Oto jest pytanie????
Wielu młodych, tych co to dopiero rozpoczyna swoją dorosłą drogę życia ,często krytykuję instytucję małżeństwa.
Cóż, każdy ma prawo do wypowiadania swojej opinii, jaka by ona nie była. Za bycie singlem wiele przemawia:
- jesteś niezależny /a przynajmniej masz takie odczucie/
-możesz wracać do domu o każdej porze dnia i nocy i nie wysłuchiwać narzekań partnera
-możesz rozrzucać swoje brudne skarpetki i nikt Ci nie zwróci uwagi
-jeść możesz ,w zależności od nastroju i kasy,zarówno w domu ,restauracji czy też u chińczyka
-możesz do woli spać,oglądać mecze,chodzić z kumplami do pubu na piwo
-bez pardonu możesz oglądać się za każdą dziewczyną
-na wczasy możesz jechać,co raz to,z inną partnerką
-nie obarczają Cię kłopoty finansowe związane z wychowaniem dziecka
-możesz całe dnie spędzać przed komputerem
itd......itp.......................
Wymieniać można w nieskończoność!!!!!!!
Jednak przychodzi taki dzień,taka noc,że zaczynasz myśleć o czymś bardziej na serio.Pragniesz spokoju,ciepłych kapci,
domowego obiadu, stabilizacji.Zaczyna do Ciebie docierać, że jednak warto mieć osobę, na którą zawsze możesz
liczyć, zarówno w zdrowiu jak i w chorobie. Patrzysz na idące chodnikiem rodziny z wózkiem spacerowym i
zaczynasz zazdrościć. DOJRZEWASZ!!!
I już wiesz, że to co w życiu najbardziej istotne....to po prostu Rodzina.
-