pasuje" do tego opisu. Oczywiście, jeżeli nie zaczniemy fantazjować w treści ogłoszenia. Piszemy np. że nie lubimy rozmawiać o tym co zrobiła wczoraj jakaś gwiazdka. Pragniemy za to porozmawiać o polityce, historii czy jednych z naszych upodobań. W pierwszym momencie jest nieźle przychodzące wiadomości zwrotne są zdystansowane, mniej lub bardziej interesujące. Lecz później okazuje się, iż dana osoba nagle Ci opowiada o tym co przeczytała na portalu plotkarskim co zrobiła gwiazdka X z gwiazdą Y. Na Boga przecież mnie to nie obchodzi!! Czy amnezja lub skleroza postępuje tak szybko?? Czy może to jest efekt wtórnego analfabetyzmu??

Przejmy się teraz ogłoszeniom zamieszczanym przez kobiety. Można to podzielić na dwie grupy: 17-24, 25-30+.

17-24, ogłoszenia wyglądają przeważnie:

"Mam 20 lat i czuje się strasznie samotna. Po długim, nieudanym związku z "chłopcem", poszukuję prawdziwego mężczyzny. Czekam na takiego. "

"Szukam księcia z bajki, musi być wysoki, mieć ciemne włosy, cudowne zielone oczy, wysportowany, oczytany, romantyczny, inteligentny, kulturalny, zabawny. Powinien umieć szanować kobietę, bym czuła się jak księżniczka ( bo taka jestem :*). Lubiący podróżować oraz chodzić ze mną do kina. Musi być samodzielny oraz mieć miłą i zadowalającą dobrą pracę. Najlepiej gdyby miał samochód to nam ułatwi kontakt.

Nie szukam sponsoringu oraz przygodnego sexu.

Wyślij zdjęcie, na pewno odwdzięczę się tym samym"

W tym przypadku mamy do czynienia tak naprawdę z kimś niedojrzałym oraz co najmniej niezdecydowanym. Odnośnie pierwszego ogłoszenia to mamy do czynienia z osoba, która tak naprawdę zachęca starszych mężczyzn co najmniej 28-35. Kiedy tacy się odzywają jest strasznie oburzono i twierdzi, że przecież nie szuka tatusia ani dojrzałego kochanka. Niestety dając takie ogłoszenie nie ma co się oszukiwać takie będą odpowiedzi. Trzeba pisać jasno i konkretnie. Drugie ogłoszenie, ten typ ogłoszeń to ja "księżniczka" wypisująca litanię o wymarzonym facecie. Czy ktoś widział by jakiś człowieka spełniającego co najmniej połowę  owej litanii?? Na miłość boską jak samochód może ułatwić kontakt?? Czy jestem na tyle za nowościami, że przegapiłem to, ze samochód stał się nowym telefonem komórkowym a może to nowy mobilny tylko, że większy laptop?? To jest już, materializm – tak to kulturalne określenie zazwyczaj to się określa inaczej bardziej dobitnie. Kiedy kulturalnie zwróciłem uwagę, że najpierw powinna spojrzeć na siebie i odpowiedzieć sobie na pytanie czy, aby na pewno jest ową księżniczką. To zostałem zjechany okrzyknięty chamem i prostakiem oraz obrzucany takimi inwektywami, że miałem już pewność co jest grane.

25-30+, kobiety wiedzące czego chcą:

"Mam 28 lat, jestem wykształconą, zadbaną kobietą. Szukam mężczyzny 27-33, którego  bezgranicznie pokocham na zawsze. Marzę o związku opartym na zaufaniu i szczerości, żebyśmy tęsknili za sobą i nie potrafili bez siebie żyć. Chciałabym poznać mężczyznę, który pragnie założyć szczęśliwą rodzinę i poważnie myśli o przyszłości, najchętniej katolik. Nie szukam księcia z bajki, tylko normalnego faceta, który dzieliłby ze mną moje pasje, kochał mnie, troszczył się o dom i rodzinę. Moje hobby to ciekawe filmy, muzyką, przyroda. Jestem osobą optymistycznie nastawioną do świata i ludzi, rozsądną, spokojną i mam poczucie humoru. Chętnie odpowiem i prześlę swoje zdjęcie."

Kobiety głównie po przejściach, czasami po rozwodzie. Wiedzą czego szukają i czego oczekują umieją obiektywnie na samą sobie spojrzeć. I dopasowują do tej oceny treść ogłoszenia. Szukają głównie mężczyzn niewiele starszych od nich, z bagażem doświadczeń. O wiele rzadziej szukają przygodnych znajomości. Chcą stworzyć coś stałego.

W każdej z "grup" zdarzają się wyjątki. W pierwszej można znaleźć dziewczynę powiedzmy lat 20, która twardo stąpa po ziemi i wie czego chce. Nie koniecznie co weekend musi wybierać się na maraton po klubach, ceni merytoryczną dyskusję i wie, że nie interesują ciebie plotki z brukowców. Natomiast czasami kobiety 30+ szukają "młodego mięska". Właśnie się rozwodzą, mąż odszedł do młodszej niuni, więc czemu one nie mogą zaszaleć. Wszytko zależy od tego na co się godzimy odpisując na tego typu ogłoszenie.

Co jeszcze najlepsze są zakończenia podobnych znajomości. "Jesteś cudownym facetem, widać że umiesz się zaangażować, wspaniale się z Tobą rozmawia jesteś czuły i opiekuńczy. Zostańmy przyjaciółmi". Przepraszam ale takie teksty to się słyszy jak się ma 15 lat. Raczej pełnoletni ludzie mają troszkę inną mentalność. A jeżeli chcemy być dorośli to zachowujmy się dojrzale.

Tak Internet daje wielkie możliwości, pozwala na swoistą anonimowość w pewnym okresie znajomości. Jednak trzeba z sieci się kiedyś uwolnić przejść do realnego świata. Skonfrontować to co się przeczytało z tym co zastaniemy w realnym świecie. Jeżeli już ktoś szuka "tej właściwej" osoby przez sieć to piszmy szczerze oraz nie koloryzujmy. Jeżeli przyjdzie nam się spotkać w realu możemy mieć nadzieję, że również ta druga osoba była szczera.