'Dzisiaj jest pierwszym dniem reszty Twojego życia' Jonathan Carroll.
a gdyby ten tir wjechał w nasz autobus? co by się stało? Nic ,a zrazem tak wiele. W dziennikach by napisano, wczoraj przed XXXX doszło do zderzenia tira z autobusem jadącym z XXXX Zginęło 10 pasażerów,kierowca w ciężkim stanie leży ....etc
Zginęło 10 pasażerów, w tym ONA.
Rodzina przeżyłaby koszmar.Mama wylądowałaby w pomieszczeniu bez klamek.Tata znalazłby się na kardiologii.Przyjaciele? pewnie by płakałi. Znajomi może wróciliby z Wysp i innych roboczych krajów.Kupiliby wiązanki z napisem ostatnie pożegnanie.Moze pare osób by burknęło; DLACZEGO ONA? 80% znajomych i nieznajomych,któy byli znajomymi 'z widzenia mieli by do siebie żal, że nie zdąrzyli mi powiedzieć tego co chcieli, tego co ukrywali.Nie zrobili tego, co chcieli zrobić, co planowali.
Ciekawe, czy by mi przynosili słoneczniki na grobowiec..? Przez ile lat pamiętaliby o urodzinach? Przez ile wznosiliby toasty patrząc w niebo, wspominając mnie. Czy w ogóle robili by to?
Na pytanie DLACZEGO ONA odpowiedziałaym w myślach.
ŻEBYŚCIE ZROZUMIELI,ŻE ŻYCIE JEST JEDNO I NICZEGO NIE MOŻNA ODKŁADAĆ NA POTEM.
niestety(?) żyję.
Tir przejechał obok.
Znajomi nadal zajęci sobą.
Napiszą na odwal "co tam".
Czasami wolalabym umrzeć,Nadać trochę suspensu wszystkim.
I może wtedy widziałabym kto był przyjacielem i komu zależało.
I moze wtedy dostawałabym słoneczniki....
'Dzisiaj jest pierwszym dniem reszty twojego życia' Jonathan Carroll.
Pierwszy, ale może i ostatni. Nie czekaj na jutro, bo może nie nadejdzie. Dzisiaj powiedz, że kochasz. I jeszcze dzisiaj zostań najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.