JustPaste.it

Na migrenę szkoda czasu

Na migrenę nie ma jednego niezawodnego sposobu, ale tak jak migrena jest sprawą dość indywidualną, tak różnie działają dostępne terapie. Coś na migrenę zadziała na pewno! Tylko co?

Na migrenę nie ma jednego niezawodnego sposobu, ale tak jak migrena jest sprawą dość indywidualną, tak różnie działają dostępne terapie. Coś na migrenę zadziała na pewno! Tylko co?

 

 

Siedemdziesiąt dwie godziny wycięte z życiorysu. I tak raz na dwa, trzy tygodnie, a jeśli organizm łaskawy to migrena nie pojawia się nawet przez miesiąc. Powiedzmy, że raz w miesiącu dopada nas ostry ból migrenowy i trzyma średnio 10 godzin (najczęściej znacznie dłużej). W skali roku to 5 dni wyjętych z życiorysu. W skali lat dziesięciu - 50. W skali całego życia - rok albo i więcej.

Na szczęście migreników nie traktujemy już jak "uciekinierów od życia" i "poszukiwaczy wymówek". Wiadomo, że na migrenę zapada się w wyniku zaburzeń neurologicznych. Znamy skalę problemu i prawdopodobne podłoża, ale z migreną wciąż nie potrafimy walczyć na tyle skutecznie, by dało się ją trwale opanować tj. wyleczyć.

Jak już powiedziałam na wstępie każdy z chorych ma na migrenę własne sposoby.

Najpopularniejsze są oczywiście tabletki

Bo są łatwe w przyjmowaniu i .. wydawałoby się skuteczne, ale połknięcie tabletki nie załatwia sprawy jeśli zareagujemy zbyt późno - narażamy organizm jedynie na niepotrzebny stres wywołany substancjami przeciwbólowymi i przeciwzapalnymi. Jak twierdzą lekarze tabletka zadziała dopiero wtedy, gdy potrafimy migrenę wyprzedzić tj. przewidzieć jej napad. Na szczęście większość osób chorych potrafi rozpoznać pierwsze zwiastuny zbliżającej się migreny.

Trucizna czyli jad kiełbasiany

Terapia botulinowa jest stosunkowo nowym wynalazkiem, ale podobno działa. Jad kiełbasiany " hamuje wydzielanie naczynioaktywnych neuropeptydów" - najprawdopodobniej, ale tego też do końca nie wiemy.

Akupunktura, akupresura, masaż i relaksacja

Wiadomo, że w wielu przypadkach działają, ale wymagają czasu, systematyczności, zaangażowania. Na rynku pojawiły się nawet wydawnictwa poradnikowe zachęcające do naturalnej walki z migreną tj. do wykorzystania sposobów naszych dziadków, prababć i sięgnięcia po mądrość wschodu.

Światło i prąd

Czyli elektroterapia i światłoterapia. Medycyna od lat wykorzystuje światło i prąd w diagnozowaniu i leczeniu różnych schorzeń. Specjalne urządzenia dostępne na rynku polecane są podobno przez samych migreników. Ich dodatkową zaletą jest to, że zmniejszają nie tylko natężenie bólów migrenowych, ale z powodzeniem można je wykorzystać do walki z nerwobólami, bólami menstruacyjnymi, czy nawet zwykłym poddenerwowaniem (relaksacja), patrz: http://www.na-migrene.pl/.

Rezygnacja z cukru, czekolady, czerwonego wina i im podobnych przyjemności

To najczęstsze migrenowe wyzwalacze, choć wyzwalaczem jest też stres, niedobór kofeiny w organizmie jeśli organizm przyzwyczajony jest do kawy, hałas, nadmiar światła, zbyt długi lub zbyt krótki sen i wiele innych rzeczy.



Na migrenę czasu szkoda, a czy nie szkoda go na wypróbowywanie wszystkich tych terapii? Nie sądzę, zwłaszcza, że nie jesteśmy skazani na ciągnięcie tych prób w nieskończoność.

Któryś ze sposobów może zadziałać. A na ile będzie skuteczny i trwały? Okaże się w walce.

 

il.: JD Fletcher, źródło: commons.wikimedia.org , licencja Creative Commons Attribution ShareAlike 3.0

Licencja: Creative Commons