JustPaste.it

Mechanizm splątania dwóch fotonów

O dwóch splątanych ze sobą fotonach można mówić w podobnym sensie, jak o dwóch połączonych ze sobą centralnie symetrycznych polach potencjałowych.

O dwóch splątanych ze sobą fotonach można mówić w podobnym sensie, jak o dwóch połączonych ze sobą centralnie symetrycznych polach potencjałowych.

 

Mariusz Błoński w krótkiej notce pt. “Znacznie szybciej niż światło” pisze: “Nicolas Gisin i jego zespół z Uniwersytetu Genewskiego wysłał dwa splątane fotony oddzielnymi światłowodami do miejscowości, z których każda znajdowała się o 18 kilometrów od uniwersyteckiego kampusu. Badano przy tym, co działo się z fotonami w czasie ich podróży...” Notkę w całości można przeczytać na stronie http://www.wiedza.hoga.pl/default.aspx?docId=23&newsId=886 bądź

http://kopalniawiedzy.pl/predkosc-swiatla-foton-splatane-fotony-informacja-5478.html . W sprawie przeprowadzonego badania można by postawić badaczom wiele pytań i wysunąć wiele zastrzeżeń co do istoty tego, co było rzeczywiście badane. Zanim przedstawi się pytania i zastrzeżenia warto zastanowić się nad tym, co oznacza pojęcie “dwa splątane fotony”.

O dwóch splątanych ze sobą fotonach można mówić w podobnym sensie, jak o dwóch połączonych ze sobą centralnie symetrycznych polach potencjałowych. Połączenie dwóch c.s. pól oznacza, że środek (centralny punkt) każdego c.s. pola znajduje się na powłoce potencjałowej swojego sąsiada. Oznacza to, że te c.s. pola są jednakowe w tym sensie, że ich sferyczne powłoki potencjałowe mają te same promienie i odległość między tymi c.s. polami jest równa wartości promienia powłoki potencjałowej. Wówczas właśnie można mówić, że każde c.s. pole znajduje się na powłoce potencjałowej swojego sąsiada. Taka relacja między dwoma c.s. polami oznacza, że każde zewnętrzne działanie na jedno z tych dwóch c.s. pól jest faktycznie działaniem na oba te pola. Bo każde zbliżenie do siebie bądź oddalenie od siebie tych dwóch c.s. pól, czyli spowodowana zewnętrznym oddziaływaniem zmiana odległości między ich środkami, wiąże się z powstaniem wzajemnego przyśpieszenia obu pól, które działa w takim kierunku, aby przywrócić wartość odległości między środkami c.s. pól równą wartości promienia powłoki potencjałowej. I to jest właśnie splątanie dwóch c.s. pól, które można traktować jako podstawowy mechanizm powstawania składających się z c.s. pól prostych i bardziej złożonych struktur materialnych.

W podobnym sensie można mówić o splątaniu ze sobą dwóch fotonów. I tutaj pojawia się okazja zadania pytania badaczom fotonów. Mianowicie, jaki oni mają pogląd na to, co określają nazwą “foton”. Czy według nich foton jest cząstką takiego rodzaju, że można przedstawiać ją w formie c.s. pola, a może według nich foton jest falą, która rozprzestrzenia się w ośrodku materialnym, który nazywa się próżnią fizyczną i który można polaryzować elektrycznie, a także rozłożyć na “czynniki pierwsze” w postaci c.s. pól? Od odpowiedzi na to pytanie zależy interpretacja pojęcia “splątanie dwóch fotonów”.

Jeśli przyjąć, że foton jest falą (a raczej, ciągiem wielu fal) i takie dwa fotony biegną równoległymi torami w tym samym kierunku (np. dwoma światłowodami), to w takim przypadku zachodzi dwojakiego rodzaju sprzężenie ze sobą bardzo wielu c.s. pól, które składają się na budowę (materii) próżni fizycznej i znanej nam “zwykłej” materii atomowej, w tym przypadku materii światłowodów. Jeden rodzaj sprzężenia ze sobą c.s. pól jest realizowany przy bardzo małych odległościach między środkami c.s. pól (tworzących materię) i to krótkodystansowe splątanie przyczynia się do istnienia sprężystości materii i jej zdolności do przenoszenia różnego rodzaju fal. Drugi rodzaj sprzężenia - splątania zachodzi na duże odległości, które można szacunkowo określać jako odległości między fotonami (jako ciągami fal) biegnącymi w jednym i w drugim światłowodzie. I właśnie ten długodystansowy rodzaj splątania dwóch fotonów jest tym splątaniem, z którym mieli do czynienia badacze z Uniwersytetu Genewskiego i o którym mówią, że go badali.

W związku z taką interpretacją splątania (oraz interpretacją fotonu) można by badaczom z Genewy zadać wiele pytań. Ale aby to zrobić, należałoby znać wszystkie niezbędne parametry urządzenia, na jakim przeprowadzano badania, oraz warunki przeprowadzanych doświadczeń. Dobrze by było móc postawić te pytania i usłyszeć odpowiedzi. Bo dopiero potem można by oceniać, czy badacze rzeczywiście badali to, o czym mówią, że badali.

Niezależnie od odpowiedzi badaczy i oceny ich wyników badań, a także niezależnie od interpretacji pojęcia “foton”, można powiedzieć co następuje. Rzeczywiście zjawisko splątania dwóch fotonów może być faktem fizycznym. Jeśli nie odkryli go genewscy badacze, to należałoby zmodyfikować sprzęt i warunki doświadczeń fizycznych tak, aby splątanie fotonów można potwierdzić doświadczalnie. Niezależnie od tego wszystkiego, bo opierając się jedynie na rozważaniach teoretycznych, o mechanizmie splątania dwóch fotonów można powiedzieć następująco. Kontakt między sprzężonymi ze sobą dwoma fotonami zachodzi ze znacznie, znacznie większą prędkością od prędkości rozchodzenia się światła - bo ten kontakt. odbywa się natychmiastowo.

Natychmiastowość oddziaływania wynika z tego, że materia ma polowy charakter. Istnienie parametru w postaci potencjału pola oznacza bowiem, że oddziaływanie - przejawiające się jako przyśpieszenie obiektu, który znajduje się w tym polu - odbywa się natychmiastowo z chwilą pojawienia się obiektu i przyśpieszenie ma wartość i kierunek związany z natężeniem tego pola. Można powiedzieć, że pod względem teoretycznym natychmiastowość oddziaływania sprzężonych - splątanych dwóch fotonów, a bardziej ogólnie: sprzężonych dwóch centralnie symetrycznych pól, jest wynikiem przyjęcia przez nas do opisu budowy materii konkretnego sposobu opisywania tej budowy. Jeśli przyjmujemy, że materia to w istocie pewne wypadkowe pole potencjałowe, które można rozłożyć na składowe centralnie symetryczne pola, to jest to tożsame z tym, jakbyśmy przyjmowali założenie o natychmiastowym oddziaływaniu ze sobą dwu splątanych fotonów. Aby polowa teoria budowy materii była logiczna, te dwie rzeczy nie mogą być od siebie oddzielone.

Ale to wszystko na razie istnieje tylko w teorii, a w praktyce można doszukiwać się pewnych skojarzeń i zależności. Najpewniejszym jednak potwierdzeniem prawdziwości jest zawsze doświadczalne potwierdzenie.

Wszystkiego dobrego. Pinopa

...kiedy ludzie dowiedzą się, że to jest prawdziwe odkrycie...

____________________________________

Odkrycie fizyki na trzecie tysiąclecie - http://pinopa.republika.pl/

 

Źródło: http://swobodna.energia.salon24.pl/90952,index.html

Licencja: Creative Commons