JustPaste.it

Przeznaczenie

Irytuje CIę to, że w Twoim życiu wszystko toczy się tak, a nie inaczej? Czy może to, że mimo starań nie układa się tak, jak to zaplanowałeś?

Irytuje CIę to, że w Twoim życiu wszystko toczy się tak, a nie inaczej? Czy może to, że mimo starań nie układa się tak, jak to zaplanowałeś?

 

      Tu powinno pojawić się hasło "Mamy na to sposób" bądź "Ślij SMSa na numer xxxx (9.65zł + vat), a rozwiążemy Twój problem", jednak nie to ma być istotą moich, aż głupio tak to nazwać, rozważań.

       Ile w naszym życiu zależy od przeznaczenia, o ile tak owe ma rację bytu, a ile od nas samych. Jaki wpływ na bieg życia mają nasze błędy, a ile sukcesy? Czy na przestrzeni milionów lat istnienia, tysiącach lat człowieczeństwa nasz byt na tej planecie ma jakieś znaczenie? I wreszcie, czy to, że tu jesteśmy, trwamy i w końcu przemijamy, ma jakiś cel? Jeśli nie żyjemy z przypadku, można by założyć, że kieruje nami przeznaczenie, co zabroni nam twierdzić, że jesteśmy panami swego losu. A owe twierdzenie jest wbrew pozorą dość istotnym i odważnym. A właściwie co ono zmienia? Zapewne podejście do życia. Jednak przed analizą którego kolwiek z tych pytań trzeba odpowiedzieć na jedno, zasadnicze. Czy jakiekolwiek wnioski płynące z tych rozmyślań cokolwiek zmienią? Czy wpłyną w jakikolwiek sposób na życie. Jeśli odpowiedź będzie brzmiała "tak", a i przy twierdzeniu o słuszności przeznaczenia będziemy się zgadzać z jego słusznością, można śmiało wyciągnąć wniosek, że to iż czytasz ten tekst jest wynikiem działania przeznaczenia, które właśnie kazało Ci to czytać. 
Więc czym jest przeznaczenia i jak działa? Czy nie jest "przypadkiem" kłębkiem zbiegów okoliczności i przypadków? Czy właśnie w taki sposób działa? A jeśli tak, to dlaczego jednym przeznaczone będzie zginąć za młodu, innym stracić życie przez narkotyki, a trzecim zaś odnieść sukces? Dlaczego każdy nie miałby mieć równych szans? Iluż ludzi doszło do sukcesu przez własną pracę? Czy znowu zadziałało przeznaczenie, które przez setki sytuacji sprawiło, że taki człowiek poszedł właśnie takimi ścieżkami? Czy sama świadomość istnienia przeznaczenia jest potrzebna? Jeśli by poddać się jego działaniu, zaprzestając jakich kolwiek istotnych działań, czy można by powiedzieć, że dzieje się to za sprawą właśnie przeznaczenia, które tak kazało czynić? Czy to, że siedzę teraz przed komputerem i zapisuje te myśli, dzieję się dlatego, że tak mi jest pisane? Czy jest to częścią planu, przez który zmieni się życie moje bądź Twoje? 
Czy może jednak pojęcie 'przeznaczenia' jako takie nie istnieje, a wszelkie spekulacje na ten temat są wynikiem nadmiernej nudy. Tu pytajnika nie ma, bo i to stwierdzenie pozostawia całość rozważań w niewiadomej. Bo po co szukać odpowiedzi na zagadnienia, których sensem nie jest ich istota, a działanie.