JustPaste.it

Absolutyzmowi absolutnie NIE!

Absolutyzmowi1 absolutnie NIE!2

           W polskiej, chrześcijańskiej kulturze w przeciwieństwie do niemal wszystkich innych kultur panuje nastawienie konkurencyjne, absolutystyczne, uniwersalistyczne i nietolerancyjne (czy raczej nie akceptujące i nie szanujące –bo to właśnie akceptacja i szacunek powinny być standardem). Jakkolwiek rywalizacyjność jest tylko wzmocnieniem naturalnej, powszechnej tendencji, tak pozostałe z wymienionych cech są wykształcone wyłącznie przez uczenie.

           Od niepamiętnych czasów absolutyści3 toczą honorowy, bohaterski, mężny i odważny, nadludzki, żmudny i mozolny bój z relatywistami4 w obronie nienaruszalnej godności obiektywnych wartości. I jak czynią to zawsze, tak również ostatnio heroicznym trudem wreszcie wywalczyli zmianę szkodliwego stanowiska sługusów względności. Bękarci niedowładu etycznego5 w zdemoralizowanej laickiej Holandii relatywizowali dobro moralne wyboru życia lub śmierci przez nieuleczalnie chorych permanentnie cierpiących pacjentów do opinii tych osób. Lecz niedawno zaczęli ustępować ze swojego względnościowego stanowiska i przejmować od starszych braci w aksjologicznej wierze postawę absolutystyczną. Ostatnio holenderska Naczelna Rada Lekarzy poparła pomysł mordowania nieuleczalnie chorych i chronicznie cierpiących niepełnosprawnych dzieci na polecenie ich rodziców6

           Abstrahując od propagandy klasycznej etyki, w której jednym z kanonów tworzenia norm jest ich uniwersalność, w ramach której to agitacji jako normę podaje się nie uniwersalne „nie zabijaj”, zapominając o uniwersalnym „możesz wybrać dla siebie wszystko, co nie szkodzi innym, a nie wolno ci wybierać dla siebie czegokolwiek, co innym zaszkodzi” 7; w sprawie Polskiej na ziemi Holenderskiej, absolutyści oślepieni swoją moralnością nie zauważyli, że wtłaczali Niderlandzkiemu społeczeństwu nie własne wartości lecz swoje stanowisko etyczne. Nie zauważyli oni przerostu poznawczości nad normatywnością w dyfuzji8 postaw, to znaczy preferencji przejmowania środków nad przejmowaniem celów.

           Kiedyś w „Polityce”9 czytałem opinię, że zwiększający się pod wpływem głównie latynoskiej imigracji odsetek ludności kolorowej10 w Stanach Zjednoczonych jest zagrożeniem, ponieważ może ona dyskryminować białych, gdyż tak się działo w podobnym przypadku prześladowania kolorowych przez ludność białą, a sugerowanym sposobem poradzenia sobie z tą sytuacją było zajęcie się imigrantami już teraz. Trudno sobie wyobrazić, lekkomyślna musi być osoba, która rosnącą w siłę, spokojną grupę chce nauczyć agresji wobec siebie. Jest to sytuacja analogiczna do bicia przechodniów w celu utrudnienia im ewentualnej napaści na nas przy pomocy zmuszenia ich do uprzedniego odparcia naszego ciosu przed ewentualnym zaatakowaniem nas. Jeżeli miałbym zasugerować najgłupszy po zachodnioeuropejskich liberałach i amerykańskich Latynosach cel kolejnych ataków, wskazałbym muzułmanów, w stronę których jednak i bez mojej podpowiedzi skierowane jest ostrze agresji. Chociażby przy pomocy znanego hasła: „na naszej ziemi zachowujcie się jak my”, którego głoszenie teraz jest najlepszym sposobem, żeby za 30 lat odpłacono się nam nakazem noszenia czador-u, bo już niedługo może nie być nie Islamskiej ziemi11.

           Absolutyści tak samo jak nie zauważyli, że łatwiej przejąć środki niż cele, tak w swym amoku etyczno-religijno-obyczajowym nie odróżniają swojskich dla siebie wartości od swojej siatki pojęciowo-uzasadnieniowej oraz swoich tez tworzących ich intelektualne stanowisko; i stereotypizują zarówno osoby zgodne jak i nie zgodne z ich stanowiskiem, przegapiając, że wartości osób z innych obozów nie są przeciwstawne do ich wartości, a wartości osób z podobnych obozów nie są bliskie ich wartościom.

           Absolutyści zapominają o tym, że dyskusja o ich wartościach toczy się nie ze stanowiskiem relatywistycznym, bo to broni również ich prawa do wyznawania swoich wartości przed wrogimi im absolutyzmami, lecz właśnie z takimi przeciwnymi ichniejszemu stanowiskami. W istocie zapomnienie tego, że istnieją jeszcze jakieś inne nieprzejednane obozy poszło tak daleko, że nawet słownik MS Worda nie uznaje liczby mnogiej od słowa „absolutyzm” i wyraz „absolutyzmy” podkreśla.

           Co więcej absolutyści mniemają, że jeżeli nawet dla pojednania mieliby zrezygnować ze zwycięstwa w ich boju z relatywistami, to rozejm w ich walce z nimi musi być dopiero wypracowany; nie zauważając, że wszyscy ludzie posiadają swoje nieprzejednanie poglądy absolutne, które chcieliby narzucić innym, i już właśnie relatywizm jest jeżeli jeszcze nie rozejmem to przynajmniej zawieszeniem broni12.

           Tak więc relatywiści, ustępując ze swoich pierwotnych pozycji, stoją z wyciągniętą w geście przyjaźni dłonią, czekając na reakcję odwzajemnienia go zachęcającą do pozostania w niej lub nie odwzajemnienia tego gestu prowokującą wycofanie się z tej przyjaźni; podczas gdy absolutyści, jątrząc agresję ze strony relatywistów, dalej toczą swój bój; walcząc między innymi z gejami, czemu się najbardziej sprzeciwiam, nie tylko dlatego iż nie jestem eunuchem, który by zwalczał zgodne z zasadą popytu i podaży zmniejszanie się konkurencji, lecz przede wszystkim dlatego, że nie chcę, korzystając w przyszłości z toalety, czuć lęku przed absolutnie słusznymi preferencjami.

Adam Hajduk

Przypisy:



1. Moralnemu, nie poznawczemu.
2. Co nie jest żadnym paradoksem, gdyż relatywizm rzadko jest całkowity, a nawet gdy taki jest –jak ten opisany w niniejszym artykule- to, mówiąc o względności wartości mówi o wartościach nie aksjologicznie a poznawczo jako o preferencjach, a stanowisko relatywizmu jest preferencją wypracowaną na skutek powszechnego ustąpienia z własnych preferencji w zamian za taki sam gest z innych stron, o czym będzie też w tekście.
3. Wyznawcy opcji, według której wartości są obiektywne, nie stopniowalne oraz uniwersalne, czyli w czasie niezmienne, od miejsca oraz sytuacji niezależne i dla ludzi powszechne w identycznej formie.
4. Zwolennicy absolutnego poglądu, według którego wartości są subiektywne, stopniowalne lub zależne do okresu, obszaru, okoliczności lub osoby.
5. Mówiącego o tym, że normy są absolutne.
6. Pisała o tym większość gazet.
7. Jak widać relatywizm też jest absolutny, a absolutyzm nie zawsze traktuje swoje normy absolutnie. Czemu więc toczy się ciągła walka obrońców absolutyzmu z relatywizmem? Temu, iż absolutystom nie wystarcza posiadanie swoich własnych norm, których sami nie przestrzegają, a marzy się im zmuszenie innych do służenia ich zasadom.
8. Przenikaniu się.
9. W numerze z 2001 roku wydanym w czasie jakichś demograficznych podsumowań dwudziestego wieku i drugiego tysiąclecia.
10 .W sumie to najbardziej kolorową barwą jest biała, składająca się ze wszystkich innych kolorów a najmniej czarna nie składająca się z żadnego koloru, a więc nie będąca barwą, jednak rasocentryzm kazał białym podzielić ludzi na posiadających taką samą barwę jak oni i posiadających inny niż oni kolor, po czym okazało się, że odmienny od nich tłum jest różnorodny w swych barwach i ich odcieniach.
11. Islam jest najszybciej rozwijającą się religią na świecie. Dzieje się tak nie tylko dlatego, że wśród jego wyznawców podobnie, jak wśród wyznawców katolicyzmu, panuje wysoki przyrost naturalny (przez oba kulty celowo nakręcany i powodujący głód oraz biedę i pandemię HIV), lecz przede wszystkim dlatego że Islam ma dużo nawróceń. On, jego prawo, moralność, zwyczaje, język, dogmaty, nauczanie, i obraz świata posiadają wielką siłę konwersji, a w dodatku jest on religią kontestacji. Na całym świecie ludzie, którym nie odpowiada istniejący porządek społeczny, przechodzą właśnie na Islam, i dzieje się to bardzo szybko i na masową skalę. W Afryce z powodu kolonialnych resentymentów, uraz, żalów i pretensji Islam nawraca dużo większą liczbę ludzi niż Chrześcijaństwo, mimo znacznego zaangażowania finansowego chrześcijańskich kościołów, zwłaszcza protestanckich, przede wszystkim ze Stanów Zjednoczonych. W Indiach na Islam masowo przechodzą pariasi, choć znacznie częściej dokonują oni konwersji na Buddyzm. W byłym ZSRR zwłaszcza Rosji ludzie niezadowoleni ze zmian gospodarczych, którzy utracili swoją komunistyczną ideologię, szukają jej w Islamie. W U.S.A. na Islam masowo przechodzą afro-amerykanie broniący się przed prześladowaniami ze strony białych. Nawet istnieje tam taki nurt, jak czarny Islam (nie mylić z czarnym Islamem w Afryce będącym połączeniem Islamu z tradycyjnymi Afrykańskimi religiami). Obecnie jedną czwartą wszystkich amerykańskich murzynów stanowią muzułmanie. Następuje również Islamizacja Europy. Tutaj nawróceń również jest sporo, ale kontynent staje się muzułmański głównie przez napływ imigrantów, wysoki przyrost naturalny wśród nich i jednoczenie się Unii Europejskiej z państwami Islamskimi oraz Turcją, w której niemal wszyscy obywatele stanowią wyznawców Islamu. Wkrótce przystąpi ona do Unii Europejskiej, a są również plany włączenia do Wspólnoty krajów Maghrebu.
12. Nawet jeżeli relatywizm nie jest zinternalizowaną przez obie strony postawą, to jest przynajmniej rozsądnym, kompromisowym wstrzymaniem się od agresji.

 

źródło: Ateista.pl

 

Autor: Adam Hajduk