JustPaste.it

“Nie daj się wylosować” - warto samemu wybrać OFE

Na początku naszej kariery zawodowej podejmujemy decyzję, która w perspektywie może rzutować na naszą przyszłość. chodzi oczywiście o wybór OFE.

Na początku naszej kariery zawodowej podejmujemy decyzję, która w perspektywie może rzutować na naszą przyszłość. chodzi oczywiście o wybór OFE.

 

Myśleliście już o Waszej emeryturze? Dla sporej części młodych ludzi jest to zbyt odległa przyszłość, by zaprzątać sobie tym głowę. Tymczasem właśnie na początku naszej kariery zawodowej podejmujemy decyzję, która w perspektywie może rzutować na naszą przyszłość.

Chodzi oczywiście o wybór OFE. W sporej części przypadków przynależność do Otwartego Funduszu Emerytalnego przyznawana jest w drodze losowania. Młodzi ludzie po prostu machają na to ręką, sądząc że i tak wszystko jedno, gdzie zostaną przydzieleni. Tymczasem jest to jedna z ważniejszych decyzji podczas uzyskania pierwszego zarobku. To właśnie ten fundusz, który wybierzemy, będzie gromadził nasze pieniądze, inwestował je i wypłacał nam emeryturę. Czy naprawdę chcemy, aby to maszyna decydowała o tym, do jakiego OFE przystąpimy?

W Polsce istnieje 15 funduszy emerytalnych, z których każdy kusi swoich potencjalnych klientów. Każdy charakteryzuje się inną strategią i osiąga inne zyski z inwestycji. Jak połapać się w tym wszystkim i wybrać najlepszy OFE? Właśnie stanąłem przed takim problemem.

ING? PZU? A może AVIVA?

Po wstępnym rozpoznaniu zainteresowały mnie trzy najbardziej liczące się fundusze – ING, PZU “Złota Jesień” i Aviva Commercial Union. Dlaczego akurat te? Odpowiedź jest prosta – ponieważ (biorąc pod uwagę stan na czerwiec 2009 roku) mają największe zgromadzone aktywa i największą liczbę klientów. A o to właśnie w tym chodzi. 

Podczas rozmowy z agentem/akwizytorem (wszystko jedno z jakiego OFE) dowiemy się, że to właśnie jego fundusz jest najbardziej rzetelny, najbardziej dba o klientów i osiąga największe zyski. Zapewne pokaże nam także kilka tabelek, z których jasno będzie wynikało, że to właśnie fundusz, który on reprezentuje, najlepiej inwestuje nasze pieniądze.

Szkopuł w tym, że zestawieniom, które zobaczymy nie do końca można wierzyć. Nie zrozumcie mnie źle - one oczywiście nie kłamią. Przedstawiają jednak rzeczywistość w bardzo subiektywny i wybiórczy sposób. Agent pokaże nam więc wyniki za miesiąc, w którym jego fundusz najtrafniej zainwestował pieniądze klientów. Przemilczy zaś fakt, że biorąc pod uwagę cały miniony rok, jego OFE znajduje się na szarym końcu rankingu.

Co warto więc brać pod uwagę w takich statystykach? Wiarygodny ranking OFE powinien analizować maksymalnie długi okres. Dobre Otwarte Fundusze Emerytalne powinny osiągać wysokie stopy zwrotu regularnie, latami, a nie tylko w krótkich, wybranych okresach. Nie warto jest więc sugerować się najnowszymi statystykami, które biorą pod uwagę tylko ostatni miesiąc działalności funduszu na giełdzie. Ważne jest także to, aby fundusz utrzymywał stałą pozycję. Wysokie skoki świadczą o tym, że OFE inwestuje nasze pieniądze ryzykownie.

Rankingi Komisji Nadzoru Finansowego

Spoglądam na rankingi OFE według Komisji Nadzoru Finansowego za lata 2000 – 2008 (http://www.e-insurance.pl/filary/knf.htm) i co widzę? Trzy fundusze, które mnie interesują prezentują się całkiem - całkiem.

ING naprawdę daje radę. W większości rankingów utrzymuje się na podium. Siedem razy zajął 2 miejsce, dwa razy 3, dwa razy 4 i cztery razy 6. Niepokojący wydaje się fakt, że w ostatnich dwóch rankingach zajął 8 i 14 miejsce. Czyżby chwilowy spadek formy? PZU prezentuje się równie dobrze. Raz zajęło 1 miejsce, raz 2, cztery razy 3, raz 4, pięć razy 5, dwa razy 7, trzy razy 9 i raz 10. PZU oscyluje między 3 a 5 miejscem - może bez szaleństw, ale za to solidnie. Aviva Commercial Union w rankingach wypada najgorzej. Jedno 3 miejsce, trzy razy 4, raz 5, raz 7, raz 8, dwa razy 10, pięć razy 11, raz 14 i raz 15. Czyli rozrzut od 3 do 15 miejsca. To akurat dobrze nie wróży.

Dostępność i obsługa

Ważnym kryterium przy wyborze OFE jest oczywiście sprawdzenie dostępności i jakości obsługi klientów. Jeżeli już w początkowej fazie spotkamy się z lekceważeniem, to najlepiej szybko z takiego funduszu uciekać. Nawet gdy chwilowo może on pochwalić się wysokimi zyskami na giełdzie.

Jeśli chodzi o te trzy fundusze, które sprawdziłem, to tutaj naprawdę trudno wybrać faworyta. Każdy może pochwalić się funkcjonalną stroną internetową, na której nowi klienci mogą przystąpić online do funduszu. To duży plus, który w dzisiejszych czasach staje się standardem. Na każdej ze stron dowiemy się dlaczego warto przystąpić akurat do tego funduszu i przeczytamy porady dotyczące naszej emerytury. Każdy z funduszy przekonuje również do tego, abyśmy samodzielnie wybrać OFE i “nie dać się wylosować”.

Podczas wyboru polecam sprawdzić czy fundusz zapewnia łatwy i szybki dostęp do najważniejszych informacji, takich jak stan rachunku, czy wartość jednostki rozrachunkowej. Z mojego rozpoznania wynika, że fundusze emerytalne, które wybrałem, oferują poziom obsługi na wysokim poziomie - przez Internet, telefon, SMS, WAP czy e-mail.

Obsługę postanowiłem sprawdzić dzwoniąc na infolinię. W przypadku PZU rozmawiało mi się bardzo miło. Trafiłem na sympatyczną panią, która chętnie odpowiadała na moje pytania. Nie inaczej było i w dwóch pozostałych funduszach. “Wszędzie mili ludzie. I weź tu teraz się zdecyduj!” - pomyślałem.

Decyzję pozostawiam Wam                           

Ja już się zdecydowałem. Nie zdradzę jednak, który z tych trzech funduszy wybrałem, żeby nie zostać posądzonym o kryptoreklamę. Decyzję pozostawiam Wam, drodzy czytelnicy. Każdy z nas dostanie w przyszłości taką emeryturę, na jaką sobie przez całe życie zapracuje, no i jaką wywalczy mu jego Otwarty Fundusz Emerytalny.