Tak się złożyło, że miałam ostatnio obfity w spotkania czas. To co mnie zaskoczyło, to bardzo nagminne dyskusje na temat Boga. To bardzo ciekawe zjawisko bo świadczy o głębokich potrzebach, jednak nie daje nic pożytecznego, chyba że wyprucie energetyczne i zerową satysfakcja.
Opierając się o Hermetyzm twierdzę, że :
" świat jest mentalny "
W wielu mistycznych myślach Całość, Boskość, Źródło... czy jak tam chcesz nazwać.... jest czymś jak gigantyczny myślący mózg.
Co to oznacza? Ni mniej ni więcej - Każda rzecz fizyczna, twór artystyczny czy sytuacja swój początek bierze z myśli.
I tu pojawia się znaczenie wyobraźni każdego człowieka. Jeszcze wielu ludzi nie jest świadomych tego, że cały proces twórczy tak na prawdę polega na wyobraźni i dopiero po tym etapie może nastąpić manifestacja w świecie fizycznym.
Zobaczmy jak to wygląda w praktyce. Wszystko na czym spoczną nasze oczy, to efekt twórczej wyobraźni. Ktoś wyobraził sobie przykładowo most, budynek, książkę czy jakieś inne dzieło. Następnie zrobił projekt wyobrażonej rzeczy i w końcowej fazie przekazał wykonawcom by zamanifestowali to dzieło w świecie fizycznym. Tak dzieje się ze wszystkim począwszy od wojny a skończywszy na budowie obiektów sakralnych czy wydaniu określonych dzieł literackich czy muzycznych.
To czego nie zamanifestujemy z naszej wyobraźni pozostaje w formie energetycznej przy nas tak długo aż zdecydujemy czy te wzorce manifestujemy, czy usuwamy. Czasem trwa to nawet wiele wcieleń bo wszechświat jest nieskończenie cierpliwy, a człowiek dość często porzuca własne marzenia.
I tak zapełniamy nasz osobisty świat zarówno tym, co nam służy jak i tym co nam szkodzi. Tu objawia się nasza wolna wola, zdolność dokonywania wyborów i mądrość jak to się robi świadomie, bo nieświadome tak, czy tak dokonujemy różnych przypadkowych wyborów.
Dyskusje o tym czym lub kim Bóg jest lub nie jest w swej istocie są pozbawionym sensu bełkotem niby intelektualnym. O Absolucie człowiek nie jest gotowy dyskutować natomiast może i powinien Go doświadczać
Na takie doświadczanie nazywane często mistycznym, w naszym ludzkim słowniku nie ma słów, którymi można je opisać, stąd moje zdecydowane przekonanie o bezsensie dyskusji.
Więcej pożytku wyniesiemy z doświadczania innego prawa : "Jak na górze tak i na dole, jak na dole tak i na górze" oraz "Przyczyny i skutku"
Warto być świadomym prawdy "Nie ma Boga bez Boga" i przestać dzielić zapałkę na czworo w dyskusjach z góry skazanych na niepowodzenie.
Kiedy nauczysz się korzystać z wyobraźni i zaczniesz tworzyć świadomie swój świat, stwierdzisz że ten prosty sposób twórczy daje efekty przez ludzi nieświadomych nazywany "cudem", a ciebie przybliży do doświadczenia boskości.
I tak to jest.
Hania