JustPaste.it

Robert Gwiazdowski: (Nie)prawdziwe implikacje

7b7babfa83afdf9f3bcc95398bcbbe25.jpgCzytając zażartą dyskusję w komentarzach na temat ustalania cen przypomniało mi się coś z lekcji logiki. Otóż implikacja pq, której poprzednik p i następnik q są zdaniami fałszywymi jest uznawana za prawdziwą. Zdaniem prawdziwym jest też implikacja, której poprzednik jest fałszywy a następnik prawdziwy. Tak samo, jak implikacja pq, której zarówno poprzednik p jaki i następnik q są zdaniami prawdziwymi. Jedynie przypadek, w którym poprzednik implikacji jest zdaniem prawdziwym, a następnik zdaniem fałszywym prowadzi nas do zdania fałszywego.

Jak pisali Ludwik von Mises i  Friedrich August von Hayek socjalizm myli się co do faktów. A jeśli tak, to logiczna dyskusja z socjalizmem jest niemożliwa. Bo jeśli poprzednik (czyli założenie co do obrazu rzeczywistości istniejącej jedynie w imaginacji socjalistów) jest fałszywy to… implikacja będzie prawdziwa. Niestety!

Konflikt między zwolennikami samorzutnego ładu gospodarczego nazywanego wolnorynkowym kapitalizmem a tymi, którzy domagają się celowego  organizowania wzajemnych oddziaływań pomiędzy ludźmi przez jakąś władzę centralną, jest wynikiem mylnego rozpoznania przez tych ostatnich faktów odnoszących się ludzkiego poznania. Socjalistyczna wizja świata i gospodarki opiera się na przekonaniu, że skoro ludzie byli zdolni do wytworzenia wolnorynkowego ładu gospodarczego, to są też zdolni zaprojektować ład znacznie od niego lepszy. Tymczasem rzeczywistość nie daje się kształtować zgodnie z ludzkim zamiarem. Wolnorynkowy ład gospodarczy nie był rezultatem planowego ludzkiego działania, lecz powstawał samorzutnie.

Jeśli można byłoby zaplanować wolny rynek, to można byłoby zaplanować też socjalizm. Można byłoby ustalić ceny na różne dobra i usługi i określić kurs wymiany walut. I można byłoby nawet uznać, że istnienie różnych walut jest w ogóle nie potrzebne. Z tym tylko, że poprzednik, iż można zaplanować ład gospodarczy, jest fałszywy.

Racjonalne planowanie w gospodarce jest niemożliwe z uwagi na charakter ludzkiego poznania i wiedzy, która nigdy nie jest dana jednemu człowiekowi, czy nawet grupie osób, w jakiejś skoncentrowanej postaci, lecz jest wypadkową wiedzy indywidualnej setek tysięcy podmiotów obecnych na rynku. Nie jest to teoretyczna wiedza eksperta, lecz suma praktycznej wiedzy przedsiębiorców. Co więcej, rozstrzyganie kwestii ekonomicznych, w odróżnieniu od kwestii technicznych, polega nie tylko na odpowiednim wyborze środków, ale także celów. Cele te są wybierane w zależności od indywidualnych potrzeb i możliwości ich zaspokojenia przez poszczególnych ludzi, których nikt z zewnątrz nie może za nich określić. Istotnym jest, że informacje, na podstawie których jednostki podejmują swoje decyzje przekazywane są im przez rynek za pośrednictwem cen. Zaburzenie mechanizmu kształtowania się cen deformuje dane, na podstawie których podejmowane są decyzje gospodarcze.

A co najgorsze, ci, którzy najbardziej pragną planować nasze życie, gdyby im na to pozwolić, staliby się w najwyższym stopniu niebezpieczni i nietolerancyjni wobec planów życiowych innych ludzi. Często tchnącego dobrocią i oddanego jakiejś sprawie idealistę dzieli od fanatyka tylko mały krok. „Chociaż to resentyment sfrustrowanego specjalisty przydaje najwięcej siły żądaniom wprowadzenia planowania życia społecznego, trudno o świat gorszy do zniesienia – i bardziej irracjonalny – niż ten, w którym najznakomitszym specjalistom wszystkich dziedzin dane byłoby w sposób niekontrolowany realizować swe idee”.

Największą siłą wolnorynkowego kapitalizmu jest więc ład, którego nikt nie zaplanował!

Zobacz też

 

Źródło: Robert Gwiazdowski