JustPaste.it

Noam Chomsky o mediach w służbie propagandy

Noam Chomsky to amerykański lingwista, filozof i aktywista polityczny, autor między innymi wielu książek poświęconych współczesnej polityce – w szczególności prezentujących...

Noam Chomsky to amerykański lingwista, filozof i aktywista polityczny, autor między innymi wielu książek poświęconych współczesnej polityce – w szczególności prezentujących...

 

Noam Chomsky to amerykański lingwista, filozof i aktywista polityczny, autor między innymi wielu książek poświęconych współczesnej polityce w szczególności prezentujących krytyczne spojrzenie na sposób sprawowania władzy przez kolejne administracje amerykańskie ostatnich lat. Wśród tego typu prac uwagę zwracają opracowania dotyczące powiązań mediów z polityką i ich wpływu na życie współczesnego społeczeństwa.

cdd092871babda24d4ae912fd192befe.jpgJedną z takich książek jest wydana w 2002 roku (mam na myśli wydanie drugie – uzupełnione po wydarzeniach 11 września 2001) Media Control, w której autor analizuje rolę mediów we współczesnej propagandzie politycznej. W pierwszej części tej niezbyt obszernej, ale ciekawej pozycji, Chomsky opisuje sposób, w jaki nowoczesne media (głównie prasa i telewizja) podporządkowane zostały ideologii amerykańskich elit politycznych. Wszystko zaczęło się w okresie Pierwszej Wojny Światowej, kiedy administracja Woodrow Wilsona przeobraziła – przy pomocy podległej sobie machiny medialnej – pacyfistyczne społeczeństwo amerykańskie w naród ogarnięty nienawiścią do Niemców. Później nastąpił gwałtowny atak neoliberalnej propagandy lat osiemdziesiątych, zakończony ogólnoświatową akcją medialną promującą tak zwaną wojnę z terroryzmem Georga W. Busha (i ponadnarodowych korporacji – także medialnych).

Chomsky skupia się w swoim opracowaniu na dziennikarstwie amerykańskim, wspominając tylko parę razy o prasie brytyjskiej, której jednak pozycja – jak twierdzi – jest mniej zależna od rządzących państwem polityków. Media w USA, prezentują poglądy i wydarzenia z pozycji władzy, nie starając się ani krytykować oficjalnej doktryny państwowej, ani też naświetlać opisywanych faktów z innych punktów widzenia. Autor – uzasadniając powyższą tezę licznymi przykładami – nie pokazuje jednak, w jaki sposób doszło do takiej sytuacji (co samo w sobie jest ciekawym tematem – zarówno ze względów poznawczych, jak i praktycznych), skupia się bardziej nad wyjaśnieniem ideologicznych podstaw opisywanego zjawiska. Porównuje w tym celu poglądy współczesnych liberałów ze stanowiskiem sowieckich komunistów – zauważając zaskakujące zbieżności. Obie formacje przekonują, iż społeczeństwo jest zbyt głupie, aby samo było w stanie decydować o tym, co jest prawdą, a co fałszem. Odkrywać prawdę muszą zatem elity – w przypadku bolszewików były to elity partyjne, w przypadku neokonserwatystów głównie elity medialne. Prawdą jest tylko to, co te elity uważają za prawdę – a dobro narodu i dobro państwa osiągalne jest tylko poprzez podporządkowanie się ich rozkazom.

W trakcie swojego wywodu Chomsky wskazuje na bardzo ważny – a często zapominany i świadomie marginalizowany (przez wszechwiedzące, neokonserwatywne elity) – element współczesnego życia społecznego – kontrkulturę, nazywaną przez niego dissident culture. Wyśmiewana i ostentacyjnie lekceważona – jest silnym, efektywnym sposobem przeciwstawiania się oficjalnym prawdom i państwowej propagandzie. To dzięki osiągnięciom kultury dysydenckiej Chomsky – jak sam pisze – może w chwili obecnej wygłaszać swe referaty w najbardziej reakcyjnych zakątkach Ameryki, gdzie jeszcze kilkanaście lat temu zmuszony byłby (w najlepszym wypadku) do milczenia i szybkiej ewakuacji. Myślę, że warto sobie uświadomić, iż – szczególnie w dzisiejszych czasach rozwiniętej komunikacji internetowej – każdy głos będący w opozycji do oficjalnej propagandy, jest głosem ważnym, potrzebnym i – co najważniejsze – może być skutecznym działaniem zmierzającym do przełamania monopolu korporacyjnych mediów.

Druga część Media Control to krytyczne spojrzenie autora na sposób, w jaki prasa amerykańska przedstawiała zamachy terrorystyczne z 11 września 2001 i wydarzenia, które po nich nastąpiły. Chomsky, posługując się fikcyjną postacią dziennikarza z Marsa, poddaje druzgocącej krytyce sposób relacjonowania opisywanych zdarzeń oraz kampanię polityczną i prasową nawołującą do ogólnoświatowej wojny z terroryzmem. Dziś – z perspektywy paru lat – możemy śmiało powiedzieć, że autor miał wiele racji co przyznają ostatnio nie tylko zagorzali przeciwnicy doktryny Busha, ale również jego brytyjscy sojusznicy.

Noam Chomsky uważany jest za zdecydowanego przeciwnika idei neokonserwatywnych, lewicowca i nieustępliwego krytyka amerykańskich elit politycznych. Książka Media Control jest kolejnym tego dowodem, ale nie to – w moim przekonaniu – jest w niej najważniejsze. Najistotniejszym przesłaniem wynikającym z lektury tego opracowania jest głośny sprzeciw wobec prób monopolizowania mediów, a co za tym idzie – prób narzucania przez jedną grupę społeczną swego światopoglądu innym przedstawicielom narodu, lub – jak ma to miejsce w przypadku USA – przeważającej części społeczeństwa światowego. Prób narzucania – z pobudek ideologicznych i ekonomicznych – jedynie słusznej prawdy. Prób, jak do tej pory niestety udanych…

 

Źródło: http://www.lekturyreportera.pl/?p=238

Licencja: Creative Commons