Od początku grudnia na antenie TVP 1 możemy oglądać nowy serial pt: „Ojciec Mateusz”. Serial cieszy się coraz większym zainteresowaniem.
Pierwszy odcinek „Ojca Mateusza” obejrzało blisko 5 mln osób. Wszystko wskazuje na to, że serial na dobre zagości na ekranach telewizorów i będzie cieszył się dużym zainteresowaniem widzów. Lecz jaki związek z serialem ma Sandomierz – małe urokliwe miasteczko południowej Polski?
Sandomierz – niewielkie miasteczko położone na siedmiu wzgórzach na południowo-wschodnim krańcu województwa świętokrzyskiego. Historia miasta jest nierozerwalnie związana z historią naszego kraju. Piękne zabytki, cudowne widoki to wymarzone miejsce dla turystów szukających odpoczynku, artystów poszukujących natchnienia a także zwykłych ludzi wrażliwych na piękno.
Do niedawna Sandomierz był omijany, a raczej powiedzmy rzadko odwiedzany przez turystów. Wszyscy słyszeli o leżącym niedaleko Kazimierzu Dolnym n.Wisłą, który urósł do rangi „mekki artystów”, lecz o Sandomierzu słyszało niewielu. Był on odwiedzany tylko „przelotem”. Turyści zatrzymywali się tutaj na popołudnie czy jeden dzień. Od kilku sezonów obserwuje się iż liczba turystów wzrasta, Sandomierz staje się coraz bardziej atrakcyjnym miejscem na spędzanie wolnego czasu. Zjeżdżają tu nie tylko turyści, lecz także artyści na plenery malarskie czy fotograficzne. Sandomierz staje się „rozpoznawalną marką”. Jednak to jednak nie są jeszcze „pełne możliwości” miasta.
Od pewnego czasu coraz głośniej o Sandomierzu jest za sprawą nowego serialu, który emitowany jest w TVP 1. Artur Żmijewski wcielił się z rolę księdza Mateusza, który wykorzystując swoje zacięte detektywa pomaga okolicznym policjantom w rozwiązywaniu zagadek kryminalnych.
Sceny plenerowe do serialu kręcono przez okres wakacji w Sandomierzu. Ekipa filmowa wykorzystała piękne widoki i zabytki miasta w serialu. Przechadzając się uliczkami „starówki” można było zobaczyć jeżdżącego na rowerze „księdza Mateusza” czy spacerującego „aspiranta Nocula”. Dla mieszkańców miasta było to także duże wydarzenie. Wielu z nich statystowało w serialu. Nakręcono 13 odcinków.
Dla Sandomierza i jego mieszkańców jest to niewątpliwie bardzo ważne wydarzenie. Dzięki serialowi piękne pejzaże miasta może podziwiać miliony ludzi. O Sandomierzu usłyszała cała Polska. Takiej promocji mogą pozazdrościć na pewno inne miasteczka. Serial serialem – teraz trzeba zadbać aby ten „szum medialny” odpowiednio wykorzystać, aby Sandomierz zyskał na lata. Odpowiednia promocja miasta wymaga ciągłej, ciężkiej pracy i zaangażowania organów odpowiedzialnych za to. O turystę należy dbać, aby chciał tu wracać każdego roku. Idąc śladem serialu można doskonale wypromować miasto organizując tu „zloty fanów serialu” połączone ze spotkaniami z aktorami, spacerami po miejscach gdzie kręcono sceny etc. – podobnie jak w przypadku serialu „Ranczo” i zlotów w niewielkiej wsi Jeruzal, która dzięki serialowi świeci teraz tryumfy.
Sandomierz ma ogromy potencjał, który przy odpowiednim wykorzystaniu sprawi, że będzie to obowiązkowy punkt i miejsce dłuższego pobytu turystów odwiedzających ten rejon Polski. Będą się tu odbywały cykliczne festiwale kulturalne, które zapewne ściągną rzeszę artystów.
….TRZEBA TYLKO CHCIEĆ I WYKAZAC ODROBINĘ DOBREJ WOLI ZE STORNY OSÓB WŁADNYCH W TYCH SPRAWACH. A z tym jak wiemy jest różnie.
PS. Celem artykułu nie jest dyskusja o walorach serialu, lecz pokazanie, że odpowiednia promocja miasta w połączeniu w kręconym tu serialem może przynieść wiele dobrego dla tego pięknego i urokliwego miasteczka – nazywanego jakby nie patrzeć „Małym Rzymem”.
Sandomierz - mini galeria
