JustPaste.it

"Polaczkowatość" - o dysgrafii w grach MMORPG słów kilka

Czy dysgrafia wdarła się już na stałe w polskie realia gier MMORPG? Czy już nawet w wirtualnym świecie dane nam będzię spotykac się z kaleczeniem języka ojczystego?

Czy dysgrafia wdarła się już na stałe w polskie realia gier MMORPG? Czy już nawet w wirtualnym świecie dane nam będzię spotykac się z kaleczeniem języka ojczystego?

 

Gry MMORPG z założenia oraz zgodnie z definicją służą masowej rozrywce online. Ale czy aby na pewno zawsze dają nam się trochę rozerwać i uciec choćby na chwilę od rzeczywistości? Otóż nie! O ile dane mi było świetnie się bawić w produkcjach tworzonych w języku angielskim, o tyle w grach zlokalizowanych na nasz rodzimy język - jeżeli nie potrafimy odciąć się od ciągłych błędów ortograficznych i zachowania „polaczków” - gra jest istną katorgą. I wcale nie chodzi mi tu o błędy w tłumaczeniu – bo te się zdarzają – lecz, o zgrozo, o błędy ortograficzne rodaków…

Niejednokrotnie przechadzając się po świecie gry Metin2 oraz odpisując na tickety jak i maile graczy miałem do czynienia z niesłychaną plagą błędów w pisowni. Zdarzały się zdania pisane pseudopolszczyzną, po których nasz orzełek po prostu spadł by z godła po czym zaczął się to czerwienić, to różowieć ze wstydu niczym flaming. Bo jak inaczej można zareagować jeżeli zgłoszenie typu: „Jeden z członkuf gildi XY zabrał mi muj fms +X i pieniondze! Zrubcie cos z nim…” napisze do ciebie gracz z datą urodzenia w nicku wskazującą na wiek około 15 lat? Osobiście czułem się w tej chwili jakby ktoś kopał mnie w krocze…

Oczywiście powyższy przykład jest czysto abstrakcyjny a wszelkie podobieństwa do sytuacji z życia realnego są czysto przypadkowe, nie mniej ze zdaniami formułowanymi jak przykład wyżej miałem do czynienia często, żeby nie rzec nazbyt często.

Dysgrafia w Metin2    Dysgrafia w metin2

Zresztą jak jest każdy widzi, wystarczy chociażby odwiedzić fora internetowe zlokalizowanych gier mmo, by po chwili zacząć się zastanawiać czy słowa „ktury” bądź „muj” rzeczywiście pisze się przez „u”… otóż wiadomo, że nie.

Jeżeli już zdecydujesz się delikwentowi jednemu z drugim zwrócić uwagę na to aby nie kaleczył języka ojczystego, pisał poprawnie lub od czasu do czasu użył słownika (od biedy google, tudzież FF lub mózgu) to będziesz miał przyjemność zweryfikowania czy i wulgaryzmami nie rzuca z błędami. Ale nie tylko wulgaryzmy są formą ochrony przed zwróceniem uwagi na popełniane błędy ortograficzne. Rolę swoistej tarczy pełnią wszelkiej maści wytłumaczenia, że jest się dysortografem, dysgrafem i innym dys…

W czasach gdy chodziłem do szkoły wytłumaczenie swojego lenistwa posiadaniem papierka ów lenistwo potwierdzającego nie było powodem do dumy, a wręcz przeciwnie. Osoba taka była po prostu obśmiewana i uważana za – delikatnie mówiąc – debila. Dla mnie wciąż osoba wykręcająca się dysortografią lub dysgrafią to po prostu leń jaki we wczesnych czasach szkolnych zaniechał nauki języka ojczystego.

Na koniec pozdrawiam wszystkich, których tym artykułem uraziłem lub dałem do myślenia.

 

 

Więcej moich publikacji znajdziesz na Metin2 News - z pamiętnika SGM.