JustPaste.it

Nudne lekcje j. polskiego.

Przedstawiam kilka efektów pracy uczniów w czasie nudnych lekcji

Przedstawiam kilka efektów pracy uczniów w czasie nudnych lekcji

 

 

Przedstawiam państwu dwa teksty ułożone na jednej lekcji j. polskiego(45min).

„Zawody rolnicze”

Kategorie:

-rzut pługiem przez oborę

-ujeżdżanie maciory

-rzut widłami w pędzącą maciorę

-dojenie krowy na czas

-kto pierwszy naładuje cały rozrzutnik 4,5t gnoju od krów

-kto najładniej zaorze pole traktorem C-360 lub C-330

-kto szybciej wykastruje 5 knurów

Udział w zawodach mogą brać młodzi rolnicy z długim doświadczeniem. Po zawodach organizator ******  ####### organizuje małą popijawę

Menu:

-Bimber- produkcji „Żyd”

-Oranżada

-Zagrycha- ogórki kwaszone

Serdecznie zapraszamy!

 

Oraz piosenka (może być brak rymów gdyż była układana na lekcji) pt. „Trzydziecha”

 

Słyszę cię z daleka jak jedziesz przez las, i już podczepiam brony.

 wciąż na traktorze swym czekam aż dasz mi jakiś znak, kiedy mam zacząć.

Umiałbym zabronować tu i tam ale nie mogę bo traktor mi już padł.

Ref.

Pługi i sprężynówkę chciałbym ci dać za jedną bele słomy z obory twej,

Lecz dzisiaj tą skromną paczkę słomy mogę ci dać bo na to mnie stać.

 

Zrobiłem już swój traktor i jadę siać, bo mnie zima zastanie,

Gdy tylko to skończę muszę to zabronować bo tak tutaj każe.

Chciałbym zrobić zrywa trzydziestką mą lecz pusto w zbiorniku, nie mam szans.

Ref.

Pługi i sprężynówkę chciałbym ci dać za jedną bele słomy z obory twej,

Lecz dzisiaj tą skromną paczkę słomy mogę ci dać bo na to mnie stać.

 

Zaczęły się wykopki, trzeba kopaczkę pożyczyć,

Nie lubię kartofli zbierać lecz tatuś każeee…

Ref.

Pługi i sprężynówkę chciałbym ci dać za jedną bele słomy z obory twej,

Lecz dzisiaj tą skromną paczkę słomy mogę ci dać bo na to mnie stać.

 

http://chomikuj.pl/bambus1994/Dokumenty/trzydziecha.wav

 

Pios enka o rzuku

Jedziemy rzukiem ,a nad nami plandeka,

przed nami jakiś murzyn ucieka.

 

Jedziemy  rzukiem droga jest krzywa,

właśnie tłumnik się nam urywa.

 

Zjeżdżamy rzukiem pod Borowie,

a tam wszyscy śpią w rowie.

 

Jedziemy rzukiem, jest bardzo wesoło,

właśnie urywa się nam koło.

 

Wychodzimy ostro z zakrętu,

wypadają nam 4 worki cementu

 

Jedziemy rzukiem droga jest dziurawa,

bo to jest Warszawa.

 

 

Wykonali:

-P. Hornung

-E. Kiliszek

-M. Ornat

-S. Ściślak

Wszelkie prawa autorskie zastrzeżone. Kopiowanie i rozprowadzanie utworu bez zgody autorów surowo karane :)