JustPaste.it

Miłośc jak z bajki

Gazety, telewizja karmią nas obrazkami o szczęśliwie zakochanych, zapatrzonych w siebie parach.

 

Gazety, telewizja karmią nas obrazkami o szczęśliwie zakochanych, zapatrzonych w siebie parach. Ich miłość jest mniej lub bardziej tragiczna, ważne, że na końcu zawsze jest happy end.

 

Zostałam zatruta tym wizerunkiem jako mała dziewczynka (z domu też nie miałam jak wynieść wzorca miłości w rodzinie). Każdego kolejnego chłopaka porównywałam z tym jedynym, wyśnionym księciem, który na pewno się w końcu zjawi i porwie mnie i będziemy szczęśliwi do końca życia. Tak bardzo chciałam go spotkać, że nie zauważyłam, że był taki jeden książę koło mnie. Wystał pod moim oknem, pisał dla mnie wiersze i śpiewał piosenki, znosił wszystkie przykrości, na jakie go nastawiałam. Miałam już prawie zaplanowany nasz ślub, całą rodzinę i wspólną starość, (bo miłość jak z bajki nie zakłada rozwodu). Tak bardzo tego chciałam, że jak dostałam możliwość spełnienia swoich marzeń stchórzyłam – po prostu zawinęłam manatki i odeszłam. Teraz, z perspektywy czasu wiem, że dobrze zrobiłam.

Teraz wiem, że nie ma miłości jak z bajki, chociaż zderzenie z rzeczywistością było dla mnie wyjątkowo drastyczne, przecież przez tyle lat nauczyłam się czegoś innego. Życie to nie jest bajka. Długo nie rozumiałam tego, co chciałeś mi powiedzieć.

 

 a14565c86cf41927c8db310055daaa6a.jpg

 

Kolega po zdradzie swojej kobiety obwiązał jej płot tysiącem czerwonych balonów w kształcie serca. Pobrali się i żyli długo i szczęśliwie – ja myślałam, że to właśnie jest miłość – spytałeś tylko czy dla mnie dowód miłości jest zdrada. Zdrady nie, ale te balony to fajna rzecz. No i bilbordy rozwieszone w mieści – wszyscy o nich mówili a ja zazdrościłam.

 

 

Tak naprawdę nie ważne są kwiaty, drogie prezenty czy bezsensowne gesty. Gdy nie ma T obok mnie nic nie smakuje tak samo - i to jest moja bajka.

 

Dziękuję.