JustPaste.it

Jedenaste: drogę wybieraj sam!

          Jak bardzo człowiek potrafi zmarnować i zatracić swoje życie na własne życzenie? Trudne to nie jest. Wystarczy ułożyć plan jak zamierza się je spędzić i wszystko. Ułożyć w punktach całą swoją przyszłość, odrzucić spontaniczność, szaleństwo i iść wyznaczoną przez siebie linią. Wtedy fakt jest taki, że pretensje na łożu śmierci można mieć tylko do siebie. To ratuje osoby, które przez lata nas otaczały. Ale co jeśli w paradę zaczynają wkraczać osoby trzecie? Pluje sobie taka słaba osoba w brodę, że posłuchała tego czy tego i nie popełniła cudownych, młodzieńczych błędów, bo ktoś był starszy, bardziej doświadczony, ostrzegł małą, niedoświadczoną główkę i pomógł uniknąć opresji. Później za namową innych zrobi się magistra, doktora, poświęci swoje życie nauce, a w wieku czterdziestu lat wypije swoje pierwsze piwo i będzie umierać na potwornego kaca przez najbliższe trzy dni. Człowiek- istota społeczna, ale czy na tyle jest zintegrowany, żeby nie móc podejmować decyzji sam? Przykład: dziewczyna, która chodziła ze mną do licealnej klasy. Nie zrobiła nic samodzielnie. Siedziała z dupskiem w fotelu losu i czekała aż ktoś raczy podać jej receptę na życie. Nawet podrapać się bała bez pozwolenia, bądź nakazu innych. Na stos z takimi ludźmi. Przecież do odważnych świat należy. Trzeba bawić się życiem i chwytać z niego więcej i więcej. No, ale nie każdy tak potrafi.

          Zakładając, że dziewczyna bądź chłopiec unikną nadgorliwych przyjaciół. Problem z głowy? Guzik prawda. Może spotkać ich coś o wiele gorszego. Kolejny przykład pomocnej dłoni w zatracaniu życia. Przekleństwem są nadgorliwi rodzicie. Osoby, którym ciężko się przeciwstawić, bo przecież oni chcą nas chronić, kochają swoje małe dzieci, którym nie ma stać się krzywda. Jeśli mogę posłużyć się szczerością, DO CHRZANU Z TAKIMI RODZICAMI. Prawdziwy rodzic pokazuje pociechom drogi, którymi może kroczyć, ale wybór nie należy do niego. Dzieciak ma wolną wolę i cokolwiek zrobi, mama czy tata powinni go wspierać. Nie chodzi tu o kompletne ignorowanie zdania jakie mają oni na dany temat, ale o to, żeby nie dać się zmanipulować i pozwolić decydować o sprawach, które dotyczą tylko i wyłącznie naszej osoby.

          Życie jest zbyt krótkie, żeby marnować je na prowadzenie notatnika dotyczącego każdego dnia, każdej minuty. Wystarczy wpiąć w rygorystyczne zasady odrobinę szaleństwa, szczyptę spontaniczności i myśleć pozytywnie, a nie zatracać się w skondensowanym pesymizmie wyznając zasadę, że „bez mamy nic mi się nie uda”. Cały świat jest dla nas, a życie to najwspanialsza zabawka jaką kiedykolwiek ktokolwiek dostał. Przyjaciele i rodzina to cudowny skarb, którego nie trzeba szukać z mapą, ale nie można pozwolić, żeby ktoś przeżył życie za nas.