Bieszczady to najbardziej atrakcyjny turystycznie kąsek dla ludzi stroniących od gwaru centrów handlowych, wesołych miasteczek czy przeludnionych nadmorskich plaż.
To niezwykła i urokliwa kraina gór i górskiego morza - Zalewu Solińskiego.
Dla turysty na uwagę zasługują porozrzucane po okolicy wioski z bogatą historią, nierzadko już zakopaną w ziemi lub w strzępach starych cerkiewek, cmentarzy i pustych sadów owocowych. Wioski te, położone praktycznie na wszystkich przełęczach, umiejscowione na tarasach widokowych dostarczają niesamowitych doznań zarówno dla wzrokowych, jak i tych duchowych.
Cisna to prężnie rozwijająca się ostatnimi czasy miejscowość turystyczna, położoną w dolinie rzeki Solinki o lekko jarmarcznym stylu (baloniki, automaty do gry), a z drugiej strony „kult zakapiora z drewnianym krzyżem upamiętniającym nazwiska osób „zasłużonych dla Bieszczad”. Na wschód od Cisnej znajdziemy kilka malowniczych wiosek (Dołżyca, Krzywe, Przysłup, Strzebowiska, Kalnica, Smerek i Wetlina).
Turystyczna miejscowość z bodaj największą historią i tradycją w Bieszczadach. Kiedyś miejscowość przekraczającej 1000 mieszkańców z rozległą architekturą. Dziś prezentuje się skromnie, ale nadal wiedzie prym w liczbie miejsc noclegowych - od schronisk PTTK po komfortowe dworki i pensjonaty.
Wetlina różni się znacznie od Cisnej. Brak typowego „centrum” powoduje , że na długości kilku kilometrów w Wetlinie można natrafić na sklepy, klimatyczne knajpki (jak Czartoryja, Baza ludzi z mgły, Chata Wedrowca czy Stare Sioło). Pewnym mankamentem jest brak chodników, co wpłynęłoby na komfort zwiedzania i wypoczynku.
Niewątpliwym i niedocenionym walorem tego miejsca są wioski położone między Wetliną i Cisną, gdzie tak naprawdę znajdują się najładniejsze widoki i miejsca idealne do wypoczynku. Łatwość dostępu do szlaków (Pasmo Działu), liczne ścieżki i trasy rowerowe, ośrodki jeździeckie - czynią to miejsce wyjątkowym dla turysty.
W Bieszczadach niełatwo jest znaleźć turystę , którego można porównać do turysty wypoczywającego nad morzem czy w Tatrach. Miejsce to nie przyciąga właścicieli luksusowych aut i limuzyn. W Bieszczadach nie ma bowiem klubów nocnych, centrów odnowy biologicznej i SPA, ani innych podobnych rozrywek.
Atrakcji oczywiście nie brakuje, wystarczy rozejrzeć się po okolicy. Wypoczywając w Bieszczadach możemy liczyć na sporą dawkę wolnego czasu dla siebie i dla rodziny, a także piękną i prawdziwie dziką przyrodę.
Jednym z takich miejsc, w którym odnalazłem spokój i ukojenie dla duszy, jest Krywa Chata w Krzywym koło Cisnej. Komfortowy całoroczny dom z bali z pięknym widokiem na całe pasmo Bieszczad Wysokich i kawałkiem własnych połonin pod tarasem. Warto zaszyć się w tym miejscu choćby na kilka dni. Polecam początek października, kiedy Bieszczady najpiękniej mienią się w kolorach czerwieni, żółci i brązu. Tych widoków nie odda żadne zdjęcie, ani plik wideo, tu trzeba po prostu przyjechać.