JustPaste.it

Powszechny Kościół świecki.

Duchowieństwo miało i ma wpływy na losy świata. Wpływy te zmniejszyły się ale bycie wysoko postawionym duchownym to nie tylko obowiązki...

Duchowieństwo miało i ma wpływy na losy świata. Wpływy te zmniejszyły się ale bycie wysoko postawionym duchownym to nie tylko obowiązki...

 

          Kościół od samego powstania kierował nami. Czynił to na wiele sposobów. Jednym ze sposobów oddziaływania były wpływy na politykę państwową. Szczególnym okresem dla tego zjawiska było średniowiecze. Spór o inwestyturę, teoria dwóch mieczy. Biskupi, papieże ale również bogaci proboszczowie chcieli za wszelką cenę zdobyć władzę świecką. Tworzyli często niezalężne od władców świeckich państewka z własną armią czy skarbem.Czy jest to zgodne z ideami jakie głosi Kościół?

W historii Kościoła było wiele momentów jego upadku. Ludzie buntowali się przeciw ingerencji duchowieństwa w sprawy świeckie, bogaceniu się kleru, zakłamaniu, zeświedczeniu, upadkowi moralnemu. Spór o inwestyturę nie wstrząsnął Kościołem na tyle aby papiestwo czy biskupi uzdrowili go na stałe. Nieskuteczne okazały się reformy z Wormacji czy soboru laterańskiego IV. Potrzebne były kolejne "prztyczki w nos".  Niewzruszone duchowieństwo kpiło sobie z woli społeczeństw, wiernych - czyli prawdziwego Kościoła. Papiestwo chciało podporządkować sobie cały świat chrześcijański. Dogodną sposobność stworzyły trudności Cesarstwa Bizantyjskiego. Rozpoczęły się dwa wieki krucjat. Rozłam kościoła na dwa obrządki został po raz wtóry potwierdzony. Papiestwo przegrało. Krucjaty okazały się porażką.

 Gdy przeniesiono stolicę apostolską do Awinionu było dwóch papieży. Pojawił się nawet trzeci, gdyż żaden z poprzedników nie chciał się zrzec tytułu. Czy chodziło tylko o kierowanie owieczkami czy może jednak o "dojenie "owieczek dla włsnego zysku? W późniejszych latach wielkie dochody przynosiła duchowieństwu sprzedaż odpustów. To właśnie głównie dzięki pieniądzom z tego interesu wybudowano bazylikę św. Piotra. Papiestwo i możni biskupi opływali w dostatku. Nie brakowało także zabawy. Na wysokie stanowiska powoływano dzieci papieży i biskupów (czy w katolicyzmie nie obowiązuje przypadkiem celibat?). Ród z którego wybrano papieża stawał się głowną siłą Włoch.  Zabawa w Kościół była po prostu okazją na wbogacenie się, pokazaniu się światu, uzyskanie większych wpływów.

Trzęsienie w Kościele zaczęło się dopiero po wystąpieniu Lutra. Sprzeciwił się on sprzedaży odpustów, która polegała na tym, że za odpowiednią kwotę mogliśmy się wykupić od grzechów i zakupić odpust. Możliwe było także wykupienie się od grzechów nie popełnionych (coś w stylu dzisiejszych ubezpieczeń). Za Lutrem, później także za Kalwinem ruszyły szerokie rzesze ludności odwracając się od katolicyzmu w kierunku protestantyzmu. Ludzie mieli dość narzucania im sposobu myślenia, a także płacenia dziesięcin itp. Papiestwo postanowiło wreszcie zareagować. Dokonały się przemiany. Wprowadzono pewne zmiany do liturgii: proboszczom nakazano prowadzić księgi parafialne, to od XVI w. spadł na nas zaszczyt goszczenia u siebie w domach księzy na tzw. "kolędzie". Reformy katolicyzmy doknęły również oświatę. Kandydat na księdza musiał odpowiedni czas spędzić w seminarium. Tworzono nowe szkoły głównie za sprawą Jezuitów, którzy mieli ogromny wpływ na kontreformację Kościoła. Jednak czy papiestwu naprawdę chodziło o odnowę Kościoła czy może obawiali sie utraty wpływów do skrabca kościelnego, poprzez odwrócenie się ludzi od katolicyzmu? Jeśli nie było się katolikiem nie trzeba było płacić na rzecz duchowieństwa różnych opłat.

Rodzi się pytanie czy Kościół i jego wpływy przetrwałyby, gdyby przyznano się do pewnych faktów, zaakceptowano niektóre dowody? W 2006 roku w została odnaleziona tzw. Ewangelia Judasza. Mówi ona o tym, że Judasz nie był zdrajcą, lecz został wybrany przez Jezusa, który stwierdził, że Judasz będzie ponad pozostałymi apostołami. Przekaz ten krążył wśród chrześcijan do 325r. czyli do soboru nicejskiego, gdzie został zakazany i uznany za niezgodny z nauką Kościoła. Możliwe, że Ewangelia Judasza i inne spisane przez gnostyków mijają się z prawdą ale z drugiej strony na jakiej podstawie władza duchowna odrzuca je unając za błędne operając się wyłącznie na czterech Ewangeliach. Z pewnością takie i podobne informacje w momencie gdyby Kościół zaakceptował je wiązałoby się to z uszczupleniem jego dochodów.