Śmiganie na deskach z żaglem kojarzy się w Polsce z bogactwem i dużą krzepą. Ten stereotyp miał w sobie ziarnko prawdy 15 lat temu. Czy dziś windsurfing to już sport dla każdego?
Odpowiedź na pytanie postawione w nagłówku brzmi: „tak”! Nie ważne ile masz lat, czy miałeś wcześniej coś wspólnego z żeglarstwem, kilka kilogramów nadwagi również Ci nie przeszkodzi. Trzeba tylko chcieć i wiedzieć jak zacząć.
Istnieje bardzo wiele rodzajów sprzętu do uprawiania windsurfingu. W ostatnich latach staje się on coraz lżejszy, wygodniejszy i bardziej wyspecjalizowany. Część desek służy do wyścigów, część do manewrowania, a część do nauki. Warto pamiętać, żeby zaczynając skorzystać ze sprzętu typu freeride. Na takiej desce nie jest łatwo się wywrócić. Dopiero po opanowaniu freeride, można spróbować swoich sił na sprzęcie umożliwiającym rozwijanie wielkich prędkości czy niemal cyrkowe manewry.
Zaczynając swoją przygodę z windsurfingiem nie warto od razu kupować nowego sprzętu. Specjaliści, w pierwszej kolejności polecają, sprawdzenie się na wypożyczonym freerajdzie. Jego zdobycie nie powinno być trudne, gdyż windsurfing jest coraz bardziej popularny w Polsce i znalezienie wypożyczalni nie jest już czymś skomplikowanym. Pierwsze kroki warto wykonać pod okiem kogoś doświadczonego, bądź profesjonalnego instruktora. Znalezienie takiej osoby nie sprawi problemu. Coraz więcej jest letnich szkółek windsurfingowych jest coraz więcej. Można zaryzykować stwierdzenie, że wszędzie tam gdzie jest dużo wody i dobry wiatr, można jakąś znaleźć. Podczas krótkich turnusów krok po kroku poznaje się tajniki sportu pod okiem wykwalifikowanych trenerów. Dodatkowymi atutami przemawiającymi za nauką w szkołach, jest dostęp do profesjonalnego sprzętu. Instruktor pomoże nam wybrać deskę i żagiel dostosowany do naszych umiejętności i predyspozycji. Co trzeba ze sobą zabrać jeśli chcemy się zapisać do szkółki? Wystarczy wziąć ręcznik i kąpielówki. Cała reszta zapewniają szkoły.
Windsurfing to nie tylko sport dla mężczyzn spędzających pół życia na siłowni. Żeby pływać rekreacyjnie, przy współczesnym sprzęcie nie potrzeba wielkiej siły. Kto spędza wakacje nad Zatoką Pucką na pewno będzie miał okazje zobaczyć całe rodziny, w tym małe dziewczynki, stojące na deskach i łapiące wiatr w żagle. Co ciekawe, ten sport staje się coraz bardziej popularny wśród kobiet. Bartosz Grzesiek ze szkoły EASY-surfcenter mówi: "Aktualnie przynajmniej jedna trzecia turnusów to kobiety. Z roku na rok, przychodzi ich coraz więcej. Windsurfing to sport tak samo dla facetów jak i dla dziewczyn. Kursantki uczą się bardzo szybko".
Jeśli nie jesteśmy przekonani do tego jak wielką frajdą może być pływanie na desce, polecam wybranie się na zawody windsurfingowe. Oglądanie najlepszych to wielka przyjemność. Trudno sobie wyobrazić jak ogromne prędkości można osiągać na desce, dopóki się tego nie zobaczy na żywo. Kilkadziesiąt kilometrów na godzinę, zdecydowanie bliżej setki niż dziesiątki, to dla najlepszych codzienność. Zawody sezonu w Polsce to Allegro Cup w Łebie. Impreza ma rangę mistrzostw Europy i znajduje się bardzo wysoko w światowym rankingu. Od 30 lipca do 2 sierpnia będzie można zobaczyć na żywo Steve'a Allena, Wojtka Brzozowskiego, Martę Hlavaty czy Zosię Klepacką. A jeśli nam się nie spodoba i uznamy, że to nie dla nas? Nie stracimy czasu, zawsze będzie można się wybrać na którąś z imprez towarzyszących, jak koncert czy kino plażowe.