JustPaste.it

Klawisz stresu, stres klawisza ?!?

Clavis - łac. klucz. Pozornie neutralne słowo klawisz, ma raczej negatywne konotacje.

Clavis - łac. klucz. Pozornie neutralne słowo klawisz, ma raczej negatywne konotacje.

 

b5daeafd40491c91cdc5ff0e6948c655.jpg
Fundacja 43dom

Clavis - łac. klucz. Pozornie neutralne słowo klawisz, ma raczej negatywne konotacje. Uszczypliwe opinie, podejrzliwość, a nawet nieżyczliwość wobec funkcjonariuszy służby więziennej to postawy dość powszechnie manifestowane. Przyczyny tych postaw są zapewne rozmaite. W ich powstawaniu mają swój udział m.in. wciąż niedostateczna informacja o wykonywaniu kary pozbawienia wolności w Polsce, nieznajomość roli i zadań personelu więziennego, jego charakteru pracy, zróżnicowania itp. Stwarza to okazję do bałamutnych, złośliwych i często nieusprawiedliwionych sądów oraz bezzasadnych generalizacji.

Wielu ludzi nie związanych z więziennictwem i działaniem wymiaru sprawiedliwości sądzi, że praca każdego funkcjonariusza więziennego polega głównie lub nawet wyłącznie na zamykaniu

i otwieraniu drzwi w odpowiednim czasie, nie wymaga specjalnych kwalifikacji czy predyspozycji.

I ten sąd, w zderzeniu z pejoratywnie kojarzonym klawiszem, jawi się jednak i tak dość łagodnym. Stereotypowy obraz funkcjonariusza więziennego może być oto taki: uniform, lustrzane okulary, pałka, kajdanki, gaz, broń palna, władza, totalitaryzm, brak wrażliwości, twardość, skorumpowane, ślepe, "skwadraciałe" od kantów monstrum !

Zawód klawisza - to zawód, o którym nie marzy się w dzieciństwie. Być żołnierzem, policjantem, strażakiem - to godne i patriotyczne. Ale zostać klawiszem!? Już sama myśl o tym naraża na stres rodziców "marzyciela". A jednak! W Polsce mamy ponad 20 tys. funkcjonariuszy służby więziennej (oficerów i podoficerów) oraz pracowników cywilnych więziennictwa. Kryteria naboru do tego zawodu to matura, studia wyższe, dobre zdrowie fizyczne i psychiczne, nie budząca zastrzeżeń postawa moralna.

Wzbudzanie woli współdziałania w kształtowaniu społecznie pożądanych postaw - tak ustawodawca w art.67 kkw określa cel wykonywania kary pozbawienia wolności.

OTWARTOŚĆ, NORMALNOŚĆ, PRAWORZĄDNOŚĆ, PROFESJONALIZM, ZAUFANIE - to słowa, które określają dążenia (wielu, niektórych - niepotrzebne skreślić) funkcjonariuszy Służby Więziennej.

Zderzenie tych dwóch wizerunków może być (i często jest) przyczyną stresu.

Dlaczego tak jest? - Prawdopodobnie dlatego, że o więziennictwie, jako ważnym "ogniwie łańcucha sprawiedliwości" - policja, prokuratura, sąd, wykonanie kary - społeczeństwo

( w tym jego parlamentarni przedstawiciele, politycy, decydenci) wie tyle ile prasa, radio, telewizja dostarczy mu informacji w tonie horroru, folkloru, sensacji i rewelacji. Rzadko zdarzają się rzeczowe publikacje poszukujące głębszego sensu o relacjach zbrodni i kary. Beztrosko tworzony medialny wizerunek więziennictwa w efekcie implikuje nierzetelny, nieuprawniony lecz silny, trudny do zmiany stereotyp. Kto jest temu winien? - Zbyt prostą odpowiedzią jest obwinianie i mediów, i polityków.

Pełniej i uczciwiej odpowiadając na to pytanie, stwierdzić należy, że za własny wizerunek odpowiada samo więziennictwo. Niestety, wydaje mi się, iż słabością polskiego więziennictwa jest niewielka dbałość o istnienie wsparcia parlamentarnego, można mówić o braku zrozumienia politycznego, nieistnieniu pozytywnego nacisku (lobbing), z jednej, a także - nie dość skutecznej, nader zachowawczej, nie do końca profesjonalnej polityce informacyjnej (public relations) - z drugiej strony.

"Stwierdzenie, że środowisko więzienne jest stresorodne, nie jest z pewnością sądem specjalnie odkrywczym. Chodzi tu jednak o podkreślenie tego, że na stres w tym środowisku narażeni są nie tylko ludzie uwięzieni - o czym się zwykle pamięta - ale i ci, którzy są powołani do tego, by ich pilnować i resocjalizować - o czym się zwykle zapomina." - Tymi słowami problematykę stresu

u polskich funkcjonariuszy Służby Więziennej wydaje się "otwierać" artykuł M.Cioska zamieszczony w Przeglądzie Penitencjarnym i Kryminologicznym (nr 18(85), Warszawa 1990,1991; Stres w pracy zawodowej funkcjonariuszy więziennych, ss.19-38). Kontynuację tej problematyki stanowią późniejsze prace E. Słocińskiej, J. Nawoja, A. Nawój, D. Schmidta, H. Machela, I. Lecurieux,

J. Korczyńskiej i innych.

Przegląd literatury przedmiotu oraz bezpośrednie obserwacje uczestniczące i blisko ćwierćwiekowe doświadczenia zawodowe, pozwalają mi na postawienie następującej tezy;

a mianowicie, że w przypadku funkcjonariuszy SW, nie tylko praca z tzw. "trudnym elementem", który w istocie stanowi podmiot służby drugiemu człowiekowi, traktowanemu indywidualnie, godnie

i humanitarnie, co świadomie wybrałem i uczciwie wypełniam, ale raczej inne czynniki występujące w strukturze więziennictwa - powodują zaburzenia w pracy, poza pracą, w zdrowiu i życiu osób powołanych i odpowiedzialnych za wykonywanie kary pozbawienia wolności i tymczasowe aresztowanie.

"Służba Więzienna jest umundurowaną i uzbrojoną formacją apolityczną podległą Ministrowi Sprawiedliwości, posiadającą własną strukturę organizacyjną". (ustawa o SW)

"Hierarchiczna organizacja SW ma niewątpliwe zalety". Jednakże może przyczyniać się do powstawania ujemnych zjawisk, takich jak "?służalczość w kontaktach interpersonalnych, karierowiczostwo i dążenie do osiągnięcia wyższej pozycji w hierarchii kosztem innych. Mogą temu towarzyszyć poczucie pogardy dla osób usytuowanych niżej i poczucie bezkarności. Wszystko to sprzyja rodzeniu się stresu zawodowego u niektórych pracowników?" - zwraca na to uwagę M.Ciosek.

Amerykańskie Stowarzyszenie Penitencjarne wyróżnia następujące negatywne czynniki środowiska więziennego: środowisko samego zakładu penitencjarnego, w tym aspołeczne cechy osobowości osób pozbawionych wolności; wewnętrzne - nieodpowiednie kierownictwo, niewłaściwe postępowanie funkcjonariuszy; zewnętrzne - postawy społeczne, niedoinwestowanie więziennictwa, nieodpowiednia polityka karna państwa. Polscy autorzy (K.Bedyński, M.Wołowicz) przedstawiają następujący katalog zagrożeń: nieodpowiedni (ściśle autokratyczny) styl kierowania, brak kompetencji kierownictwa, niewłaściwe postępowanie funkcjonariuszy, niewłaściwe warunki więzienne (bytowe, wady działalności wychowawczej, nieodpowiednie przepisy lub nie przestrzeganie stanowionego prawa, przeludnienie).

Najlepszymi funkcjonariuszami są - mający naturalną ciekawość ludzi, skłonni do obserwowania, zdobywania wiedzy o człowieku, wobec którego mają określone obowiązki i zadania. Tym jednakże jest najtrudniej i oni są najbardziej narażeni na brak zrozumienia roli i rangi społecznej, brak wsparcia przełożonych, konflikt roli, napięcia. Wśród objawów stresu najczęściej występują: zaburzenia snu, skargi somatyczne, chroniczne zmęczenie, przykre stany emocjonalne, koncentrację na swoich dolegliwościach, uporczywe myślenie o swojej sytuacji zawodowej oraz narastająca niechęć do swojego miejsca pracy i zawodu. Rezultatem doświadczonego stresu są ostatecznie: choroba, absencja, zmiana pracy, alkoholizm, lekomania (narkomania), samobójstwa.

Służba funkcjonariusza jest z natury swojej niebezpieczna oraz ryzykowna lecz funkcjonariusze podejmują się jej dobrowolnie, przygotowują się do niej i doskonalą. Odnosząc się do tego stanu rzeczy jako "oczywistej oczywistości" - i nie traktując go marginalnie, zaznaczam, iż wypadki nadzwyczajne (samouszkodzenia, samobójstwa, użycie siły, broni, bycie zakładnikiem) - należą do wyjątkowych, a służba więzienna wzorem policji i wojska z takimi traumami potrafi sobie już coraz lepiej radzić.

Z niniejszej krótkiej impresji wyłania się odmienny od stereotypu obraz stresu klawisza - jako często modelowo przebiegającego stresu organizacyjnego, którego źródłem są specyficzne dla instytucji więzienia właściwości organizacyjne, dotyczące zarządzania oraz ponad organizacyjne wynikające z zakresu osobowego, sytuacyjnego, systemowego.

Wielu inspiracji do rozważań o decyzjach moralnych, wartościach i o tym dlaczego dobrzy ludzie czynią zło? czy zło wynika z nas? - czy "EFEKT LUCYFERA" to wieloaspektowy, wieczny problem sprawowania władzy? -dostarcza dzieło Philipa Zimbardo ( PWN, Warszawa 2008) pełne aktualnych refleksji nad ważnym i posiadającym (niestety) ciągłą, rzeczywistą kontynuację Stanfordzkim Eksperymentem Więziennym (SEP - Stanford Prison Experiment).

Dzisiaj w Polsce nie ma większej władzy nad obywatelem, jak praworządne pozbawienie wolności. Zgodnie z prawem 21 kwietnia 1988 roku wykonano ostatni wyrok śmierci

w areszcie śledczym w Krakowie. Znam ludzi, którzy traumę z tego powodu noszą w sobie do dzisiaj.

O negatywnym wpływie warunków i atmosfery pracy na zdrowie funkcjonariuszy świadczy tzw. syndrom wypalenia zawodowego. Zdecydowana większość osób odchodzących ze służby to inwalidzi - aż 59 % ogółu byłych funkcjonariuszy Służby Więziennej, pobierających świadczenia emertytalno-rentowe posiada orzeczoną grupę inwalidzką, z czego 75% stanowi inwalidztwo w związku ze służbą. (Raport o stanie więziennictwa)

? dlatego w Nowym Lepszym 2009 Roku - życzę Wszystkim: zdrowia, zdrowia, i jeszcze raz pieniędzy!

 

Zygmunt Lizak - ppłk w st. spocz. , emeryt - rencista