Po dokładnym przeanalizowaniu życia Michaela Jacksona dostrzeżono przewijającą się liczbę pięć. okazała się tragiczna, jednak król popu powróci i to szybciej niż się spodziewamy.
Glynis McCants, numerolog z Los Angeles po dokładnym przeanalizowaniu życia Michaela Jacksona dostrzegł w niem przewijającą się liczbę pięć.
Michael Jackson dał się poznać światu w wieku 5 lat, kiedy to wykazał się niezwykłym talentem i zadebiutował jako członek Jackson’s five. Przed swoją śmiercią 25 czerwca 2009 roku zaplanował trasę 50 koncertów po Londynie, która miała być częścią powrotu gwiazdy. W chwili śmierci miał on 50 lat.
Dla McCants’a przekaz był jasny: „Liczba pięć jest liczbą oznaczającą dramat, a w życiu króla popu obecna była od początku do końca”.
Dla wielu fanów Michaela Jacksona stał się on ikoną popu, artystą magicznym, jednak osoby zajmujące się parapsychologią widzą w jego życiu i twórczości rzeczy naprawdę magiczne.
Numerologia zajmuje się wpływem liczb na życie ludzi.
McCants, która za pośrednictwem radia i telewizji stałą się sławnym na cały kraj numerologiem, twierdzi, że z daty urodzenia Michaela jest w stanie wykreślić jego profil psychologiczny (29 sierpeiń 1958 lub 29/8/1958).
Oznacza to, że Jackson ma „sześć ścieżek życia”, co doprowadza do tego, że na ludzi działa jak magnes. To w połączeniu z faktem, że urodził się w dniu dwójki powoduje, że ma w sobie coś nieodpartego, coś czemu ludzie nie mogą się oprzeć.
Dzień dwójki: w przypadku Jacksona oznacza to, że dacie jego urodzenia pojawia się cyfra „2”, urodził się 29 sierpnia.
„Jeśli jesteś urodzony w dniu dwójki i masz sześć ścieżek życia, Ameryka jak i cały świat Cię pokochają.” – mówi McCants
Układ ten daje niesamowity zastrzyk energii na całe życie. Britney Spears posiada sześć ścieżek życia i urodziła się w dniu dwójki, tak samo jak Lindsay Lohan, Sarah Palin.
Ludzie tacy jak oni nie mają wpływu na przyciąganie uwagi innych ludzi, Jakson, nawet gdyby odizolował się oinnych, 
zapewne i tak wzbudałby ciekawość i zainteresowanie.
„Jego dusza przepełniona była energię, którą tak i przyjmował jak i emanował” mówi Eddie Conner, który w Los Angeles pracuje jako „Intuicyjna dusza”. Nie chce on jednak zdradzić, jakie gwiazdy korzystają z jego usług. „Kiedy Eddie wykonuje swoje czary, staje się niedotykalny i chyba to jest powód, dla którego i ona przyciąga ludzi”.
„I pomimo wszelkich niepowodzeń Michaela” – mówi Conner, „Myślę, że będzie on miał jeszcze jedną okazję, aby zaprezentować swój dar i talent”.
W odróżnieniu od innych dusz, które w nie-fizycznej strefie pozostają od 75 do 150 lat, dusza Jacksona powróci znacznie szybciej, „Myślę, że będzie to w przeciągu następnych 20 lat” – mówi Conner. Michael Jackson był zbyt dużym perfekcjonistą i powróci, aby dokończyć to, czego nie pozwoliła zrobić mu śmierć.
Jeżeli nie jako wykonawca, Jackson powróci jako jeden z czołowych producentów muzycznych, aby podnieść jej poziom (muzyki) na niewiarygodnie wysoki poziom.
Nawet po śmierci, a może przede wszystkim Jackson przyciąga niewiarygodne ilości ludzi, co spowodowane jest wg. Connera energią jaką wyzwalają oni sami.
Michael był skazany na sukces, był nietykalny. Jego rolą na tej planecie było stanie się sławnym i robienie tego co umiał najlepiej – SHOW. Większość przeciętnych ludzi patrzy się na ten obrazek i szczerze sobie myśli, że jeśli udałoby im się dotknąć króla – lub on choćby otarł się o nich – wierzą, że w pewien sposób udzieliłby im się jego entuzjazm, jego energia. To właśnie mają na celu ręce wyciągnięte w kierunku gwiazdy.
Pragnienie takiego połączenia może spowodować dewastację, teraz Michaela już nie ma – mówi Jack Rourke, konsultant do spraw zjawisk paranormalnych, który pracował dla wielu wytwórni filmowych w Hollywood.
Choć nigdy go nie poznaliśmy, ludzie tworzą symboliczną więź pomiędzy sobą a gwiazdorem, mówi Rouke. Przerzucamy na obraz gwiazdy wszystkie nasze najgłębiej ukryte dobre cechy, nawet podświadomie i podświadomie szczerze chcemy wierzyć w to (i wierzymy), że człowiek, którego oglądamy na szklanym ekranie, a w najlepszym przypadku na koncercie, tak naprawdę odzwierciedla nasze idealne, choć ukryte JA.
„Teraz, kiedy Michael Jackson nie żyje, ludzie odczuwają pewną pustkę, stracili swój idealny obraz (którego nigdy tak naprawdę nawet nie spotkali), więc teraz muszą utworzyć silną duchową więź, przez stworzenie idealnego wizerunku gwiazdy” – powiedział Rouke.
Rouke spodziewa się, że ludzie będą próbować nawiązać kontakt ze swoim idolem, jednak należy pamiętać, że nadal jest możliwość pobierania niesamowitej energii śpiewaka, w chyba najprostszy i najłatwiejszy sposób – poprzez jego muzykę.
Więcej artykułów na stronie:
http://otwarty-umysl.com
Źródło: http://www.cnn.com