JustPaste.it

W obronie piosenkarki Dody

Jest to poprawiony i tylko częściowo uzupełniony artykuł zamieszczonego wcześniej obszernego komentarza (artykułu) do artykułu Andrzeja Sicińskiego „Doda podejrzana”.

Jest to poprawiony i tylko częściowo uzupełniony artykuł zamieszczonego wcześniej obszernego komentarza (artykułu) do artykułu Andrzeja Sicińskiego „Doda podejrzana”.

 

W obronie piosenkarki Dody

     Zapewne art. 196 Kodeksu karnego został uchwalony na wniosek kleru, który w postkomunistycznej Polsce jakoś prawu nie podlega, a jedynie nagrodom w postaci wcześniejszych emerytur lub przeniesień na inne parafie. Mamy doskonałe przykłady księży molestujących seksualnie nieletnich, za co w ogóle nie odpowiadają, a za przestępstwa finansowe są chowani pod papieskie sutanny.  
     Może Doda mówiąc o „naprutych winem i palących jakieś zioła” jahwistach spisujących „Święte Księgi Biblii” podczas „natchnienia”, nie miała racji, bo i Pan Bóg jahwisty mógł być pod wpływem jakiegoś środka odurzającego, choćby zanadto okadzony keratyną palonych mu na ofiarę zwierząt, i dyktował to, co prawdą nigdy nie było. Nie wiem czy palona keratyna jest środkiem odurzającym, ale na pewno nie oddziałuje pozytywnie na organizm ludzki, a przecież jesteśmy stworzeni na jego obraz i podobieństwo. Poza tym, opowiadał Abrahamowi jakieś bzdury, a później przedstawiał je Mojżeszowi, zaś Izraelowi czynił rzeczy, które dzisiaj moglibyśmy nazywać ludobójstwem. Nie miał też własnego zdania. Jeżeli pod górą Synaj nie mordował własnymi rękami, to tylko dlatego, żeby pogańscy Egipcjanie nie powiedzieli, że wyprowadził ich po to, by ich pozabijać. Mojżesz  mówi  do  Pana:  Dlaczego  to  mają rozpowiadać Egipcjanie:  W  złym  zamiarze  wyprowadził ich,  by  pozabijać ich  w  górach  i  wytracić z  powierzchni  ziemi?  Odwróć  się od  zapalczywości  swego  gniewu  i  użal  się nad złem,  jakie  chcesz  zgotować ludowi  swemu.  Wspomnij  na  Abrahama… (II  Mojż.  32,  12-13)*.

     Mojżesz wyprosił u niego litość i sam kazał pozabijać niewiernych, a  teraz  ja  wspomnę na  Abrahama  i  przytoczę z Biblii trochę słów tego „monoteistycznego barbarzyństwa”.

     I rzekł do Abrama [Pan – przypis autora]: Wiedz dobrze, że potomstwo twoje przebywać będzie jako przechodnie w ziemi, która do nich należeć nie będzie, i będą tam niewolnikami, i będą ich ciemiężyć przez czterysta lat (I Mojż. 15, 13)*. W innym miejscu Biblia podaje: A Józef osiedlił ojca swego i braci swoich i dał im posiadłość w ziemi egipskiej, w najlepszej części kraju, ziemi Ramzes, jak rozkazał faraon (I Mojż. 47, 11)*. Kto zatem miał rację – Pan czy jahwista? Poza tym, z ksiąg tych wiemy, że ten akurat Pan jest nieskończenie mściwy, zawistny i na dodatek (co już mówiłem), jest mordercą na wielką skalę, zaś źródła kościelne głoszą odwrotnie – wbrew temu, co można przeczytać w Biblii. Pan sam o sobie mówił: […] ja, Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia (II Mojż. 20, 5)** albo: Teraz zostaw mnie, żeby zapłonął mój gniew na nich (II Mojż. 32, 10)*. W innym miejscu mówił: […] nawiedzającym winę ojców na synach i na wnukach do trzeciego i czwartego pokolenia (II Mojż. 34, 7)*, a także: […] zburzcie ich ołtarze, potłuczcie ich pomniki i wytnijcie ich święte drzewa […]. Albowiem Pan, którego imię jest „Zazdrosny”, jest Bogiem zazdrosnym (II Mojż. 34, 14)* oraz: Zemścij się za krzywdę synów izraelskich [] (IV Mojż. 30, 2)*. To właśnie robi Kościół Katolicki przy pomocy państwa.

   […] zabijcie wszystkich chłopców wśród dzieci, zabijcie też wszystkie kobiety, które już obcowały z mężczyznami, ale zostawcie przy życiu dla siebie wszystkie małe dziewczęta, które jeszcze nie poznały współżycia z mężczyzną (IV Mojż. 31, 17-18)* – tego jednak Kościół nie robi, bo zabrania mu tego prawo cywilne. Nie jesteśmy przecież w Indonezji, Bangladeszu czy Iranie. Tak może mówić i zachowywać się tylko ktoś, kto rzeczywiście jest pod wpływem alkoholu lub jakiegoś środka odurzającego, albo nadmiernie okadzony keratyną. A może od czasu do czasu Mojżesz kadził mu kadzielnicą z marihuaną?

     Jednak jeżeli wyznajemy jego zasady, to może ukarzemy nie tylko Dodę, ale również jej dzieci, wnuki i prawnuki? Byłoby to zgodne z zasadami stosowanymi przez samego Pana, Boga waszego – tzn. Boga sądzących, a i tego, w którego wierzą wszyscy ci, którzy poprzez Kościół Katolicki związani są z Biblią.  
     W innym miejscu Biblii czytamy: Synowie izraelscy wyruszyli z Ramzes do Sukkot w liczbie około sześciuset tysięcy mężów pieszych oprócz dzieci (II Mojż. 12, 37)*. Kobiety się wówczas nie liczyły, więc o nich nie wspomniano. Ramzes II Wielki wyruszając pod Kadesz miał 20-tysięczną armię i dla lepszej logistyki podzielił ją na cztery dywizje: Ptaha, Seta, Amona i Ra. Była to wówczas duża armia. Jahwiście marzyła się kolumna długości przynajmniej 1 500 km, bo oprócz 600 tysięcy mężów zdolnych do noszenia broni, czyli 30 razy większa armia niż Ramzesa II, były jeszcze żony (czasem po trzy), dzieci i lud obcy. A szło z nimi także mnóstwo obcego ludu i trzody, i bydła, bardzo liczny dobytek (II Mojż. 12, 38)*. Gdyby ustawić ten pochód czwórkami w rzędach, w 1-metrowej odległości, to kolumna z „bardzo licznym dobytkiem z niewoli” niewątpliwie mierzyłaby ponad 1 500 km. Aby przedstawiciele Kościoła Katolickiego nie mieli argumentów przeciwnych, należy przedstawić tutaj ilości wystawionych wojowników, to znaczy mężczyzn, którzy mają powyżej 20 lat. Każdy ród być może już w dwa lata po wyjściu z Egiptu wystawił swoich, to znaczy:  
- pokolenie Rubena – 43,730, 
- pokolenie Symeona – 22,200, 
- pokolenie Gada – 40,500, 
- pokolenie Judy – 76,500, 
- pokolenie Issachara – 64,300, 
- pokolenie Zebulona – 60,500, 
- pokolenie Józefa – 52,700, 
- pokolenie Efraima – 32,500, 
- pokolenie Beniamina – 45,600, 
- pokolenie Dana – 64,400, 
- pokolenie Aszera – 53,400, 
- pokolenie Naftaliego – 45,400. 
------------------------------------------  
RAZEM 601,730.oo (IV Mojż. 26, 1-51)*. 

      W książce „Upadek Cesarstwa Rzymskiego” Peter Heather pisze, że 5-tysięczny legion rzymski otrzymywał dziennie i zjadał 7,5 tony zboża i 0,5 tony innego prowiantu. Izrael w „czasach pustynnych” żywił się manną, bo Pan, ich Bóg, w takiej postaci dostarczał im pożywienie. W Biblii Tysiąclecia czytamy: Każdy z was zbierze dla siebie według swej potrzeby, omer¹ na głowę na osobę (II Mojż. 16, 16)*** oraz: Izraelici  jedli mannę przez 40 lat, aż przybyli do ziemi zamieszkałej. Jedli mannę, aż przybyli do granic ziemi Kanaan (II Mojż. 16, 35)***.  

     Jeżeli ciężar gatunkowy tej manny wynosił mniej niż zboża, powiedzmy 50 kg/hl, to znaczyłoby to tyle, że Pan, ich Bóg, zrzucał im około 2,2 tysiąca ton dziennie tego pokarmu, który wyzbierali. Z pewnością nie wyzbierali wszystkiego, a zatem Pan, ich Bóg, zsyłał im przynajmniej 10% więcej, tzn. około 2,42 tysiąca ton. Te 10% nie pozbieranej manny, wieczorem przylatywały zbierać przepiórki (przez cały okrągły rok), ale Izrael im na to nie pozwalał i „zbierał” je. Ta manna to około 100 24-tonowych wagonów, a zatem około 5 pociągów 20-wagonowych. Zawrotna to ilość. Dzisiaj na tak długi okres jak podaje Biblia – 40 lat – buduje się rampy kolejowe. Jest to znacznie mniejszy koszt. Widocznie Pan, ich Bóg, dobrze okadzony dymem palonych zwierzęcych kopyt, rogów, skór, a czasem i mięsa, bo były też ofiary całopalne, koszty przelotów miał za nic i rozsiewał mannę ze swojego cheruba, bo serafa to chyba zaczął dosiadać dopiero w czasach proroka Izajasza. A może robił to z miłości? A może otwierał na „wężowym szlaku Izraela” upusty swojego nieba? Cóż to zresztą znaczyło dla Boga Izraela? 

     Co jakiś czas zlatywał po Mojżesza i przewoził go w inne miejsce, aby ten znów walił lachą w skałę, aby leciała z niej woda. Ileż ten człowiek napracował się przez te lata, a ile lasek wymienił na nowe? A ile się narobił przy zabijaniu? A może Izraela było tylko 6 tysięcy wszystkich i Mojżesz nie zabijał tysiącami? Może włóczyli się po obrzeżach pustyni tylko 4 lata, a nie 40, bo 40-stka jest w Biblii cyfrą magiczną, i Mojżesz zabijał tylko przez cztery lata? A może było ich tylko 600 dorosłych mężczyzn, a wszystkich 2 000?           

     1 250 lat później (dokładnie niewiadomo ile) Oktawian August stale utrzymywał na obrzeżach swego imperium około 24 legiony, to znaczy około 100 tysięcy żołnierzy. Niech by ich było 150 tysięcy (z korzyścią dla Jahwisty). Koszt ich utrzymania wynosił około 10 ton złota rocznie, a armia Jahwisty była przynajmniej 4 razy większa. Mickiewicz powiedziałby: Jahwista duby smalone bredzi, a gmin rozumowi bluźni.  
     Co ciekawe, potomstwo Jakuba, 12 jego synów, w ciągu czterech pokoleń rozmnożyło się do ogromnej liczby: Lecz dopiero czwarte pokolenie wróci tutaj (I Mojż. 15, 16)*. Ale to wszystko miało liczyć lat 400, więc każdy z nich miał po kilka tysięcy dzieci, synów i córek. Jak to możliwe, aby w ciągu czterech pokoleń spłodzić tyle potomstwa (chyba cudownie), a może Jahwista rozmnażał ich, jak rozmnażają się pszczoły w ulu?  
     Poza tym spis, wg którego dokładnie wiadomo było, ile który ród posiadał mężczyzn, nastąpił po rzezi Pana w Moab, w Szittim. Tak! Rzeź Pana! Cytuję: Izrael sprzęgnął się z Baalem Peor. Wtedy Pan rozgniewał się na Izraela, i rzekł Pan do Mojżesza: Zbierz wszystkich naczelników ludu i wbij ich na pal przed Panem w słońcu, a odwróci się płomienny gniew Pana od Izraela (IV Mojż. 25, 3-4), a dalej: A tych, którzy od tej klęski poginęli, było dwadzieścia cztery tysiące (IV Mojż. 25, 9)*. Wcześniej za odlanie złotego cielca Pan zemścił się śmiercią 23 tysięcy ludzi. Biblia ks. Wujka mówi: Tak mówił Pan, Bóg Izraelitów: Niech każdy przypasze miecz do biódr swoich. Idźcież i wracajcie się od bramy do bramy przez pośrodek obozu, a zabijcie każdy brata i przyjaciela, i bliźniego swego! […] i poległo w ów dzień około dwudziestu trzech tysięcy ludzi (II Mojż. 32, 27-28)*. Biblie nowe mówią tylko o 3 tysiącach, ale jeżeli abp Życiński dotrzyma słowa i zmieni Biblię, to myślę, że poległych będzie tylko trzech.  
     Bzdur jest tutaj wiele, a jedną z nich jest rozstąpienie się ziemi. Ziemia rozstąpiła się nie tylko w przypadku śmierci Jezusa czy Buddy, ale również w Starym Testamencie. W IV Księdze Mojżeszowej w rozdziale 16 p. 24, czytamy, że ludzie Koracha, Datana i Abirama nie byli Panu posłuszni. Dalej czytamy: A gdy wypowiedział wszystkie te słowa, rozstąpiła się ziemia pod ich nogami. Ziemia rozwarła swoją czeluść i pochłonęła ich oraz ich domy i wszystkich ludzi Koracha i cały ich dobytek. Oni zaś wpadli ze wszystkim, co mieli żywcem do podziemi, a ziemia zamknęła się nad nimi; tak zginęli spośród zgromadzenia (IV Mojż. 16, 31-33)*. Po tym zdarzeniu ludzie zaczęli się burzyć przeciwko Mojżeszowi i Aaronowi mówiąc: […] wyście spowodowali śmierć ludu Pana. Wtedy Wielce Miłościwy Pan, Bóg „wasz”, powiedział [do Mojżesza i Aarona – przyp. Autora]: Usuńcie się spośród tego zboru, a ja ich zniszczę w mgnieniu oka. Oni zaś padli na swoje twarze (IV Mojż. 17, 6 i 10). Gdyby Aaron nie kadził kadzielnicą z ogniem, z ołtarza (możliwe, że dosypywał do niej marihuany), to by Wielce Miłościwy Pan zabił wszystkich, a tak, to tylko 14 700. (IV Mój. 17, 14)*.  
     Poza tym, na początku Biblii czytamy, że z łona matki Rebeki pierwszy wyszedł Ezaw: […] rudy, cały jak płaszcz włochaty; i nazwano go Ezaw (I Mojż. 25, 25)*. Potem Izaak błogosławił Jakubowi, bo matka […] skórkami koźlęcymi okryła jego ręce i jego gładką szyję (I Mojż. 27, 16)*. Zbliżył się tedy Jakub do Izaaka, ojca swego, który dotknął się go, i rzekł: Głos jest głosem Jakuba, ale ręce są rękami Ezawa. I nie poznał go, bo ręce jego były owłosione jak ręce Ezawa, brata jego. Wtedy pobłogosławił go (I Mojż 27, 22-23)*. Nie rozróżnił więc biedny ojciec syna od kozy i mu błogosławił. Można więc rzec, że zacienianie małpoluda w Raju było nie w pełni skuteczne.  
     Nie chce mi się już przepisywać tych głupot w większych ilościach. Sam potop spowodowany przez Pana był procentowo największym ludobójstwem świata.  
     W Polsce równie dobrze można czcić książki prof. Jasienicy jako święte i pal z wbitym na niego jakimś Ukraińcem lub może rodzimym Kostką Napierskim wbitym na pal przez biskupa Gembickiego, „Polskę Piastów” nazwać „Dziesięcioksięgiem Jasienicy”, a na sam koniec tej zespolonej księgi można by dołączyć książki kucharskie, a na pewno „Kuchnię Polską” i w ten sposób okrasić całość. Zaś za negatywne wyrażenia się odnośnie autorów tych ksiąg, a zatem treści zawartych w jej scalonej formie surowo karać.  
     Czy już jesteśmy państwem wyznaniowym, czy dopiero wyślemy delegację do Iranu bądź Indonezji w celu dokładnego zapoznania się z tamtym prawem i przepisami wykonawczymi? Wprawdzie Jezus mówił – cytuję słowa zapisane w Ewangeli Mateusza:  
A ja wam powiadam: Miłujcie nieprzyjaciół waszych i módlcie się za tych, którzy was prześladują (Mat. 5, 44)*. To przesłanie należy bezsprzecznie skierować do Pana, Ojca Chrystusa, może wreszcie zrozumie swoje czyny. 
     Teraz Ewangelia Łukasza: I nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni, i nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni, odpuszczajcie, a dostąpicie odpuszczenia (Łuk. 6, 37)*;  
A dlaczego widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w oku własnym nie dostrzegasz (Łuk. 6, 41)*; Albo jak powiesz bratu swemu: Pozwól, że wyjmę źdźbło z oka twego, a oto belka jest w oku twoim? Obłudniku, wyjmij najpierw belkę z oka swego, a wtedy przejrzysz, aby wyjąć źdźbło z oka brata swego (Łuk. 6, 42)*.

   Czy pan Ryszard Nowak – przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami – choć trochę zna Ewangelie? A może by tak na to stanowisko powołać kogoś bardziej kompetentnego, znającego nie tylko „Pismo Święte”, ale i historię? Wszak chrześcijaństwo powstało właśnie z sekty – też prześladowanej.  

Kitek.  

¹ Omer, czyli Issaron – hebr. miara ciał płynnych i sypkich, 1/10 efy, równa ok. 4 lub 2,2 litra. (za Biblią Tysiąclecia, Wydanie piąte, Poznań 2003).

* Towarzystwo Biblijne w Polsce

** Biblia ks. Wujka

*** Biblia Tysiąclecia