JustPaste.it

uratujesz Polskę???

co się dzieje z nami? STUDENCIE pomożesz matce Polsce?

co się dzieje z nami? STUDENCIE pomożesz matce Polsce?

 

25f6292724ea257d63c6d4d41712ba0f.jpg

 

 

Tematem moich rozważań będzie ubolewanie nad rzeczywistym stanem mentalnym Polaków a dokładnie młodzieży.

Jest to temat dość ukrywany i omijany i uważam,  że należy  nareszcie zaczać pisać o tym poważnie.

Od dawien dawna próbowaliśmy dogonić  tzn. '' zachód Europy".   Zarówno w osiągnięciach technologicznych, edukacyjnych czy szeroko pojmowanym terminem ''podboju''.   Patrząc w przeszłość naprawdę mamy świętną historię narodu walczącego o najwyższe cele z wybitnymi jednostkami na poziomie międzynarodowym. Wymieniać tu można pełno naszych rodaków min.Kopernika, Marie Składowska- Curie,  Jana Pawła II, Matejko , Piłsudski, Wałęsa ( apropo Lecha- wyrażam żal, że tak dużo osób go neguje, przecież to prosty mężczyzna, który dołożył swoją cegiełkę, dużą cegiełkę do obalenia systemu komunistycznego w naszym kraju. Nie mam pojęcia skąd tyle krytycyzmu co do jego osoby...)

Wracając do głownego toku pracy- spójrzmy na obraz naszego społeczeństwa.  Zapewne spotkam wielu przeciwników naszej tezy ale jak dla mnie nasze społeczeństwo popada w swoisty dół intelektualny i zamiast próbować ratować chorą mentalność Polski B karmioną chciwą ręką przez kulturę masową to popadamy w skrajoność i nie reprezentujemy idei hołdowanych przez naszych dawnych braci w rytm idei ''wolność,  jeden za wszystkich wszyscy za jednego czy idei solidarności''.

 


Owszem Polacy to naród niezwykły.  W sytuacji niesamowitego kryzysu uaktywnia się u nas niewiarygodny system współpracy i braterstwa! Empirycznym przykładem tych słów może być przywołanie czasu zaborów gdzie wytrzymaliśmy 123 lata okupacji by poczekać kilkanaście lat i znów być gnębionymi przez Niemieckich i Sowieckich oprawców.  Polska podziemna to niesamowity przykład współpracy i oddania, ogólnie reasumując cała nasza walka to jeden wielki heroiczny wyczyn jednego męża o imieniu Polska...a co jest teraz?


Nie wiem czy to dobrze widzicie... Polaków z ambicjami jest szalenie mało!  Niech moim punktem zaczepienia będzie system edukacji a najlepiej studia.  Hmmmm...kiedyś bycie studentem wiązało się z czymś szalenei patetycznym, studiujących było  tysiące a teraz? Obecnie w naszym kraju jest ich setki tysięcy. Uczelnie państwowe, niepaństwowe, szkoły wyższe, studia w trybie dziennym, wieczorowym, zaocznym.  Skąd tyle bezrobotnych w naszym kraju?  Przecież pewne jest, że naraz  tyle tysięcy mgr nie zdobędzie pracy. Kiedyś  gdy absolwentów wyższych uczelni nie było tak dużo jak teraz kwestia zatrudnienia była łatwa.

Patrząc na uczelnie wyższe okiem empiryzmu...jestem pracownikiem jednej z uczelni państwowych w naszym kraju.

Moja uczelnia waha się między numerem 3 lub 4 w kraju, w kwestiach wydziałów nawet jest numerem 2.

Gdy patrze na nowych studentów to odczuwam głęboki ból. Oczywiście nie u wszystkich. Jest dużo ambitnych młodych na których dumnie się patrzy ale jest bardzo wielu dla których studia to przymus wywołany chorymi ambicjami rodziców.

Nie dość, że poziom na studiach nie jest szalenie wymagający to ledwie dostają zaliczenia, uczęszczają na uczelnie bo muszą a do egzaminów przygotowują się nawet kilkanaście godzin przed finalnym sprawdzeniem stanu wiedzy,

Czy o to chodzi w studiowaniu? Dlaczego nasza mentalność nie mierzy tak wysoko jak kiedyś?

Co lepsze jednostki hołdują drenażowi mózgów czyli ucieczce za granice w poszukiwaniu lepszego życia...często jest to spowodane kwestią zarobków...
A gdzie chęć poprawy naszej sytuacji?

Gdzie chęć zdobywania wiedzy i walki o lepsze jutro dla nas i dla naszych potomków?

w hołdzie wszystkim ambitnym                               !!!