Zarobienie pieniędzy dla jednych jest łatwe, dla innych trudne, lecz dla większości dużo trudniejsze jest ich utrzymanie.
Utrzymanie pewnej części swoich dochodów na przyszłość — to najprostsza definicja oszczędzania. Innymi słowy oszczędności, czyli wynik oszczędzania to ta część uzyskanych dochodów, która nie została od razu spożytkowana na zakup produktów lub usług, i to nieważne, czy jednorazowych, czy też trwałych, lecz nieprzynoszących zysków.
Właściwa droga do osiągnięcia bogactwa i pomyślności w życiu to umiejętność takiego gospodarowania swoimi pieniędzmi, by nasze dochody zawsze były większe od wydatków. Prawie wszyscy uważamy, że posiadamy tę umiejętność, lecz wcale tak nie jest — rzeczywistość jest dużo bardziej pesymistyczna, co najbardziej uwidacznia się w społeczeństwie konsumpcyjnym. W takim bowiem społeczeństwie specjaliści od marketingu i sprzedaży wciąż narzucają nam przekonanie o konieczności nabycia licznych dóbr, produkowanych na coraz bardziej masową skalę, jako niezbędnych do życia. Ulegamy tej zmasowanej reklamie oraz nieraz złudnej promocji i niezauważenie ograniczamy swoje możliwości do oszczędzania kosztem — rzekomo niezbędnej do utrzymania odpowiednich minimalnych standardów życia— wymuszonej w ten sposób konsumpcji.
Źródłem ich sukcesów w sprzedaży, a naszych porażek w oszczędzaniu, jest nasza wiara i przekonanie, że wszyscy jesteśmy równi, przez co dążymy do przekonania przyjaciół, znajomych, sąsiadów i wielu, wielu innych o dorównywaniu im w poziomie życia i bogactwie.
Nie dorównamy wszystkim, a przez wydatki niedostosowane do naszych dochodów możemy popaść w prawdziwe tarapaty finansowe, zostając bez oszczędności na „czarną godzinę”, nie mówiąc już o zapewnieniu lepszej przyszłości dla dzieci i naszym poczuciu bezpieczeństwa na starość. A do oszczędzania na starość jesteśmy zmuszeni przez system ubezpieczeń społecznych, który zapewnia wprawdzie wypłaty emerytur, ale ich wysokość jest wysoce niezadowalająca, a wręcz niedostateczna.
Do osiągnięcia sukcesu i szczęścia niezbędne jest bezpieczeństwo finansowe i taki poziom oszczędności, który nam to zapewni.
Co należy zrobić?
Należy przede wszystkim:
- określić cele, które chcemy osiągnąć, i metody ich realizacji oraz swoje miejsce w życiu rodzinnym, społecznym i zawodowym czy też biznesowym;
- zmieni sposób myślenia z konsumpcyjnego na pro oszczędnościowy; przecież oszczędzanie nie musi być nieracjonalnym skąpstwem;
- określić optymalny poziom dochodów i wydatków;
- zmienić mechanizmy i nawyki zakupu, nie podejmować decyzji impulsywnych pod wpływem emocji i chęci posiadania wszystkiego natychmiast;
- wyeliminować w możliwie największym stopniu zakupy na kredyt na rzecz zakupów z oprocentowanych oszczędności;
- zarabiać na oszczędnościach, rozsądnie je inwestując;
- zachować wiarę w skuteczność wszystkich tych poczynań, a przede wszystkim w realizację swoich celów i spełnienie marzeń;
- być systematycznym, ale nie popadać w bezsensowną drobiazgowość.
We wszystkim należy jednak zachować umiar i nie zamieniać oszczędzania w skąpstwo. Pamiętajmy o przestrodze Beniamina Franklina „Żeby oszczędzając zatyczkę, nie zmarnować zawartości beczki”.