JustPaste.it

Dlaczego ludzie nie wyznaczają celów?

Pięć najczęściej spotykanych powodów, które uniemożliwiają ludziom wyznaczanie celów w życiu.

Pięć najczęściej spotykanych powodów, które uniemożliwiają ludziom wyznaczanie celów w życiu.

 

Wy­znaczane celów jest po­cząt­kiem wszyst­kiego w na­szym życiu. Może brzmi to nieco gór­nolot­nie, ale takie są fakty. Żeby osiągnąć coś w życiu – cokol­wiek – musimy naj­pierw wy­znaczyć sobie jakiś cel. Coś, do czego będziemy dążyć.
Po­siadanie celu po­zwala skon­cen­trować się na kierunku, w którym chcemy po­dążać. Jeśli nie sprecyzujemy swoich celów, skąd będziemy wiedzieć co chcemy robić w życiu? Bez jasno wy­tyczonych celów (za­równo koń­cowych, jak i po­śred­nich) nie zrealizujemy swoich marzeń. Bez względu na to jak nie­wiel­kie i zwyczajne by się wy­dawały.


Nie­stety wielu ludzi dzisiaj nie ma celu w życiu. Eg­zystują z dnia na dzień, czekając na jakiś cud, który ma na­dejść w bliżej nieokreślonej przy­szło­ści. „W końcu coś się wy­darzy i wresz­cie będę bogaty, sławny, po­ważany (nie­po­trzebne skreślić bądź za­stąpić własnym)”, myślą sobie. I czekają.
Tu właśnie leży cały problem, moi drodzy. Owo nieokreślone „coś”. Coś, co od­mieni los. Prawda jest jed­nak taka, że „coś” nie od­mieni człowieka ani jego życia. Człowiek może to zrobić jedynie osobi­ście. Tylko my sami możemy od­wrócić los. Trafiłem kiedyś na taki krótki dialog au­tor­stwa Stephena Crane’a, XIX-wiecznego pisarza amerykań­skiego, ideal­nie pasujący do zobrazowania po­wyż­szej tezy:

 

I rzekł człek do wszech­świata:
- Panie, ja ist­nieję!
- Jed­nakże – od­parł wszech­świat – fakt ten nie na­kłada na mnie żad­nych zobowiązań.

War Is Kind (1899)

 

Człowiek po­winien za­tem wziąć sprawy w swoje ręce. Żeby to osiągnąć, musimy za­cząć wy­znaczać cele.
Ist­nieje pięć po­wszech­nych przy­czyn, z po­wodu których ludzie nie określają swoich dążeń. Sprawdź czy jeden (albo więcej) z poniż­szych po­wodów nie stoi tobie na prze­szkodzie w wy­znaczaniu życiowych celów.

1. Zupełny brak pojęcia czego się chce od życia.

Nie­stety. Wielu ludzi nie ma zupeł­nie pojęcia o tym, co tak na­prawdę chcą robić w życiu. Niby mają jakieś tam marzenia, ale są one tak wy­soce nie­sprecyzowane, że nie można ich na­zwać ina­czej jak lichymi mrzon­kami. Jeśli ktoś chce być bogaty, sławny i szczęśliwy – w za­sadzie nie wie o czym w ogóle gada. OK, to są do­bre marzenia. Ale to TYLKO marzenia, nie są wy­star­czająco jasne, by przeobrazić się w cele. Muszą zostać bar­dziej sprecyzowane. Naj­pierw do­wiedzmy się czego kon­kret­nie chcemy, na­stęp­nie będziemy mogli wy­znaczyć pierw­szy cel do realizacji. Jeśli tego nie zrobimy, nic nie­samowitego nie wy­darzy się w na­szym życiu. Będziemy cał­kowicie prze­cięt­nymi, szarymi ludźmi, jakich wielu można spo­tkać na ulicy każ­dego dnia.

2. Strach przed porażką.

Ludzie często nie po­dej­mują wy­zwania z obawy przed poniesieniem po­rażki. Przyj­rzyj­cie się swoim przyjaciołom, rodzinie, kolegom z pracy. Czy nie za­uważyli­ście pew­nej prawidłowo­ści? Kiedy ktoś za­czyna pracę nad nowym projek­tem, zwykle prze­peł­nia go nieograniczona ener­gia – wy­znacza sobie wspaniałe cele. Szybko jed­nak staje w ob­liczu problemów (a te za­wsze prędzej czy póź­niej po­każą się na horyzon­cie). Marzenia nieco blakną, przy­ćmione in­ten­syw­no­ścią prze­szkód, z którymi trzeba sobie po­radzić. Więk­szość osób w takim momen­cie prze­staje wy­znaczać kolejne cele. Po­woli zmniej­sza się ich stanow­czość w działaniach, krok po kroku wy­znaczają coraz mniej znaczące cele. Nie mają od­wagi stawiać przed sobą znowu wiel­kich celów, gdyż obawiają się do­świad­czyć po­rażki. Nie­stety wielu ludzi na tym etapie „od­pada” z wyścigu.

3. Przy­zwyczajenie

Oto bez­litosny wróg każ­dego z nas. Więk­szość z nas utknęła na jakimś etapie swojego życia i nie rusza się z miej­sca. Niczym nie­wprawny pływak w rzece uczepiliśmy się wy­stającej ponad wodę skały. Rwący prąd, któremu tak bar­dzo obawiamy się pod­dać to nurt życia. Kamień jest bez­pieczną przy­stanią. Trzymając się go czujemy się bez­piecz­nie, stanowi na­szą strefę kom­fortu. Będąc w niej nie na­rażamy się na żadne ryzyko. Problem w tym, że od­niesienie suk­cesu łączy się nieod­wracal­nie z opusz­czeniem owej strefy. Mimo, że będziemy musieli włożyć wiele wy­siłku i od­wagi w utrzymanie się na po­wierzchni, musimy pu­ścić kamień. Do­piero wów­czas będziemy mogli po­płynąć przed siebie.

4. Roz­czarowanie

A może kiedyś już próbowali­ście metody wy­znaczania celów i nic z tego nie wy­szło? Za­dajmy sobie jedno pytanie: czy na pewno to nie działa? W sumie… macie rację. To nie metoda działa, lecz wy. Trzeba włożyć w działanie rzeczywisty wy­siłek i wy­trwałość. Samo wy­znaczenie celu nic nie da. Jeśli kiedyś wy­znaczyli­ście cele, ale ich nie zrealizowali­ście, wina leży po waszej stronie. Nie po stronie idei wy­znaczania celów. Sam jestem tego świet­nym przy­kładem. Bar­dzo dużo czasu zajęło mi uświadomienie sobie tej prawdy. Ow­szem miałem swoje listy celów i planów. Były pięk­nie i szczegółowo spo­rządzone i… za­miast wy­konywać punkt po punk­cie, ślęczałem nad tymi listami i je ciągle zmieniałem, po­prawiałem. Ciągle coś mi nie pasowało, ciągle nic się w moim życiu prze­cież nie zmieniało. Czy wiecie ile czasu za­brało mi od­palenie tego bloga? Ponad pół roku. Ciągle od­kładałem to za­danie na póź­niej, a po­tem wmawiałem sobie, że wy­znaczanie celów nie działa. Bo to prawda – nie działa. To ja po­winienem działać. Po­stanowiłem skoń­czyć z na­rzekaniem i na po­waż­nie za­brać się do realizowania swoich celów.

5. Brak wiary

Więk­szość ludzi marzy o wiel­kich rzeczach, o nie­samowitych przy­godach i wspaniałych do­znaniach. Brak im jed­nak siły woli, by kon­sekwent­nie wkładać w swoje działania rzeczywisty wy­siłek. Nie an­gażują się w pełni w swoje plany. Naj­czę­ściej prze­szkadza im brak wiary w swoje moż­liwo­ści. Łatwiej jest bowiem wy­myślić jakąś wy­mówkę, niż na­prawdę za­kasać rękawy i wziąć się w garść. Czy łapiecie się czasem na mówieniu: „to jest nie­moż­liwe” albo „nie jestem w stanie tego zrobić”, „to się prze­cież nie uda”? Takie słowa budują w was prze­konanie, że na­prawdę czegoś nie jeste­ście w stanie zrobić. Po­zwól­cie za­tem – zdradzę mały sekrecik, który może zmienić wasze po­dej­ście do wszyst­kiego: Nie ma rzeczy nie­moż­liwych. Po­wtórz­cie to na głos i za­pamiętaj­cie. Nie ma rzeczy nie­moż­liwych! Jest tylko brak wiary w samego siebie. To brak wiary blokuje wam drogę do sukcesu.

 

Przed­stawiłem pięć naj­częst­szych po­wodów zaniechania wy­znaczania celów. Mam na­dzieję, że nikt z was nie używa żad­nego z po­wyż­szych do utrud­niania sobie życia. A jeśli robi to (chociażby nie­świadomie), po prze­czytaniu niniej­szego ar­tykułu za­stanowi się i po­dej­mie próbę zmiany za­chowania. Skuteczną próbę. Wy­znacz­cie sobie jasne, precyzyjne, eks­cytujące cele. Zrób­cie to jesz­cze dzisiaj, nie czekaj­cie na jutro. Jeśli po­dej­dziecie do tego po­waż­nie, z łatwo­ścią zrealizujecie wszyst­kie swoje marzenia.

 

Źródło: http://www.8segment.pl/dlaczego-ludzie-nie-wyznaczaja-celow/