Dzień zakochanych przypada 14 lutego, święto to w Polsce obchodzone jest od kilku lat. Należy zadac pytanie dlaczego akurat święty Walenty?Mianowicie ten patron zakochanych był kapłanem chrześcijańskim , który potajemnie udzielał ślubów. Robił to wbrew edyktowi carskiemu, który zakazywał zawierania związku małżeńskiego.
Niegdyś podarunkiem dla ukochanej było jabłko pokryte różowym lukrem ułożone w hebanowej szkatułce, następnie rozpowszechniło się obdarowywanie ukochanej osoby kartką walentynkową. W czasach dzisiejszych cała magia tego święta uległa degradacji, komercja szerzy się na każdym kroku .
Każdego roku powtarza się ta sama bajka, idziemy ulicą i dostrzegamy witryny sklepów ozdobione przeróżnymi serduszkami , stroikami, góruje tam zawsze kolor czerwony. Każdy wracając z pracy albo budząc się rano myśli tylko jaki prezent ofiarować wybrankowi lub wybrance swego serca. Dla niektórych to przyjemność, okazanie uczuć dla innych to tylko zwykły obowiązek. A przecież nie na tym polega magia tego dnia?
Patrzą z perspektywy osób , które święto to jak możemy ten dzień nazwać świętem oczywiście to okazja zarobienia kolejnych pieniędzy. Można więc pomyśleć iż faktycznie jest to święto , ale dla handlowców, którzy prześcigają się w wymyślaniu walentynkowych prezentów. Czyli myślą jak i co najwięcej będzie się sprzedawać.
Kilka dni temu przeglądając strony internetowe trafiłam przypadkowo na pewien sondaż. Pytanie brzmiało : Którego święta nie lubisz najbardziej? Na pierwszym miejscu znalazły się właśnie Walentynki. Należało by się zastanowić więc czy polacy nie potrafią kochać? Moja odpowiedz brzmiała by potrafią, ale komercja jaka zrodziła się w okół tego dnia odpycha nas .
Bo przecież miłość należy okazywać każdego dnia , zawsze chcemy kochać i być kochanymi ,przecież nie potrzebujemy drogich prezentów czy kolejnej poduszeczki w kształcie serca. Nie na tym polega miłośc.Jeżeli człowiek którego kocham pragnie kupić mi różę to podaruje mi ją w każdy dzien powszedni ,a nie raz do roku