JustPaste.it

Michał Batory - Grafika emocjonalna

Pisanie tekstu to zawsze trud, ciężkie razy za wyrazy. Nad tekstem… można się cofnąć, ale ślad zostaje..

Pisanie tekstu to zawsze trud, ciężkie razy za wyrazy. Nad tekstem… można się cofnąć, ale ślad zostaje..

 

 

Pisanie tekstu to zawsze trud, ciężkie razy za wyrazy. Nad tekstem… można się cofnąć, ale ślad zostaje. Można też zadać sobie takie pytanie: gdzie będą czytane te słowa, w jakim położeniu zetknie się z nimi czytelnik? Będzie uważny, wrażliwy, będzie leżał, siedział, słuchał muzyki czy może nie…? Pytanie też, jak czyta się temat obrazu, czy można mówić o obrazie, nie mając go przed oczyma?

 Jak niepokojąca jest pusta strona i pisanie o pracy kogoś, kto przemawia przez oczy. Niepokój? Tak, napisałem niepokój, lęk… cefdd76c78fd0b6819432c7e2e45500d.jpg

Jak wyrazić słowami, co się czuje, odkrywając, widząc jedną z prac Michała Batorego?

Można zastosować styl opisowy, ale wtedy trzeba by zapisać całe księgi, biorąc pod uwagę imponującą produkcję tego francuskiego Polaka – a to znów inny temat rozmowy: francuskiego Polaka czy polskiego Francuza? Trzeba mówić jak czytelnik, który przygląda się temu artyście, nie być ani neutralnym ani nabożnie rozmiłowanym. Talent bogaty, wywodzący się i stąd, i stamtąd, spotkania gęste, osobowość, człowiek. Ale także ktoś, kto przekłada słowa, znaczenia, uczucia na obrazy. Jego plakaty są wrotami do świata, który on buduje w całej pełni, w każdej chwili. Te wrota prowadzą nas w miejsca, które mogą być również książkami, programami, płytami CD, przestrzeniami… Stop. Mówmy jasno: plakaty Michała Batorego to obrazy zbudowane, dopracowane w każdym szczególe, które wymagają, niczym silnik motocykla, wyjątkowej precyzji.

Nasz wzrok spotyka jego obrazy. Te obrazy nas dotykają, zaskakują, pytają nas, wciągają w przygodę odkrywania, stają się nasze, przywłaszczamy je sobie. Stają się z miejsca częścią naszego świata, jakbyśmy je znali od dawna. Raz zmysłowe, kiedy indziej gwałtowne, to typograficzne, to fotograficzne, a czasem i takie, i takie jednocześnie. Saac36f029f8e8f92587a65b7c72102e5.jpgą skomplikowane bardzo prosto, tak! Są nasze, mówią nam to, co jego spojrzenie z nich wydobyło, co rozłożyło na części, przemyślało i złożyło na nowo. Jego język nie jest jednolity, to by było za proste. Jako tłumacz na obrazy, jako ten, który przekłada, Michał Batory stosuje rozmaite kreski, płaszczyzny, znaki, barwy, zależnie od miejsc i wyrażeń, nad którymi pracuje. Mówiąc wprost, jego praca należy do nas od chwili, kiedy zostaje nam dana, a rzeczy, które wydaje na świat, nie zawsze są oczywiste. Jego plakat to „ikona” (ikona – znak, nie ikona – eikon), czyli znak, w którym signifiant i signifié pozostają ze sobą w stosunku „naturalnym”. Jako kwintesencja przesłania nadawanego poprzez obraz i tekst, nie wchodzi on w żadne układy z modami czy technikami, panuje w pełni nad swoją sztuką ukazywania i pracuje nad wytworzeniem języka zrozumiałego dla ogromnej większości, z poszanowaniem tych wszystkich rozmaitości graficznych, które dziś przelatują przez nasz świat z prędkością większą od prędkości światła. Jest stąd i skądinąd, wewnątrz i na zewnątrz, trzeba go czytać i patrzeć na niego tak jak on patrzy na nas, bez żadnych z góry powziętych przekonań, zawsze w poszukiwaniu… Spożywać bez umiaru.

Guy Schockaert, grafik  (z francuskiego przełożył Wiktor Dłuski)

 

3 października nakładem wydawnictwa Drzewo Babel ukazała się Grafika emocjonalna - monografia prac Michała Batorego, jednego z najbardziej dziś cenionych plakacistów na świecie, Łodzianina, który od 1987 roku tworzy we Francji. 320 stron jego plakatów teatralnych, muzycznych, kulturalnych i społecznych, projektów okładek do płyt i książek, fotografii, etc. Od 1995 roku Michał Batory tworzy wizualną oprawę

wydawnictwa Drzewo Babel.

 c980378951b034284c20d2aa9a2f6ddc.jpg

 

http://www.pixelcreation.fr/graphismeart-design/graphisme/portfolio-michal-batory/