Dziś popularna gwiazda, a jutro już nie. Czy dużo jest takich osób w Polsce? Odpowiedź jest bardzo oczywista- tak! Zobacz czyj medialny rozgłos zamienił się w ciszę.
Gdy minie 5 miut gwiazdy...
Gwiazdy od lat interesowały ludzkość. Wieczorami spoglądano na niebo i obserwowano świecące małe punkciki. Do dziś miłośnicy astronomi prowadzą badania gwiazd. Dlatego też znają takie zjawisko zniknięcie jakiejś gwiazdy. Współczesnego miłośnika mediów możemy nazwać astronomem, a występujące w mediach postacie - gwiazdami. Astronauci najczęściej szybko znajdują sobie nowe obiekty do obserwacji, gdy ich poprzednie zagasną. Natomiast, co się potem dzieje z gwizdami? Z tymi na niebie - nie wnikajmy, ale co się dzieje z tymi na Ziemi?
WIELKI BRAT PATRZY
4 marca 2001 roku to data premiery polskiej edycji słynnego na całym świecie rality-show "Big Brother" . Program polegał na tym, że kilkunastoosobowa grupa, nieznających się osób wprowadza sie na czas kilkunastu tygodni do domu pełnego kamer. Ich los śledzi milionowa publiczność przed domowymi telewizorami. Wygrywa ten uczestnik progamu, który odpadnie z niego jako ostatni. W pierwszej polskiej edycji wzięło udział 15 osób. W czasie pierwszej edycji oraz na krótki czas poo jej zakończeniu większa część z nich była jednymi z najsławniejszych ludzi w Polsce. Prowadzili telewizyjne programy, brali udział w reklamach, grali w filmach. I w taki o to sposób Sebastian Florek przed programem rolnik, po programie poseł z ramienia SLD, a Manuela Jabłońska z handlowca odżywkami dla sportowców stała się prowadzącą program rozrywkowy w TVN. Jednak tak jak szybko ci ludzie stali się sławni, tak szybko ich popularność prysnęła. Pan Florek obcenie prowadzi gospodarstwo agroturystyczne, a pani Manulea pracuje w branży kosmetycznej. Podobnie jest z innymi uczestnikami. Nie ma już programu "I kto was tak urządził" prowadzonego przez Małgorzatę Maier, nigdzie w telewizi nie widać Moniki Sewioło, która chciała zostac wielką aktorką, nie widać Piotra Gulczyńskiego, który pokazywał się w wielu programach telewizyjnych, a nawet reklamował sobą pewną markę piwa. Podobny los spotkał uczestników pozostałych edycji "Big Brothera". Kto teraz pamięta jakąś Barbi, Kena, czy Frytkę? Chociaż ta ostatnia usilnie łapie się wszystkiego, by tylko zaistnieć w serwisach plotkarskich.
PROGRAMÓW BYŁO WIĘCEJ
"Big Brother" to nie jest jedyny program produkujący gwiazdy jednego sezonu. Możnaby powiedzieć, że bardzo popobną strukturę miał polsatowski reality-show "Dwa światy". To niejedyny przykład, były także "Amazonki", "Łysi i Blondynki", "Gladiatorzy", czy "Bar". I historia z "BB" się powtarza. Powstawały także liczne programy muzyczne, przygodowe, czy taneczne. Praktycznie każdy może słyszał o "You can dance", "Idolu", czy "Wyprawa Robinson", lecz czy każdy potrafi wymienić choć 3 uczestników z każdego z nich? Chyba tak, jeśli od zakończenia emisji danego programu do dnia dzisiejszego można spotkać danego człowieka w reklamie mleka, czy szamponu. W przeciwnym wypadku jest to chyba niewykonalne.
GWIAZDA JEDNEGO SERIALU
W Polsce najbardziej rozbudowanym gatunkiem w przemyśle filmowym są seriale. Niedziwne więc, że niekażdy występujący w nich aktor ma szanse na debiut trwajacy dłużej niż 5 minut. Przykładowo Weronika Rosatti, dziewczyna znana głównie z serialu "Pitbull". Czy ktoś dziś potrafi wymienić chociaż kilka produkcji nie będących programami rozrywkowymi, z jej udziałem? Podobnie jest z Moniką Mrozowską z serialu "Rodzina zastępcza" znaną właśnie tylko z tego, że gra starszą córke państwa Kwiatkowskich i rozkładówce w jednym z magazynów dla panów.
TAKŻE W POLITYCE
Kończy się kadencja i słuch po pewnych parlamentarzystach szybciutko zanika. Najczęściej tak jak szybko w polityce zaistnieli, tak szybko z niej znikneli. I tak chociażby pani Renata Beger, która po zakończeniu kadencji nie jest już tak często zapraszana do programów telewizyjnych i zajmuje się handlem. Także o innych ludziach w jakiś sposób powiązanych z polityką społeczeństwo zapomniało. Czy kogoś interesuje co się teraz dzieje z Anetą Krawczyk, czy Stanisławem Łyżwińskim?