Od euforii po zimny prysznic
Atrakcyjna strona przedmiotowego e-sklepu, oparta na ogólnie dostępnym systemie OsCommerce, zawierała zdjęcia towarów, ich opisy oraz ceny. Aby uwiarygodnić własną ofertę przedstawiono zdjęcia sprzedawców z podanymi do nich kontaktowymi numerami telefonów. Jak się jednak okazało, zdjęcia sprzedawców zostały skopiowane z innych stron internetowych.
Nadkom. Artur Falkiewicz z wrocławskiej policji w komunikacie prasowym odnoszącym się do EuroGSM.de napisał: "Przemyślanym działaniem było także zainicjowanie na jednym z popularnych dyskusyjnych forów internetowych, tematu dotyczącego działalności ich sklepu. Sprawcy podając się za klientów sklepu chwalili jego usługi, rzetelność i jakość zakupionych towarów".
Pierwsze komentarze napisane pod koniec maja br. na forum.o2.pl/eurogsm to oczywiście głosy zadowolenia, zachwalające działalność e-sklepu. Osoba podpisana jako "Marica" napisała: "kupiłam w zeszłym tygodniu sony PSP w promocji bez vatu, taniej o 22% niż w innych sklepach. Jak będę miała kasę w czerwcu to kupię SE W800i", inny Użytkownik, podpisany jako "Pablon" dodał: "kupilem k700 cena lepsza nisz na alegro dziekoowa za adres sklepu!!". Kolejne komentarze to już zimny prysznic i powolne odkrywanie prawdy o oszukańczej działalności EuroGSM.de.
Jeden z użytkowników - jak sam napisał - zwrócił się do obsługi e-sklepu z prośba o wyjaśnienia dotyczące negatywnych komentarzy odnoszących się do EuroGSM.de. Odpowiedź zacytował na forum:
"Witam, dzieciaki nie mają co robić, nieźle się ubawiłem. Ceny my ustalamy i nie podlegają negocjacji, jeśli Pan chce przesyłkę pobraniową cena będzie bez promocji. Nie namawiam Pana do zakupu, proponuję zrezygnować z zakupu, nie ma mowy aby otrzymał Pan przesyłkę pobraniową w promocyjnej cenie. Mamy już ponad 2000 zadowolonych klientów, oraz masę konkurencji żyjącej w trwodze, która wie trochę więcej o naszych możliwościach.
Pozdrawiamy
Dział Handlowy EUROGSM.de/Polska
tel. (075)6112050 (075)6112060"
Sklep tylko w Sieci
"Dzwoniłem na komisariat Policji w Lubawce i tam mi powiedzieli że rzeczywiscie są to OSZUŚCI. I w przypadku gdybym dokonał wpłaty powinienem udac się na najbliższy posterunek i zgłosić to" napisał użytkownik SS77.
Czerwiec był miesiącem intensywnych poszukiwań właścicieli wirtualnego sklepu, którzy pomimo inkasowania wymaganych dla transakcji kwot (wpłacanych na wskazane na stronie EuroGSM.de konto bankowe), żadnych towarów nie wysyłali.
W kontakcie na stronie EuroGSM.de/polska podany był adres prowadzący do Lubawki, ale ten ślad miał zmylić pokrzywdzonych i funkcjonariuszy policji. Pod wskazanym adresem, według relacji internautów, mieszka starsza pani, która nic na temat działalności EuroGSM.de/polska nie wiedziała.
Kiedy poszkodowani szukali oszustów na własną rękę, policjanci z Wrocławia prowadzili czynności związane m.in. z ustaleniem serwera, na którym została zamieszczona strona e-sklepu, jak również skąd łączą się oszuści celem aktualizacji witryny.
Część sygnałów odnoszących się do działalności EuroGSM.de/polska dotarła również na adresy InterPatrol.pl, gdzie po zapoznaniu się z materiałem, grupa także przystąpiła do wspólnego wysiłku, który miał położyć kres oszukańczej działalności sklepu. Po przedstawieniu sprawy właścicielowi firmy AZ.pl, gdzie zamieszczona była strona EuroGSM.de, 19 czerwca br. strona sklepu została zablokowana administracyjnie, a zamiast oferty wyświetlała się informacja:
To konto zostalo zawieszone. Prosimy, aby wlasciciel domeny skontaktowal sie z firmą Az.pl.
az@az.pl tel. +48.914243784, +48.914243792, +48.604155655
Właściciel domeny jednak się nie skontaktował.
Z internetu do paki
Użytkownik forum podpisany jako "predatorr" napisał zapewne w chwili zwątpienia: "Policja bezradna !!! to juz sa szczyty od czego oni sa moze zglosic zprawe do jakiegos programu np interwencja albo uwaga nie weim sam jzu neiw wiem co robic !!"
W czasie, kiedy internauci, w większości poszkodowani, dyskutowali na forum poświęconym EuroGSM.de, policjanci prowadzili swoje czynności zgodnie z obowiązującymi ich procedurami. Efektem tych działań jest wczorajsze (01.08.2006 r.) zatrzymanie przez funkcjonariuszy policji z Wrocławia dwóch mieszkańców Kołobrzegu.
"Okazali się nimi być wspomniani mężczyźni w wieku 28 i 29 lat, którzy przeprowadzili się do Wrocławia z wybrzeża, by tutaj zrealizować swój pomysł. Założenia całego procederu nie były skomplikowane.
W kwietniu 2006 roku obaj mężczyźni wynajęli na Starym Mieście mieszkanie, gdzie rozlokowali swój sprzęt komputerowy, Po wykupieniu serwera założyli na nim sklep internetowy z elektroniką, gdzie oferowali do sprzedaży między innymi telefony GSM, cyfrowe aparaty fotograficzne, notebooki, komputery czy też telewizory plazmowe i LCD. Towary te miały być sprzedawane po bardzo atrakcyjnych cenach, bo jak reklamował się sklep - "obcinamy VAT".
Skutkiem tego było np. to, że plazmowe telewizory, które w cenie detalicznej kosztują 33 tysiące złotych, sprzedawane były po 25 tysięcy. Podobnie było z aparatami fotograficznymi - te w cenie detalicznej, w innych sklepach , kosztujące 2000 złotych sprzedawane były po ok. 1600 złotych.
Nic zatem dziwnego, że chętnych do robienia zakupów w tym sklepie było bardzo wielu. Obecnie policjanci ustalili ponad 100 takich osób, a szacują że może ich być nawet 1000" - napisał w komunikacie prasowym nadkom. Artur Falkiewicz.
Jak informuje policja zatrzymanym grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat.
Policja wrocławska w dalszym ciągu czeka na kontakt od osób pokrzywdzonych w sprawie EuroGSM.de/polska. Zgłoszenia przyjmuje Komisariat Policji Wrocław Krzyki ul. Jaworowa 13 tel. 071.3404631.
Milczenie jest złotem
Na forum.o2.pl/eurogsm osoba podpisana jako "millena" napisała: "Ooo, widzę że temat urwany i jest juz po sprawie. "Panowie z Lubawki" się wzbogacili i balują po świecie. A tu temat umarł..."
W myśl przysłowia "mowa jest srebrem, a milczenie złotem", czasem warto pomilczeć, aby doczekać się oczekiwanego (czasem długo) rozwiązania. Podawane w trakcie dyskusji szczegóły odnoszące się do jakiejkolwiek sprawy z czarnym charakterem w tle, nie pomagają organom ścigania, a czasem wręcz szkodzą, gdyż internetowe czarne charaktery również czytają co napisano. Kiedy mamy coś istotnego do przekazania to lepszym wyjściem jest ustne zawiadomienie lub korespondencja via e-mail.
Ostrzegajmy o oszustach, ostrzegajmy o naciągaczach, ale w taki sposób, aby nie zdołali się zorientować, że są już na celowniku.
----------------------------------------------------
Tekst napisany dla Dziennika Internautów, opublikowany 2 sierpnia 2006 jako temat dnia.
Artur Woyciechowsky, WebLion.pl