JustPaste.it

Kryształ Jądra Ziemi

BRUCE MOEN PODRÓŻE DO ŻYCIA PO ŚMIERCI fragment

BRUCE MOEN PODRÓŻE DO ŻYCIA PO ŚMIERCI fragment

 

Zaczęliśmy badania od wyczuwania energii minerałów, roślin i zwierząt. Skoncentrowałem się, a informacje napłynęły do mnie serią Poznania. Poszeregowałem i spisałem je jak mogłem najlepiej.

Energia każdego z tych królestw zawierała w sobie cykle reprodukcyjne oraz wrażenie życia i pewien stopień wolnej woli. W ewolucji Świadomości każde królestwo zdawało się być krok dalej od czegoś surowego i dezorganizowanego, a bliżej jakiejś bardziej zorganizowanej formy.

Z obserwacji królestw świata fizycznego jasno wynikało, że każdy fizyczny obiekt i każda fizyczna Istota jest wyrazem jakiejś formy świadomości niefizycznej skupionej w świecie fizycznym, albo innymi słowy, formy projektującej myśl. Czułem w jaki sposób w świecie fizycznym nastało życie.

W przypadku królestwa minerałów te formy myślowe były wysoce zorganizowanymi wzorcami energii niefizycznej. W pewnym sensie świadomość niefizyczna projektowała dany wzorzec na coś, co można by nazwać surową, dezorganizowaną świadomością. Wzorzec formy myślowej służył do zorganizowania fragmentów owej surowej świadomości w jakieś formy, tak aby stały się one komponentami atomów najróżniejszych pierwiastków chemicznych. Dzięki skupieniu wzorca, powiedzmy elektronu, na tej surowej dezorganizowanej świadomości, zostaje ona "Zorganizowana" w formę, którą znamy. Tak więc, owe wzorce form myślowych, albo matryce, można rozumieć jako komponenty świadomości, które w świecie fizycznym stają się później atomowymi "cząsteczkami". Każda matryca formy myślowej organizuje surowy stan świadomości posiadającej pewne właściwości. Elektron na przykład, posiada i masę, i ładunek. Protony, które również są stworzone za pomocą projekcji wzorca formy myślowej na stan świadomości surowej, również mają masę i ładunek. Masa i ładunek tych komponentów sprawia, że wchodzą one w reakcję z sobą wzajemnie i zachowują się przy tym w sposób przewidywalny.

Dzięki łączeniu ze sobą wielu komponentów świadomości w bardziej złożone wzorce form myślowych i dzięki wykorzystaniu ich właściwości można stworzyć większe ich zgrupowania - atomy. Za pomocą właściwości atomów, z kolei, można stworzyć jeszcze bardziej złożone jednostki - molekuły. Proces trwa dalej, a minerały stają się istotami, gdyż atomy i molekuły łączą się ze sobą zgodnie ze swoimi właściwościami. Te minerały były zaledwie surowym, nie-zorganizowanym bytem świadomości niefizycznej. W takim sensie były one postaciami jakichś żywych Istot będących członkami królestwa minerałów oraz pierwszym elementem stworzenia w rzeczywistości fizycznej. Świadomość niefizyczna znalazła sposób na wyrażenie się w rzeczywistości fizycznej pod postacią atomów, molekuł i minerałów.

Dzięki budulcowi świadomości, którego dostarczyło królestwo minerałów, świadomość niefizyczna zaczęła skupiać się w świecie fizycznym za pomocą coraz bardziej złożonych wzorców i matryc form myślowych. Otóż, zamiast przyciągać maleńkie cząsteczki surowej niezorganizowanej świadomości do tych matryc, królestwo minerałów już wcześniej zorganizowało fragmenty surowej świadomości. Powstawały coraz bardziej złożone formy, po czym okazało się, że niektóre z nich można "zasiedlić". Osadnikami mogą być inteligencje niefizyczne. Żyjąc pośród stworzeń należących do królestwa minerałów, niektóre z nich potrafiły za pomocą woli manipulować swoją postacią zewnętrzną. Odkryły, że przyciągając do siebie potrzebne im komponenty królestwa minerałów, mogą bezpośrednio zmieniać swą postać i funkcjonować w ramach rzeczywistości świata fizycznego. Z początku, jako maleńkie jednokomórkowe istoty, wprowadzały samopowielające się wzorce i matryce. Jako zaledwie zwykłe zgrupowanie komponentów minerałów, żyjące Istoty, po raz pierwszy w historii, spełniły wymogi swojej definicji: potrafiły się reprodukować.

Jak to poprzednio było w przypadku królestwa minerałów, królestwo roślinne rozwinęło się od prostych pojedynczych komórek stanowiących bloki budulcowe, aż po większe i znaczenie bardziej złożone formy świadomości niefizycznej egzystującej w ramach rzeczywistości świata fizycznego. Każda nowa wariacja adaptowała się do otaczających ją warunków środowiskowych, tak aby móc rozwijać się i reprodukować. A czyniąc to, proste atomy i molekuły królestwa minerałów stały się "domem" dla wystarczającej ilości poziomów świadomości, które dzięki temu mogły stać się autonomicznymi, samo-powielającymi się Istotami, lecz tym razem w formie, którą dziś nazwalibyśmy roślinami.

Na wzór swoich przodków, rośliny, owe maleńkie jednokomórkowe stworzenia, łączyły się w bardziej złożone grupy potrafiące wyrazić świadomą intencję. Matryce grupowały komórki w Istoty żyjące, które potrafiły już docenić uroki rzeczywistości świata fizycznego. Wciąż rozwijając się według tego samego wzorca, niektóre rośliny nauczyły się poruszać. Nie będąc już związane korzeniami z jednym tylko miejscem, mogły zmieniać swoje środowisko i zbierać od innych roślin i minerałów komponenty świadomości, których potrzebowały, aby wypełnić matryce projektowane przez świadomość niefizyczną. I tak narodziło się królestwo zwierząt.

Jako jedyny członek świata zwierząt, który zapisuje swą przeszłość, my, ludzie uważamy się za największy i ostateczny wynik tego procesu. Uważam, że pewna część ewolucji dążącej ku totalnej wolności to nieustannie trwający proces. Zastanawiam się w jakie wzorce i matryce jest organizowana nasza świadomość. Ciekawe, gdzie ta ewolucja świadomości niefizycznej, która uformowała przecież naszą świadomość, nas zaprowadzi?

Kiedy zakończyliśmy badania królestwa minerałów, roślin i zwierząt, mieliśmy zająć się czymś, co nasi trenerzy nazywali Kryształem Jądra Ziemi (KJZ) oraz poziomem Focusów o nazwie Focus Jądra Ziemi 27 (JZ F-27). Ostatnie badania geologiczne dotyczące jądra Ziemi właśnie twierdzą, że istnieją tam dobre warunki do wzrostu krystalicznej odmiany żelaza. KJZ jest przypuszczalnie olbrzymim kryształem żelaza znajdującym się w jądrze Ziemi. Stworzono nowe wzorce dźwięków Hemi-Sync, które miały pomagać nam w dostaniu się do poziomów świadomości określanych mianem JZ F-27. Jest to niefizyczny poziom świadomości pośrodku Ziemi. Traktując to wszystko z lekką dozą sceptycyzmu, postanowiłem się w to włączyć i pozwolić zadziałać wyobraźni. Podążyłem za dźwiękami Hemi-Sync prowadzącymi mnie do JZ F-27 i otworzyłem świadomość na otoczenie. Z początku zdawało mi się, że

jestem w czarnej, bezkształtnej próżni. Potem wpadłem na coś twardego i gładkiego. W dotyku przypominało to twardy, czarny granit i zacząłem wyobrażać sobie, że jest to jakaś płaska powierzchnia. Wciąż badałem to dotykiem, kiedy nagle otworzyły się ukryte w owej powierzchni drzwi. Czułem się trochę jak w kreskówce, kiedy jedna z postaci kreśli na ścianie zarys drzwi i klamki, po czym je otwiera. Moje drzwi też się otworzyły. Wewnątrz ktoś stał.

- Cześć, czekałem na ciebie - odezwał się ten ktoś.

- Jestem twoim przewodnikiem tu, w JZ F-27 i Krysztale Jądra Ziemi.

- Mam wrażenie, że stoisz w litej skale. Jak niby mam tam do ciebie wejść?

- To w zasadzie jest kryształ z żelaza, a nie skała - poprawił mnie. - Ale nie martw się tym; ponieważ jesteś obecnie istotą niematerialną, wejście tutaj nie będzie stanowiło dla ciebie żadnego problemu.

Wkroczyłem w kryształ, a przewodnik zamknął za mną drzwi.

- Podejdźmy do środka kryształu - zaproponował przewodnik. - Efekty najlepiej są odczuwalne właśnie tam.

Kiedy zaczęliśmy iść, poczułem coś, co mogę opisać tylko jako połączenie z osią. Miałem wrażenie, że każda molekuła mojego niefizycznego ciała obraca się wokół owej osi. Podobnie chyba musi czuć się opiłek metalu przyciągany magnesem. Miałem wrażenie, że rozciągam się wzdłuż. Czułem przepływające przez kryształ niesamowite ilości jakiejś energii.

- Czy w tej chwili odczuwam efekty działanie pola magnetycznego?

- Jest tu pole magnetyczne, ale to, co czujesz, to pole i przepływ niefizycznej energii, która powstaje w niefizycznej strukturze KJZ. Istnieje również struktura fizyczna odpowiedzialna za pole magnetyczne materialnej Ziemi. Pole magnetyczne jest w zasadzie wynikiem połączenia pola energii niefizycznej ze strukturą kryształu.

- Jak wygląda to pole i jak działa?

- Przypomina pole wokół sztabki magnesu w świecie fizycznym. Linie tego pola ciągną się daleko w przestrzeń, poza powierzchnię Ziemi. Na poziomie niefizycznym przestrzeń oznacza nadzwyczaj gęste pole energii, którą wasi naukowcy nazywają Punktem Zerowym Pola Energii. Zadaniem KJZ jest przyciąganie energii do Systemów Życia Ziemskiego (SŻZ) z otaczającego Ziemię Pola Punktu Zerowego. Energia przyciągnięta przez kryształ podtrzymuje SŻZ na poziomach świadomości, które określacie jako niefizyczne i fizyczne stany świadomości.

- Więc pole indukuje coś, co organizuje świadomość.

- Tak, można to nazwać wpływem polaryzującym, który organizuje świadomość.

 

kolejny fragment .....

. - Złączenie Kryształu Jądra Ziemi z odległym źródłem tej energii zostało przewidziane na długo zanim wasza szkoła otworzyła swe drzwi. To nie przypadek, że energia Czystej Bezwarunkowej Miłości płynie obecnie do waszej szkoły, gdyż ludzkość osiąga właśnie swój cel. My teraz żyjemy tą energią, tak jak pewnego dnia wy i inni absolwenci ziemskiej szkoły będą nią żyli.

- W jaki sposób szerzycie to zrozumienie? - pytałem.

- Nie mogę ci tego wyjaśnić w kategoriach takich, jakich użyłbym, aby to wyjaśnić komuś takiemu jak ja sam, czyli innej telepatycznej rasie. Aby to wyjaśnić w kategoriach ludzkich: wysyłamy do innych światów ekspedycje badawcze. W kategoriach ludzkich, ładujemy na statki przedstawicieli naszej rasy i wysyłamy ich do światów zamieszkanych przez obce rasy. Niektóre z nich zamieszkują Wszechświat, który znacie, a inne mieszkają w innych wymiarach. Wysyłamy wiele statków do najdalszych zakątków znanego Wszechświata, a także poza jego granice, aby nieść tę naszą misję świadomości i zrozumienia energii

Czystej Bezwarunkowej Miłości. Przybyliśmy tu, do Zgromadzenia, jak Badacze. Przybyliśmy tu, bo chcemy zrozumieć to, co się dzieje z Ziemią, z tą rasą, którą nazywa się ludźmi. Przybyliśmy, nie wiedząc, że to, co się dzieje, to narodziny czegoś, co wykracza daleko poza możliwości pojmowania świadomości ludzkiej. Teraz rozumiemy, że jesteśmy częścią tych narodzin. To dzieje się również z nami i wszystkimi innymi. Teraz rozumiemy, że jesteśmy częścią tego procesu narodzenia świadomości Czystej Bezwarunkowej Miłości w nawet najbardziej odległych zakątkach, do których dociera Świadomość.

Rok temu, kiedy zapytałem Drugą Grupę, czy mają jakąś wiadomość dla mieszkańców Ziemi, ich rzecznik zaczął mówić o tym, że ogromnie wielu ludzi zagubiło się gdzieś w niefizycznym świecie Życia po Śmierci. Teraz ta informacja brzmiała zupełnie inaczej.

- Najważniejsze jest to, żeby mieszkańcy Ziemi nauczyli się doświadczać i wyrażać energię Czystej Bezwarunkowej Miłości z jeszcze większą intensywnością. To właśnie jest misja, obowiązek, cel tych, którzy zamieszkują system ziemski. Mieszkańcy Ziemi uczą się tego nie tylko dla siebie, ale i dla wszystkich innych istot po to, aby rozwijać i zacieśniać związki między nami. Nasza wiadomość brzmi: byle tak dalej, nie przestawajcie szerzyć Czystej Bezwarunkowej Miłości i nie przestawajcie szerzyć jej we Wszechświecie. My, jako jedni z pierwszych członków Zgromadzenia, którzy ten dar otrzymali, również będziemy szerzyć zrozumienie po najdalsze zakątki Wszechświata.

Znaczenie słów rzecznika zaczęło do mnie powoli docierać w całej pełni. Nagle trudno mi było zachować spokój, gdyż poczułem ogromną wdzięczność ich wszystkich za tę misję skierowaną do całej ludzkości.

- Bruce, jesteśmy teraz rasą emocjonalnie wrażliwą. I w pełni doceniamy to, że odczuwasz teraz te emocje, ale ich natężenie jest dla nas za silne. Musisz je znów stonować.

Kiedy się trochę uspokoiłem, zacząłem zadawać pytania, które podpowiadał mi głos z taśmy. W zeszłym roku, kiedy poprosiłem o znak, który by mi udowodnił, ze jego informacje są prawdziwe, rzecznik pokazał mi zbliżanie się dotąd nieznanej komety. Tym razem jego odpowiedź składała się z dwóch części.

- Zanim rozpocząłeś ten program, rozmawiałeś z Ellen o książkach, które piszesz. Powiedziała ci, że twój temat trafił w odpowiedni czas, gdyż zainteresowanie coraz większej liczby ludzi kwestią życia po śmierci zdaje się "być zapisane w niebie". Ludzie, jako grupa, chcą dowiedzieć się czegoś o swojej przyszłej egzystencji poza światem fizycznym, w krainie Życia po Śmierci, jak ją nazywasz. Świadomość ludzka chce przekroczyć swoje ograniczenia, czyli granice, jakie stawia jej świat fizyczny, aby wyruszyć do nowych światów, które pewnie nazwałbyś niefizycznymi. To pragnienie ludzi jest tak wielkie, że dzięki niemu umocniło się połączenie Kryształu Jądra Ziemi z odległym źródłem Czystej Bezwarunkowej Miłości.

- Nie widzę tu żadnego związku.

- Bruce, doświadczanie i wyrażanie Czystej Bezwarunkowej Miłości z coraz większą siłą automatycznie otwiera percepcję ludzką na dziedziny leżące poza światem fizycznym.

- Więc?

- Zmiany na Ziemi wzmacniają siłę, z jaką ludzie potrafią doświadczać i wyrażać Miłość. A to automatycznie otwiera coraz więcej ludzi na percepcję świata niefizycznego. Doświadcza go coraz większa liczba ludzi. To właśnie sprawia, że coraz więcej ludzi interesuje się krainą Życia po Śmierci i doświadcza tych przeżyć, coraz więcej się o nich mówi i pisze, a tym samym informacja zatacza coraz szersze kręgi i dociera do ogromnej liczby ludzi, większej niż kiedykolwiek wcześniej w całych dziejach ludzkości. Daliśmy też wam inne znaki (odnoszące się do komety z zeszłego roku i całych mas łudzi, którzy przenieśli się ostatnio do Życia po Śmierci), w innych czasach. Wtedy nie rozumieliśmy. Postrzegaliśmy to jako zwykłe zdarzenie ze świata fizycznego. Nie rozumieliśmy, że Czysta Miłość jest czymś więcej niż tylko energią, nie różniącą się niczym od ciepła czy światła. Teraz lepiej rozumiemy Zmiany na Ziemi i proces narodzenia Czystej Bezwarunkowej Miłości z Świadomości, którą one reprezentują. O znaku, który otrzymasz, opowiadała ci Ellen. Zapisany jest w niebie.

Poczułem zmianę w tonie uczuć rzecznika i całej reszty załogi Drugiej Grupy. A potem rzecznik podjął przerwany na chwilę wątek.

- Bruce, innym znakiem na to, że to, co mówimy jest prawdą...

Ujrzałem całą załogę; wszyscy wstali i skierowali się twarzami do mnie.

- Ten znak dajemy nie tobie, Bruce, pojedynczemu człowiekowi, ale tobie, Bruce, przedstawicielowi rasy ludzkiej.

Gestem ręki wskazał na stojącą załogę.

- To ta sama załoga, która przeszła przez twoje doświadczenie rok temu. Chcielibyśmy ci pokazać wynik tych eksperymentów. Zobaczysz tym samym, czego się nauczyliśmy od tego czasu.

Przez chwilę staliśmy w ciszy, a ja przyglądałem się załodze i zastanawiałem, co też się teraz wydarzy. Tylko ci z was, którym zdarzyło się być w pobliżu detonacji materiałów wybuchowych mogą się domyślać, jak się czułem. Kiedy materiał wybuchowy zostaje zdetonowany, dzieje się coś dziwnego. Przez całe ciało przepływa fala szoku, i to z prędkością jakichś tysiąca kilometrów na godzinę, a w chwilę potem do mózgu wdziera się ogłuszający huk. Tuż przed owym hukiem masz zaledwie tyle czasu, żeby sobie uświadomić, że ten zaraz do ciebie dotrze.

Kiedy cała załoga Drugiej Grupy wstała i skierowała się ku mnie, poczułem że z prędkością tysiąca kilometrów przebiega przez ze mnie fala szoku. Poczułem konsternację, gdyż zamiast przerażenia przed wybuchem bomby, poczułem powiew Czystej Bezwarunkowej Miłości. A potem jej energia uderzyła we mnie niby podmuch eksplozji. To było obezwładniające. Siła podmuchu ich Czystej Bezwarunkowej Miłości odepchnęła mnie o jakieś dwadzieścia lat świetlnych w jednej sekundzie. Moje buty zostały tam, gdzie stałem, ale były to już tylko dymiące wspomnienia Czystej Bezwarunkowej Miłości, z których unosiła się smużka dymu. Znaczenie ich pokazu było całkiem jasne. W czasie, jaki upłynął od naszego spotkania z poprzedniego roku, Druga Grupa dowiedziała się czegoś więcej o wpływie, jaki wywiera Czysta Bezwarunkowa Miłość. Oślepiający, ogłuszający pokaz jej mocy nie pozostawił żadnych wątpliwości co do ich możliwości. Przez dobre dwie minuty nie mogłem wydusić słowa. Jedyne, co przechodziło mi przez gardło, to bezsilne "O, Boże!". Nie mogłem dojść do siebie. Miałem wrażenie, że każdy dosłownie członek ich rasy, czy to znajdujący się na statku, czy w ich świecie, czy gdziekolwiek indziej, popchnął w moim kierunku gigawaty energii Czystej Bezwarunkowej Miłości. Stopniowo obniżali jej natężenie. A kiedy już doszedłem do siebie, rzecznik wrócił do przerwanej rozmowy.

- Zwracamy ten dar Czystej Bezwarunkowej Miłości wszystkim ludziom na Ziemi. Łączymy się z wami w waszej misji. Będziemy wciąż przesyłać ten dar Miłości wszystkim ludziom na Ziemi jako wyraz wdzięczności za niego i mamy nadzieję, że pomoże wam wszystkim na waszej ścieżce, abyście nauczyli się jeszcze mocniej jej doświadczać i wyrażać. Jak powiedziałem wcześniej, jesteśmy absolwentami ziemskiej szkoły. Rozumiemy, że celem tej szkoły jest nauczyć wszystkich coraz lepiej doświadczać i wyrażać Czystą Bezwarunkową Miłość. My, jako absolwenci, podobnie jak i ziemscy absolwenci, pragniemy szerzyć tę naukę tak daleko, jak to tylko możliwe.

Z taśmy rozległ się głos Dar nawołującej do powrotu do TMI-Tam i świadomości C1.

Kiedy przeniosłem uwagę z powrotem do mojego pomieszczenia CHEC, leżałem tam jeszcze dobrą chwilę pławiąc się w radości. A jednak czułem też smutek. Uświadomiłem sobie, że jest to ten sam gorzko-słodki smutek i pragnienie poczucia mocy Czystej Bezwarunkowej Miłości, jaki czułem w członkach załogi Drugiej Grupy rok wcześniej po naszych eksperymentach. Część mnie pamiętała jak to jest, kiedy jest się złączonym w ten sposób, złączonym z innymi częściami siebie samego, w energii Czystej Bezwarunkowej Miłości.

 

Źródło: Bruce Moen

Licencja: Domena publiczna