Są takie chwile, że w duszy pada deszcz...
a krople odbijają się i upadają w nieznane,taka muzyka duszy.
Czasem muszę jej słuchać, obserwować każdą kroplę,
spływającą gdzieś w głębi mnie.
Przypomina mi to łzy, które czasem płyną strumieniami po mych policzkach.
Zastanawiając się tak...
zrozumiałem, że nie zawsze łzy spływają ze smutku.
Nagle poczułem jak jedna spłynęła i mi,
lecz nie ze smutku, a radości...
radości na myśl o Tobie.