Jak zwiększyć potęge naszego umysłu?
Skąd się bierze nasza głupota, infantylność, nieodpowiedzialność? Dlaczego jest takie dużo zróżnicowanie ludzi potrafiących sobie poradzić i niezaradnych życiowo? Skąd podział na normalnych i nienormalnych?
W dobie współczesności, rozwoju technologii jesteśmy bombardowani z wszelakich stron ideami i ideałami postępowania z książek, prasy, telewizji, Internetu. Z reguły filmy czy książki pokazują piękno za którym powinniśmy podążać lub zło które należy omijać. Patrząc na nasze środowisko jest pełno ludzi , którzy są dla nas wzorem dla naśladowania, potrafiących manipulować czasem i w krótkim jego odcinku robić tyle co wielu robi w miesiąc. I pytanie wysuwa się skąd to popularne lenistwo i brak aprobaty , chęci do działania i tok myślenia czy nawet można to nazwać głosem wewnętrznym , który szepce nam czule „przełóż to na jutro’’.
Dlaczego jedni dobrze interpretują rzeczywistość a niektórzy się jej obawiają lub nawet ją nienawidzą? Teorii jest wiele: można się odwołać do natywizmu, tabula rasy i innych aspektów, które mówią , że już rodzimy się z pewnymi zapisanymi ideami, które dojrzewają podlewane kwasem życia.
A niektórzy przecież mówią, że wszelkie zło czy niedostosowanie społeczne wynika z socjalizacji pierwotnej. Nasze lokalne środowisko, najmłodsze lata kształtują nas i od tego jak, gdzie i z kim rozpoczniemy naszą przygodę na tym ziemskim padole . Wychowasz się w ciemnej bramie ze starszymi braćmi pakerami vel narkomanami to zapewne takim się staniesz. Prawda? Pan socjolog wraz z Panią Psycholożką mówią zdecydowanie tak. Nawet Pan Google i Pan Podręcznik do Pedagogiki lekko kiwają głową w geście aprobaty.
Ej, a skoro podobno pochodzimy z genów naszych rodziców to powinniśmy mieć ich intelektualne predyspozycje. Niby tak. Ale zarówno w przypadku miejsca urodzenia jak i genów jest mnóstwo przypadków , które świadczą , że nie jest to prawda. Są tysiące ludzi, którzy wychowali się w rynsztoku społecznym i ten fakt był na dodatek dla nich bodźcem do działania!
Wiedzę zgłębiali na schodach a otaczająca ich bieda i żenada życia dodawała otuchy do walki i starań o szczytne cele. Nie chcieli by ich życie było przykładem scenariusza przeciętnej ekranizacji prozy życia produkcji C.
Czyli od małego wiedzieli co trzeba robić by zmienić swoje położenie. Ale przecież wielu ludzi później dojrzewa i myśli o sobie w futurystycznej perspektywie. Co sprawia że jesteśmy inteligentni , zaradni?
-Empiryzm!- wykrzyczał z niebios bardzo zirytowanym tonem John Locke.
Nie odpowiedziałem bo go nie lubię.
Co o tym sądzicie?
Uważacie się za inteligentnych i mądrych życiowo? Jeśli tak to dlaczego?
Przez własną chęć do nauki? Przez rodziców , którzy od małego wpajali Wam siłę wiedzy?
Czy macie już tak po prostu, odgórnie???
Ja chyba jednak myślę ,że to wina genów.
Ile jest przykładów dzieciaków, którzy w wieku kilku lat kończą uniwersytety i są doktorami. Ich rodzicie się dziwią bo sami nawet nie ukończyli podstawowych szkół i pracują na roli. Ich dzieciaki po prostu jak coś przeczytają raz to już pamiętają do końca życia. Hmmm… podobno wykorzystujemy tylko kilka procent siły naszego mózgu czyli te dzieciaki geniusze muszą wykorzystywać dużo więcej. Przywołam przykład młodego chłopaka (dane z eioba.pl :)
''Sho Yano (ur. 22 października 1990 w Portland – USA) Amerykanin pochodzenia japońskiego i koreańskiego, genialne dziecko o ilorazie inteligencji wynoszącym 200 IQ.
Obecnie ma 16 lat ale studia rozpoczął w wieku 9 lat, uzyskując na egzaminie SAT 1500 punktów na 1600 możliwych. Po zdobyciu dyplomu naukowego w wieku 12 lat rozpoczął studia medyczne.
Iloraz inteligencji Sho wynosi 200, co może szokować, bowiem powszechnie za geniusza uznaje się osobę z IQ równym 130 (IQ Einsteina równe było 170 punktów). Tacy jak on stanowią niewątpliwą przyszłość w świecie nauki i najnowszych technologii.
W okresie dorastania zawsze odróżniał się od innych dzieci. Nauczył się pisać w wieku 2 lat, czytać rok później, a mając 4 i 5 lat nie tylko potrafił wykonywać muzykę klasyczną, ale również ją komponował. W wieku 7 lat Sho uczęszczał już do szkoły średniej, jego rodzice musieli jednak dodatkowo uczyć go w domu, gdyż nie byli w stanie znaleźć szkoły, która odpowiadałaby mu pod względem poziomu nauczania. Kiedy dzieci w jego wieku uczyły się ułamków, Sho pisał teksty na temat pozycji Georga Busha i Ala Gore'a podczas wyborów prezydenckich.''
Ale jak to robią? Gdyby teraz każdy z nas zaczął wykorzystywać całą siłę swojego mózgu to w parę lat skolonizowalibyśmy księżyc, marsa i zaczęli podróżować w kosmosie. Poznali wszechświat, prawa nim rządzące i zbliżylibyśmy się do Boga. To możliwe bo wielu posiada moc tysięcy pospolitych mózgów. Jak podkręcić nasz mózg? Wielu upośledzonych ludzi , którzy nie potrafią rozróżnić czy większy jest nominał 1 czy 5 dolarowy a zawiązanie sznurówki to dla nich problem nie do rozwiązania . A pomimo to potrafią w głowie liczyć szybciej niż kalkulator, po spojrzeniu na dany krajobraz przez parę chwil potrafią go namalować z niesamowicie idealną dokładnością. Czy posiadanie jednych zdolności osłabia inne?
Czy nie lepiej wszystkie doświadczenie skoncentrować na jednym aspekcie: zwiększeniu potencjału naszego mózgu?
Wtedy pojmiemy, że wojny i konflikty są niepotrzebne, wzbogacanie się , chęć zysków to zło.
Wzajemna pomoc i dalsza część eksploatacji wszechświata stanie się naszą dewizą. Będziemy idealni. Będziemy jak
Bóg? Czy przesadzam?
Czy ułomność naszego umysłu to przyczyna wszelkiego zła? Czy ogromna większość z nas jest ograniczona? Nie odbierajcie tego źle. Zapewnie się mylę ale jeśli tak uważacie to wytłumaczcie mi to.
Czysty rozum to jak dla mnie klucz do Raju , którzy sami damy radę stworzyć.
Kończę te wypociny, co o ty myślicie? ? ?