JustPaste.it

Sportowiec roku ?

Zawiedli piłkarze, zawiedli siatkarze ale jest pewien człowiek, którego nie doceniamy a powinniśmy...

Zawiedli piłkarze, zawiedli siatkarze ale jest pewien człowiek, którego nie doceniamy a powinniśmy...

 

  

                 Wyobraźmy sobie, że jest niedziela taka jak każda inna. Wstajemy rano, jemy śniadanie, idziemy do kościoła, jemy obiad i ...czas na odpoczynek. Właśnie !!! Co zrobić ? Włączmy telewizor i kibicujmy Polakowi !!!


                 Zanim Robert Kubica pojawił się w Formule 1, oglądalność tego sportu w Polsce była na bardzo niskim poziomie, Jednak, gdy tylko 6 sierpnia 2006 roku Polak zadebiutował w tym elitarnym sporcie, wyścig na torze Hungaroring na Węgrzech, oglądało 3 mln ludzi. To świadczy jak długo kibice czekali na nowego idola, takiego jak Kubica, który mógłby zastąpić Adama Małysza. Dzięki Robertowi, Formuła 1 stała się chętnie oglądanym sportem w Polsce.

                 W sezonie 2007 Kubica nie odnotował sukcesów. Jedyne wspomnienia to okropnie wyglądający wypadek w Kanadzie, kiedy to bolid Polaka uderzył w betonową ścianę z prędkością 250km/h. Myślę, że ten moment pamięta cała Polska jak i cały świat. Każdy kto wtedy oglądał wyścig lub wiadomości, zamarł w bezruchu, po cichu modląc się o cud. Kiedy nagłówki gazet pisały o tym ,że nic się nie stało , mogliśmy odetchnąć z ulgą.

Robert Kubica

                  Sezon 2008, to pasmo sukcesów już od pierwszego wyścigu. Podczas GP Australii, Robert wywalczył drugie miejsce w kwalifikacjach, co było ogromnym sukcesem, zarówno dla niego jak i zespołu BMW Sauber. Na kolejne sukcesy nie trzeba było długo czekać. W Malezji Kubica ukończył wyścig na drugiej pozycji a w Bahrajnie wywalczył pierwsze w historii pole-positon dla swojego zespołu, jak i dla siebie. W wyścigu był trzeci. 8 czerwca, ten dzień na pewno zapamięta każdy fan Formuły 1, ponieważ to właśnie tego dnia, Robert Kubica odnosi swoje pierwsze zwycięstwo w F1. Dokładnie na tym samym torze w Kanadzie, na którym rok wcześniej miał wypadek, rozbrzmiewa Mazurek Dąbrowskiego. Końcówka sezonu nie była już tak udana dla Polaka, jak jego początek, a było o co walczyć. Polak jeszcze dwa wyścigi przed końcem sezonu miał realne szanse na zdobycie Mistrzostwa Świata. Niestety zespół, skoncentrował się na budowie maszyny dostosowanej do sezonu 2009, co nie pozwoliło Robertowi walczyć o najwyższe cele. Podsumowując, sezon 2008 był sezonem emocji, jakich dostarczał nam Krakowianin. Łącznie stawał siedem razy na podium i był czwartym kierowcą MŚ Zespół BMW Sauber, wywalczył trzecie miejsce w MŚ konstruktorów.

                 Oczywiście w naszym kraju spotyka się wielu ludzi którzy twierdzą, że nie ma nudniejszego sportu, jak Formuła 1. Faktycznie kiedy włączymy wyścig zobaczymy tylko kolorowe bolidy, jeżdżące w kółko. Na dodatek, w ogóle nie można rozpoznać bolidu Kubicy. Jednak, ktoś kto ogląda wyścig pierwszy raz, zawsze tak powie. W tym sporcie chodzi głownie o zrozumienie. Formuła 1 jest najbardziej zaawansowana serią wyścigową na świecie. Tu wszystko wyliczone jest co do milimetra i nie można sobie pozwolić, na jakikolwiek błąd. Tu wszystko rozgrywa się tak naprawdę w fabrykach, przygotowaniach przedsezonowych i na treningach. Wyścig to jedynie owoc pracy mechaników, inżynierów i kierowców, którzy pomagają w rozwoju bolidu. Wyścig na ogół jest nudny, ale jest kilka momentów, które dostarczają emocji. Jest to start, momenty tankowania i zmiany opon , wyprzedzania oraz wypadki. Najmniej widowiskowe, ale najważniejsze są postoje w boksach, w których wyjaśnia się cała taktyka zespołów. Ułamki sekund , decydują o kolejności bolidów na mecie. Dlatego tak ważne jest to, aby poznać tajemnice Formuły 1 i wgłębić się w ten sport, bo tylko wtedy będziemy mogli fascynować się tym, czego nie dostrzegają inni ludzie. Dla prawdziwego fana każdy wyścig jest ciekawy, nawet jeśli nie ma wypadków i nikt sie nie wyprzedza.

                 Myślę, że popularność tej serii wyścigowej będzie rosła z biegiem czasu. Już teraz władze Formuły 1 zatwierdziły zmiany w budowie bolidów na sezon 2009, które mają spowodować wzrost zainteresowania tym sportem, zminimalizować wydatki i uatrakcyjnić wyścigi. Osobiście, jestem zadowolony z podjętych decyzji. To pozwoli wyrównać stawkę oraz da szansę zespołom i kierowcą, którzy do tej pory nie mogli pokazać swojego potencjału, z powodu braku pieniędzy na rozwój. O zmianach w przyszły sezonie i problemach związanych z kryzysem ekonomicznym, który dosięga także Formuły 1, napiszę w następnym artykule.