JustPaste.it

A sami się rzadzić mamy...

Samorządność, decentralizacja i społeczeństwo obywatelskie. Państwo blisko obywateli i samodzielność. Idee fixe?

Samorządność, decentralizacja i społeczeństwo obywatelskie. Państwo blisko obywateli i samodzielność. Idee fixe?

 

Samorząd terytorialny jest to specyficzna organizacja społeczności lokalnej. Powoływana jest w celu realizacji zadań z zakresu administracji publicznej. Artykuł 163 Konstytucji RP stanowi, że "Samorząd terytorialny wykonuje zadania publiczne nie zastrzeżone przez Konstytucję lub ustawy dla organów innych władz publicznych."
Od 1 stycznia 1999 r. obowiązuje w Polsce trójszczeblowa struktura samorządu terytorialnego:
* samorząd gminny
* samorząd powiatowy
* samorząd województwa
Reforma miała na celu budowę samorządności, usprawnienie działań władz w terenie i przybliżenie ich do obywatela. Ale- jak to zwykle bywa- teoria nie zawsze sprawdza się w praktyce. Oczywiście, jest to duży krok naprzód w stosunku do tego, co było wcześniej. Ale też czasem mam wrażenie, że reforma jest nie dokończona lub co gorsze, tak miało być.

Zaczynając od gminy, która jest podstawową jednostką samorządu terytorialnego. Po pierwsze, już na samym początku można mieć problem, bo mamy aż trzy rodzaje gmin: miejskie, miejsko–wiejskie i wiejskie. Gmina miejska zawiera się w administracyjnych granicach miasta, a gmina wiejska to ta, która na swoim terytorium nie zawiera miasta. Natomiast jeśli chodzi o gminy miejsko-wiejskie to takie, w skład których wchodzi miasto (z reguły siedziba rady gminy) oraz kilka lub kilkanaście wsi. W Polsce mamy aż dwie takie gminy...
Ktoś powie, niepotrzebne podziały, rozróżnienia i komplikacje. Może i tak. Ale problemów ciąg dalszy. Wójt, burmistrz czy prezydent to organ wykonawczy gminy? Jest to tylko i wyłącznie kwestia nazewnictwa. Zależy od liczby mieszkańców. Jest też wyjątek od reguły-w miastach, w których do dnia wejścia w życie ustawy o samorządzie gminnym prezydent miasta był organem wykonawczo-zarządzającym, organem wykonawczym pozostaje prezydent miasta. Wydaje się to być kwestią prestiżu, nazwy, tytułu...Bo wójt, a prezydent miasta- niby kompetencje te same, a jak brzmi!!!
Potem mamy powiat. Tu podział jest- mówiąc niegrzecznie- trochą absurdalny, śmieszny i niepotrzebny zarazem. Wyróżniamy powiaty ziemskie i grodzkie. Powiaty ziemskie skupiają od kilku do kilkunastu sąsiadujących ze sobą gmin.To jest jeszcze logiczne- jako wyższy szczebel samorządu, II stopień podziału administracyjnego. Natomiast powiaty grodzkie to miasta na prawach powiatu, gminy o statusie miasta, wykonujące zadania powiatu. Zrozumiałe? Chciałoby się zapytać- jak w szkole- co autor tekstu miał na myśli? Dublowanie zadań, urzędników i urzędów ( bo starosta, i zastępcy, sekretarki, księgowe itd, itp)? Może chodziło o zmniejszenie bezrobocia?Czy może znowu kwestia nazwy, prestiżu? Bo chyba nie chodzi o kompetencje. Szczerze mówiąc, powiat wykonuje zadania nie zastrzeżone dla gminy z jednej strony, a z drugiej- dla województwa i wojewody. Tak trochę pośrednio, pomiędzy...Moim zdaniem jest to niepotrzebne dublowanie kompetencji, zadań, mnożenie urzędów, stanowisk, biurokracji. Chyba, że o to chodziło. A wiemy, że potężna biurokracja nie sprzyja sprawnemu funkcjonowaniu państwa, społeczeństwu i samorządności.
Kolejny szczebel samorządu to województwo. Według ustawy, organy samorządu województwa działają na podstawie i w granicach określonych prawem. Do zakresu działania samorządu województwa należy wykonywanie zadań publicznych o charakterze wojewódzkim, niezastrzeżonych ustawami na rzecz organów administracji rządowej. Zakres działania samorządu województwa nie narusza samodzielności powiatu i gminy, a organy samorządu województwa nie stanowią wobec powiatu i gminy organów nadzoru lub kontroli oraz nie są organami wyższego stopnia w postępowaniu administracyjnym.
Reforma administracyjna, ustanowiła 16 nowych województw. Wprowadzeniu nowego podziału administracyjnego towarzyszyły liczne dyskusje. Niektóre projekty zakładały utworzenie mniejszej liczby województw (najczęściej mówiło się o 12 nowych województwach). Nieco mniej zwolenników miały projekty utworzenia 25  lub pozostawienia dotychczasowego podziału na 49 województw. Liczne protesty społeczne, m.in. w Opolu czy Kielcach, doprowadziły do utworzenia większej liczby jednostek. Natomiast w dwóch województwach zdecydowano się na rozdzielenie siedzib wojewodów i sejmików województw. Decyzjom o nadaniu lub odebraniu miastom statusu województwa towarzyszyło nieraz wiele kontrowersji i protestów. Nie zawsze decydowały względy merytoryczne. Często do głosu dochodziła polityka, partykularne interesy polityków i grup interesu.
Do tego wszystkiego mamy jeszcze wojewodę, czyli terenowy organ administracji rządowej w województwie i zwierzchnik zespolonej administracji rządowej na terenie województwa. Według ustawy, wojewoda jest przedstawicielem Rady Ministrów w województwie oraz organem nadzoru nad jednostkami samorządu terytorialnego. W sytuacji, kiedy organy samorządu terytorialnego i rząd są z innych opcji politycznych, zwycięża polityka. A kiedy w grę wchodzi polityka, dobro wspólne, interes lokalny, samorządność schodzi na dalszy plan.
Ponadto, jak mają się do siebie decentralizacja (czyli proces odgórny) i idea pomocniczości, samorządności? Chociaż efekt- czyli przekazanie kompetencji "w dół" jest taki sam. Przykład finansowanie chociażby gmin. To Minister Finansów ustala wysokość i rozdziela subwencje ogólne na rzecz każdej gminy bezpośrednio z budżetu państwa. A pieniądze do budżetu państwa płyną z podatków płaconych przez obywateli. Błędne koło.

Takich absurdów i niedociągnięć w Polsce jest wiele. To wszystko jest do naprawienia. Reforma administracyjna wymaga niewątpliwie pewnych korekt. A to zależy- chociaż pośrednio- także od nas, obywateli. To my wybieramy polityków, którzy później podejmują decyzje. Jest to metoda małych kroczków, ale zawsze do przodu- do społeczeństwa obywatelskiego, samorządności, do realizacji dobra wspólnego. A to możemy osiągnąć angażując się w życie społeczne i publiczne. Jak pisał Arystoteles: Człowiek jest z natury zwierzęciem politycznym i istota społeczną, więc angażowanie się w sprawy lokalne leży w naturze człowieka. A samorząd pozwala na pełną realizację tej zasady.