JustPaste.it

Jak rozpieszczać dziecko?

Sądzisz że rozpieszczanie malucha to coś złego? Warto rozpieszczać tyle że rozsądnie.

Sądzisz że rozpieszczanie malucha to coś złego? Warto rozpieszczać tyle że rozsądnie.

 

Po pierwcze czym jest rozpieszczanie?

Nie chodzi o to aby dziecku pozwalać na wszystko, aby dasłownie wchodziło nam na głowę. Nie chodzi też o zasypywanie go tonami zabawek przy każdej okazji. Rozpieszczanie musi iść w parze z wychowaniem. To że rozpieszczasz dziecko nie musi znaczyć że nie możesz mu odmawiać, gdy wiesz że to słuszne postępowanie.

Gdy widzisz dziecko wymuszające w sklepie zabawkę i ustępujących rodziców często myślisz: "Ale rozpieszczony bachor!" A przecież słowo rozpieszczać pochodzi od pieścić, a pieszczoty są dobre i tak też wpływają na dzieci. Rozpieszczanie kojarzy się często z babcią pozwalającą wnukowi na wszystko byle tylko był szczęśliwy. I chodzi o ostatnie słowo: szczęśliwy. Lubimy rozpieszczać dzieci, ponieważ są wtedy szczęśliwe i my także. Cieszy nas roześmiana buzia naszego skarbu gdy dajemy mu zabawkę czy ciasteczko, ale czy ten sposób uszczęśliwania jast dobry? W rozsądnych ilościach nie jest to nic złego, ale nie można wpaść w przesadyzm i rozpieszczać non stop słodyczami(ząbki, nadwaga), zabawkami(zbyt dużo tworzy chaos). Więc jak rozpieszczać aby wszystcy byli zadowaleni? To proste. W zasadzie odpowiedz tkwi w samym słowie "rozpieszczać" : należy pieścić:)

Dokładnie o to chodzi: nie da się zepsuć dziecka pieszczotami, przytulaniem i czułością! Jest to potrzebne tak samo jak woda, jedzenie i opieka. Choroba sieroca wywodzi się przecież z braku kontaktu fizycznego przepełnionego miłością... Pieszczoty są przyjemne i tak naprawdę są lepszą nagrodą niż zabawka. Pochwała i przytulenie są ogromnie motywujące i zachęcają do dalszych starań o sukces w jakiejkolwiek dziedzinie. A gdy dziecko spotyka porażka nie ma nic lepszego nad pocieszenie i pieszczoty. W ramionach kochanej osoby dziecko czuje się szczęśliwe, kochane i akceptowane i chętnie podejmie kolejną próbę, bo wie że ma wsparcie i że ma prawo do popełniania błędów i przegrywania, że to nic złego.

Pieszczoty pomagają w kształtowanu emocji i więzi w rodzine. Czy to konkretny uścisk czy łagodne pogłaskanie pieszczoty dają poczucie jedności, przynależności i bezpieczeństwa. Dzieci które są rozpieszczane pieszczotami są pewniejsze siebie, wiedzą że są kochane i ważne.

Zostało naukowo udowodnione że dzieci którym brakuje pieszczot gorzej się rozwijają i to nie tylko w sferze uczuć i emocji ,ale także intelektualnie i fizycznie. Trudniej odnajdują się wśród rówieśników, mają problemy w kontaktach z rówieśnikami a później z partnerami.

Pieszczoty i przytulanie to najlepsze lekarstwo na smutki, złość czy lekki ból po upadku. To dobry sposób na małego histeryka: przytrzymać aby nie zrobił sobie krzywdy a gdy się zacznie uspokajać przytulamy aż emocje opadną i dziecko znów będzie małym aniołkiem... Do tego konkretna i łagodna rozmowa typu: Było mi bardzo przykro gdy ze złości kopałeś i próbowałeś mnie pogryść, rozumiesz że tak nie można? Dziecko zrozumie, przeprosi i przytuli, bo będzie wiedziało że w ten sposób można pocieszyć smutną mamę czy tatę.

Rozpieszczanie dziecka przez kontakt i okazywanie miłości to wspaniała możliwość przeżycia cudownych chwil: radosne turlanie się po trawie czy po plaży, wzruszenie gdy złe i rozdrażnione maleństwo po chwili zasypia w ramionach, delikatne pieszczoty podczas czytania bajki, uśmiech i szczęście malujące się na małej buzi, czy taż niezwykły moment gdy dziecko przychodzi, przytula się i mówi: Kocham Cię!

Czy można przesadzić? Jeśli dziecko wyraźnie ma już dość i nie chce dalszych pieszczot a my będziemy przytulać je na siłę to będzie to przesada i może to źle wpłynąć na jego rozwój - pieszczoty to przyjemność nie przymus czy kara. Dopuki dziecko chce się tulić to znaczy że tego potrzebuje i jest to naprawdę ważna potrzeba, której nie należy ignorować. Nie należy się obawiać że nasz skarb będzie chciał być wieczne przytulony i nie będzie chciał się od nas "odkleić" - ma naturalną potrzebę poznawania świata i bycia samodzielnym należy tylko mu w tym nie przeszkadzać.

Rozpieszczanie przez pieszczenie jest bezpieczne i pożyteczne, efektem wcale nie będzie "rozpieszczony bachor" ale szczęśliwy , pewny siebie mały człowiek, którego potrzeby emocjonalne są w pełni zaspokajane. Sami przecież także lubimy się przytulać i pieścić. Rodzice powinni także okazywać sobie uczucia przy dzieciach - to nic wstydliwaego przytulić się na spacerze czy na kanapie, dać sobie buziaka i mówić czułe słówka - dzieci powinny widzieć że rodzice nie tylko kochają je, ale i siebie nawzajem. Warto też przytulać się całą rodziną ( byle nie na siłę, szczególnie dotyczy nastolatków), to bardzo jednoczy i zbliża zwłaszcza gdy przez pracę czy inne sprawy rzadko spotykamy się w komplecie...

Więc do dzieła: rozpieszczajmy pieszczotami!

Wiem że to co tu piszę jest totalnie oczywiste i wręcz banalne, ale widząc zachowanie niektórych ludzi można dojść do wniosku że wcale nie dla wszystkich.