Rozmawiałem ostatnio z kilkoma znajomymi o najbardziej popularnych tematach, które dotyczą szeroko pojętego rozwoju. Kilka osób wskazało wstawanie o świcie jako jeden z 3 najważniejszych punktów w tym temacie.
Artykułów, porad, ebooków, materiałów audio i video n/t tego jak zostać Early-Riserem jest w sieci sporo. Najpopularniejszym jest z pewnością post Steve'a Pavliny, rozpoczęty słowami Arystotelesa:
It is well to be up before daybreak, for such habits contribute to health, wealth, and wisdom.
"Hej! Przecież zdrowie, zasobność i mądrość możemy jednak pielęgnować o każdej porze dnia - nie tylko rano!" - racjonalny umysł natychmiast podsunie ten rozsądny argument i wyłączy nastawiony poprzedniego wieczoru budzik. :-)
Wystarczy jednak zdać sobie sprawę z jednej tylko rzeczy, aby raz na zawsze pozbyć się problemu wstawania - zacznijmy od tego kiedy problem porannej pobudki nie występuje:
- zmieniamy strefę czasową - wstajemy o tej porze o której musimy wstać
- wyruszamy w podróż - pociąg, ani autobus na nas nie zaczekają (inaczej jest w przypadku charterowanych samolotów)
- musimy przygotować się do ważnego spotkania (biznesowego albo pierwszego wspólnego joggingu z dziewczyną z sąsiedztwa )
Wniosek jest prosty: powód. Jeśli masz jakikolwiek powód by wstać - wstaniesz. Jeśli nie masz powodu - nietrudno go znaleźć, choć wymaga to poszerzenia nieco strefy komfortu. Jeśli korzystasz z siłowni, basenu czy grywasz w squasha - wykup karnet wyłącznie na poranne godziny (do 8.00). Możesz porozmawiać z managerem obiektu, aby Twoja karta miała takie zastrzeżenie. Jeśli biegasz - umów się z przyjacielem czy koleżanką - wiedząc, że ona tam będzie czekać - dylemat "wstać czy nie wstać" nie będzie miał miejsca.
Z czasem znajdowanie odpowiednich powodów przestanie być konieczne - po 30 dniach ciągłego powtarzania danej czynności poranne wstawanie wejdzie nam w krew i stanie się zupełnie naturalne. Tak samo z resztą jak wcześniejsze chodzenie spać - wstając wcześnie organizm sam zacznie monitować o wcześniejsze pójście do łóżka (w celu wypoczynku! :-) ) bo będzie przyzwyczajony do konkretnej godziny wstawania.
Tips&tricks na koniec:
- pójdź spać dopiero kiedy poczujesz taką potrzebę - bezsenne leżenie może dostarczyć Ci tylko zbędnego stresu
- postaraj się intelektualnie i emocjonalnie "rozluźnić" na przynajmniej godzinę przed snem - spokojna książka jest lepsza od kryminału jeśli chcesz się dobrze wyspać
- o ile to możliwe, sypiaj przy uchylonym oknie - świeże powietrze to więcej tlenu dla Ciebie
- zacznij dzień od wypicia przynajmniej dwóch szklanek chłodnej wody mineralnej - oczyścisz swój organizm i poczujesz natychmiastowe orzeźwienie
- jeśli chcesz wystartować pełen energii - rozgrzej ciało tak, aby było gotowe do pracy - jeśli widziałeś kiedyś jakąkolwiek audycję emitowaną na Animal Planet czy Discovery, wiesz doskonale, że żadne zwierze nie zacznie dnia bez porządnej rozgrzewki :-)
- pamiętaj - jutro też jest dzień, więc nawet jeśli się porządnie nie wyśpisz - nic straconego!
O tym jak zorganizować pierwszą godzinę po przebudzeniu, abyśmy mogli czerpać z niej korzyści przez wszystkie kolejne godziny dnia - w następnym poście. :-)
Źródło: Wczesne wstawanie: ostateczne starcie (Personal Development czyli Rozwój Osobisty po polsku)
Zobacz również: Dlaczego warto wstawać rano?
Źródło: http://www.personaldevelopment.pl/2009/wczesne-wstawanie-ostateczne-starcie.html
Licencja: Creative Commons - użycie niekomercyjne - na tych samych warunkach